Oko czarownicy

Arango · 10-12-2006, 17:50

Rys historyczny ( no prawie )

Lato roku 1804

"Nacisneli mocniej na wiosła, chcąc jak najszybciej przybić do brzegu. Przenikający, zimny mimo letniej nocy wiatr zmuszał do wysiłku. Kadłub angielskiego szkunera powoli znikał w ciemnościach. Wkrótce do ich uszu dobiegł dzwięk fal rozbijających sie o brzeg. Jeszcze kilka ruchów wiosłem i dno łodzi zaryło w piach. Pospiesznie zabrali swoje bagaże i brodząc po kolana w wodzie dotarli na plażę.
Niektórzy uklękli by ucałować rodzinną ziemię, inni z napięciem lustrowali otaczającą ich ciemność. Ten powrót do domu to nie radość i odpoczynek, wręcz przeciwnie - niebezpieczeństwo i być może śmierć od kuli, czy na gilotynie.
Nieopodal zahukała sowa, jak na komendę wszyscy podnieśli głowy i popatrzyli w tamtą stronę. Więc ich misja właśnie się rozpoczyna..."

Francja leczy rany po niedawnej Rewolucji. Napoleon jako zwycięski generał dzierżący teraz pełnię władzy ma zamiar koronować się na Cesarza. Jest to krok na tyle znaczący, że decyduje się przeprowadzić we Francji referendum.
Choć popularność Bonapartego zdaje się wskazywać, iż pozycja jego jest bardzo silna w istocie tak nie jest. Tak naprawdę w kraju wrze, a on sam ma licznych przeciwników, zarówno na własnym terenie jak i za granicą.

Rojaliści - w większości arystokraci, będacy na emigracji, opłacani często przez Anglików, traktujący Korsykanina jako "pomiot rewolucji", tęskniący za utraconymi majątkami i przywilejami, wiecznie spiskujący, organizatorzy lub wykonawcy kilku zamachów na Bonapartego. Wśród nich liczna grupa byłych oficerów armii burbońskiej. Posiadają wpływowych sprzymierzeńców we Francji wśród starej i "porewolucyjnej" arystokracji.

Jakobini - Napoleon zakończył okres terroru, uważają go zatem za zdrajcę ich ideałów. Choć wielu z nich jak np Fouche ( słynny rewolucyjny "Kat Lyonu" ) osiagnęło wysokie stanowiska, najbardziej "ideowi" pozostali nieprzejednani. Nieliczni, są w większości fanatykami sprzymierzą się nawet z diabłem przeciwko przyszłemu Cesarzowi.

Opozycja w Wielkiej Armii - kręgi oficerskie na wieść o niedalekiej koronacji Bonapartego sądzą, że jego rządy okażą się kolejną dyktaturą, że zdradził ideały republikańskie. Powstają tajne stowarzyszenia wojskowe, od niegroznych idealistów, po grupy zdecydowane zabić Napoleona.

Szuanie - uczestnicy powstań antyrewolucyjnych w zachodniej Francji. Nazwano ich tak od nazwiska ich przywódcy Jeana Chanua, bądz jak chcą inni sów (chauette), głos których był dla nich znakiem rozpoznawczym. Walki w latach 1791, 93-95 toczyły sie głównie w Bretanii, Normandii i departamencie Wandeii. Ostatnie oddziały skapitulowały w roku 1800, lecz już rok pózniej rozpoczęto przygotowania do kolejnych.
Ich dewizą jest "Za Boga i Króla" a znakiem serce z krzyżem.
Napoleon jest dla nich kontynuatorem rewolucji, siega ponadto po koronę przeznaczoną przez Boga dla Burbonow. Wśród nich mozna znalezć zarówno szlachtę, mieszczan i chłopów jak i np przemytników. Plotki o zblizającej się koronacji są dla nich bodzcem do wzmożenia działań przeciwko Bonapartemu. Organizatorzy licznych i często krwawych zamachów na Korsykanina są liczni zarówno w Anglii jak i zakonspirowani we Francji, w Bretanii i departamentach nadmorskich.

Najzagorzalszym przeciwnikiem Bonapartego jest dwór i rząd angielski. Złoto spływajace z kolonii pozwala mu byc głównym "sponsorem' działań przeciwko Francji.

Do sesji potrzeba do 6 graczy wybranych z przedstawionych wyżej grup. Jak łatwo się domyślić mają oni powody by nie lubić Napoleona. Mogą przebywać zarówno na terenie Francji jak i Anglii. Historię postaci proszę przesyłać na PW w razie pytań kontakt na gg 6299855

Kutak · 10-12-2006, 19:22

Pierwszy, pierwszy!

Jak już mówiłem, zgłaszam się. Postać pójdzie na dniach, wcześniej wymęczę Cię nią na gadu... A potem będę chciał jeszcze za to piwska. Eh, te borsuki

Pozdr, Kutak

Milly · 10-12-2006, 20:07

Skoro Kutak już się wyrwał przed szereg, to i ja nieśmiało podnoszę rękę. Co nieco więcej o historii postaci prześlę Ci w najbliższych dniach. Na gadu już Cię wymęczyłam, więc to Ci już daruję :P

Leonidas · 10-12-2006, 22:57

Do listy żołnierzy dopisuje się kolejny śmiałek. Historie postaci wyślę niebawem.

Munchhausen · 11-12-2006, 01:26

Pierwszy rzut oka - nie ma co, gram! Porewolucyjna Francja oraz zacni towarzysze - czegóż można chcieć więcej? Niestety po doczytaniu do końca mój entuazjazm osłabł. Nigdy przeciw Cesarzowi, nawet wirtualnie!

PS Niemniej piwo za pomysł się należy

PPS A gracze powinni się wstydzić oraz martwić o swoje głowy, które niebawem mogą zostać podniesione do góry z okrzykiem: "Oto głowa zdrajcy!" :P

Arango · 11-12-2006, 09:45

Munchhausen MASZ RACJE !!!

Przeciwko Cesarzowi nie powinno się nawet wirtualnie. Jest mi wstyd i w ogóle.

Chyba zmienię zakończenie.

Milly · 11-12-2006, 15:55

Cytat:

Napisał Arango

Chyba zmienię zakończenie.

Mam nadzieję, że z korzyścią dla graczy :P I że nie pozbędziemy się jednak naszych biednych główek

Arango · 11-12-2006, 15:59

Milly ja też muszę mieć troche zabawy. A co Waszych głów - wszystko zależy od Was. :P

kitsune · 11-12-2006, 20:28

Cholera, złamię swe ideały. Przeciw Bonapartemu! Arango, ty trajtorze

Piszę się oczywiście

Pozdr

Milly · 21-12-2006, 11:59

Wysłałam właśnie historię postaci

A jak reszta "elyty"? Nie lenić się! Do roboty i pisać historie! :P

10-12-2006, 17:50	#1
Arango Banned Reputacja: 1	Oko czarownicy Rys historyczny ( no prawie ) Lato roku 1804 "Nacisneli mocniej na wiosła, chcąc jak najszybciej przybić do brzegu. Przenikający, zimny mimo letniej nocy wiatr zmuszał do wysiłku. Kadłub angielskiego szkunera powoli znikał w ciemnościach. Wkrótce do ich uszu dobiegł dzwięk fal rozbijających sie o brzeg. Jeszcze kilka ruchów wiosłem i dno łodzi zaryło w piach. Pospiesznie zabrali swoje bagaże i brodząc po kolana w wodzie dotarli na plażę. Niektórzy uklękli by ucałować rodzinną ziemię, inni z napięciem lustrowali otaczającą ich ciemność. Ten powrót do domu to nie radość i odpoczynek, wręcz przeciwnie - niebezpieczeństwo i być może śmierć od kuli, czy na gilotynie. Nieopodal zahukała sowa, jak na komendę wszyscy podnieśli głowy i popatrzyli w tamtą stronę. Więc ich misja właśnie się rozpoczyna..." Francja leczy rany po niedawnej Rewolucji. Napoleon jako zwycięski generał dzierżący teraz pełnię władzy ma zamiar koronować się na Cesarza. Jest to krok na tyle znaczący, że decyduje się przeprowadzić we Francji referendum. Choć popularność Bonapartego zdaje się wskazywać, iż pozycja jego jest bardzo silna w istocie tak nie jest. Tak naprawdę w kraju wrze, a on sam ma licznych przeciwników, zarówno na własnym terenie jak i za granicą. Rojaliści - w większości arystokraci, będacy na emigracji, opłacani często przez Anglików, traktujący Korsykanina jako "pomiot rewolucji", tęskniący za utraconymi majątkami i przywilejami, wiecznie spiskujący, organizatorzy lub wykonawcy kilku zamachów na Bonapartego. Wśród nich liczna grupa byłych oficerów armii burbońskiej. Posiadają wpływowych sprzymierzeńców we Francji wśród starej i "porewolucyjnej" arystokracji. Jakobini - Napoleon zakończył okres terroru, uważają go zatem za zdrajcę ich ideałów. Choć wielu z nich jak np Fouche ( słynny rewolucyjny "Kat Lyonu" ) osiagnęło wysokie stanowiska, najbardziej "ideowi" pozostali nieprzejednani. Nieliczni, są w większości fanatykami sprzymierzą się nawet z diabłem przeciwko przyszłemu Cesarzowi. Opozycja w Wielkiej Armii - kręgi oficerskie na wieść o niedalekiej koronacji Bonapartego sądzą, że jego rządy okażą się kolejną dyktaturą, że zdradził ideały republikańskie. Powstają tajne stowarzyszenia wojskowe, od niegroznych idealistów, po grupy zdecydowane zabić Napoleona. Szuanie - uczestnicy powstań antyrewolucyjnych w zachodniej Francji. Nazwano ich tak od nazwiska ich przywódcy Jeana Chanua, bądz jak chcą inni sów (chauette), głos których był dla nich znakiem rozpoznawczym. Walki w latach 1791, 93-95 toczyły sie głównie w Bretanii, Normandii i departamencie Wandeii. Ostatnie oddziały skapitulowały w roku 1800, lecz już rok pózniej rozpoczęto przygotowania do kolejnych. Ich dewizą jest "Za Boga i Króla" a znakiem serce z krzyżem. Napoleon jest dla nich kontynuatorem rewolucji, siega ponadto po koronę przeznaczoną przez Boga dla Burbonow. Wśród nich mozna znalezć zarówno szlachtę, mieszczan i chłopów jak i np przemytników. Plotki o zblizającej się koronacji są dla nich bodzcem do wzmożenia działań przeciwko Bonapartemu. Organizatorzy licznych i często krwawych zamachów na Korsykanina są liczni zarówno w Anglii jak i zakonspirowani we Francji, w Bretanii i departamentach nadmorskich. Najzagorzalszym przeciwnikiem Bonapartego jest dwór i rząd angielski. Złoto spływajace z kolonii pozwala mu byc głównym "sponsorem' działań przeciwko Francji. Do sesji potrzeba do 6 graczy wybranych z przedstawionych wyżej grup. Jak łatwo się domyślić mają oni powody by nie lubić Napoleona. Mogą przebywać zarówno na terenie Francji jak i Anglii. Historię postaci proszę przesyłać na PW w razie pytań kontakt na gg 6299855

10-12-2006, 19:22	#2
Kutak Reputacja: 1	Pierwszy, pierwszy! Jak już mówiłem, zgłaszam się. Postać pójdzie na dniach, wcześniej wymęczę Cię nią na gadu... A potem będę chciał jeszcze za to piwska. Eh, te borsuki Pozdr, Kutak __________________ Kutak - to brzmi dumnie.

11-12-2006, 20:28	#9
kitsune Reputacja: 1	Cholera, złamię swe ideały. Przeciw Bonapartemu! Arango, ty trajtorze Piszę się oczywiście Pozdr __________________ Lisia Nora Pluton szturmowy "Wierny" (zakończony), W drodze do Babilonu

10-12-2006, 20:07	#3
Milly Reputacja: 1	Skoro Kutak już się wyrwał przed szereg, to i ja nieśmiało podnoszę rękę. Co nieco więcej o historii postaci prześlę Ci w najbliższych dniach. Na gadu już Cię wymęczyłam, więc to Ci już daruję :P

10-12-2006, 22:57	#4
Leonidas Reputacja: 1	Do listy żołnierzy dopisuje się kolejny śmiałek. Historie postaci wyślę niebawem.

11-12-2006, 01:26	#5
Munchhausen Reputacja: 1	Pierwszy rzut oka - nie ma co, gram! Porewolucyjna Francja oraz zacni towarzysze - czegóż można chcieć więcej? Niestety po doczytaniu do końca mój entuazjazm osłabł. Nigdy przeciw Cesarzowi, nawet wirtualnie! PS Niemniej piwo za pomysł się należy PPS A gracze powinni się wstydzić oraz martwić o swoje głowy, które niebawem mogą zostać podniesione do góry z okrzykiem: "Oto głowa zdrajcy!" :P

11-12-2006, 09:45	#6
Arango Banned Reputacja: 1	Munchhausen MASZ RACJE !!! Przeciwko Cesarzowi nie powinno się nawet wirtualnie. Jest mi wstyd i w ogóle. Chyba zmienię zakończenie.

11-12-2006, 15:59	#8
Arango Banned Reputacja: 1	Milly ja też muszę mieć troche zabawy. A co Waszych głów - wszystko zależy od Was. :P

21-12-2006, 11:59	#10
Milly Reputacja: 1	Wysłałam właśnie historię postaci A jak reszta "elyty"? Nie lenić się! Do roboty i pisać historie! :P