|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-03-2015, 16:55 | #1 |
Reputacja: 1 | [autorski: Ścieżka RPG. "Krwawe Gody" - rekrutacja] Powietrze w stajni było gorące, gęste i duszne; pełne siennego pyłu i kurzu, który leniwie pływał w pomarańczowym świetle zapadającego właśnie wieczoru. Nieliczne zamieszkałe boksy wypełniały pustą przestrzeń rżeniem i głośnym chrupaniem pochłanianej przez konie kolacji. Nie licząc ich pachnącej łajnem zwierzęcej obecności, w stajni nie było nikogo. Stary koniuszy z sobie właściwą dokładnością jeszcze raz omiótł wzrokiem, tak dobrze mu znaną przestrzeń, po czym zaryglował wrota i powoli podążył w stronę jednego z boksów zamienionego w siodlarnie, gdzie przy rymarskim stole już wcześniej zgromadził grupkę uzbrojonych włóczęgów. Nie ufał im, ale ich potrzebował. Zacisnął szczęki i z cichym jękiem wypuścił powietrze, wprawiając w ruch nagromadzoną przez zimę flegmę. Odchrząknął, zamek był jego domem, jego jedynym domem; pamiętał starego barona, z którym w młodości ścigał z sokołami żurawie, z który zalecał się do co ładnieszych mieszczanek, z któremu przywiózł żonę i którego w końcu zaniósł plującego krwią na śmiertelne łoże. Przystanął... Pamiętał jak po jego śmierci stał się jedyną prawdziwą rodziną dla gromadki osieroconych paniątek, które szukały u niego schronienia za każdym razem gdy uciekły z pod opieki jednej z lepiej urodzonych ciotek; jak najstarszy z synów zmarłego barona przejął stery zaniedbanej baroni; jak któregoś ranka znalazł śpiącą na sianie młodą dziewczynę, jak przyjął ja na służbę i pokochał jak córkę. Przypomniał sobie jak młodzi się poznali i wzajemnie zakochali. Mimowolnie zacisnął pięści na wspomnienie ponurego typka z południa szukającego zbiegłej niewolnicy. To przez niego musi zaufać tym przybłędom - łachmaniarzom. Będzie to pewnie go kosztowało kilka jego ukochanych koni, ale... jutro ma się odbyć ślub a on nie dopuści, by coś zagroziło szczęściu tych dwojga. W roztargnieniu potrząsnął szczeciną szpakowatych włosów ruszył ku siodlarni... Dobrydzień/poranek/wieczór dawno mnie tutaj nie było, a chcę znów spróbować poprowadzić i przełamać idące, tu za mną fatum nieskończonych sesji. W tym celu będę potrzebował 2-4 chętnych - choć najlepiej, by okazali się żądnymi gry - graczy. Jak zwykle chcę poprowadzić przygodę w świecie mojej autorskiej gry, z którą zapoznać się możecie tu właśnie Teraz kilka słów o zasadach... Sposób gry: Wykorzystuję mechanikę systemu - ma ona znaczenie. Pod każdym moim postem podaję 10 wyników rzutów (na połowę dla dwóch kości k20 i k6), każdy z graczy w swoim poście, gdy planuje test wybiera jeden i zapisuje go przy działaniu w nawiasie - np.: „No to tnę go (rezerwuję 10)“. Kto pierwszy ten lepszy - nie można rezerwować wyniku już wybranego. Ja jako MG wybieram zawsze pierwszy wolny z lewej. Prowadzenie: Nauczony doświadczeniem nie zaczynam przygody w karczmie - nie będę się z waszymi postaciami wykłócał o zapłatę - zgłosiliście się do gry, dlatego wnioskuję że wasze postacie przyjęły zlecenie. Prowadzenie zaczynam od razu - od akcji. W pierwszym poście dowiecie się co i za ile wasze postacie zgodziły się zrobić... Takie podejście do sprawy powinno odpowiednio skrócić czas sesji, ale i tak chętni powinni zarezerwować sobie 3-4 tygodnie... Tępo gry: postaram się odpowiadać góra co trzeci dzień - jeśli będę wiedział że mi się nie uda, wcześniej uprzedzę o przerwie. Jeżeli któryś/aś (Panie mile widziane) z was spóźni się z odpowiedzią - czy to w czasie, czy w akcji (ale musi to być ewidentne spóźnienie) - wówczas, dla dobra reszty, „uśpię“ jego/jej postać. Oznacza to tyle że pewnie straci ona przytomność, bodź zaśnie. Nie przejmuję cudzych postaci, ale jako śpiące/nieprzytomne mogą się one stać przedmiotem handlu, kradzieży a nawet... cudzołóstwa. No na pewno ich nie uśmiercę. Tak więc „śpiochy“ zawsze będą miały okazję włączyć się do gry - z opisu utraty ich świadomości i przebiegu akcji łatwo powinny odgadnąć co się z nimi w danym momencie dzieje. Ew. mogą zawsze zgłosić taką chęć w komentarzach. Karta postaci: jak w podręczniku, ale jak ktoś nie może sam się uporać z moim systemikiem może mi po prostu opisać swą postać a ja ją przyoblekę w mechanikę. Karty postaci publikujcie pod tym postem - jest to najlepsza forma zgłoszenia się do gry. Aha, potem przerzucę ich zapis do Komentarzy, tak by każdy miał łatwy do nich dostęp... Termin: Jak tylko zbiorę przynajmniej 2 graczy to ruszam 07.03. Nie zamyka to rekrutacji, zgłoszenia można nadsyłać nadal a ja postaram się „spóźnionych“ wplątać w miarę gładko w grę. Miejsce akcji: Tym razem wschodnie pogranicze Księstwa Werg - uboga baronia Drumont. Późne Lato... |