|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-02-2009, 12:50 | #1 |
Reputacja: 1 | [Storytelling] Irackie Piekło Zmiana Koncepcji Sesji Mamy wrzesień 2003 roku. 4 miesiące temu Prezydent Bush oficjalnie ogłosił koniec wojny w Iraku, podkreślając jednocześnie że to jeszcze nie ostateczne zwycięstwo. Jesteśmy w Bagdadzie – stolicy zrujnowanego i całkowicie rozbitego Iraku. Kraj pogrążony w chaosie jest piekłem dla żołnierzy wielu krajów biorących udział w misji stabilizującej sytuację kraju. A jednak jadą tam by przeżyć (lub nie) w ekstremalnych warunkach. Oczywiście nie wszyscy mają aż tak źle, ale w Bagdadzie jest koszmar. Bomby wybuchają na co trzeciej ulicy, walą się domy, ludzie brudni i głodni wychodzą na ulicę aby wyładowywać swoje rozżalenie i gniew na tych biednych żołnierzach, którzy –choć mieszkańcy Bagdadu nie chcą tego przyjąć do wiadomości – są tutaj, aby chronić ich przed partyzantami. Skąd zdobywają broń i bomby, aby użyć przeciw Amerykanom i żołnierzom innych państw? Schwytany partyzant zawsze mówi: To święta wojna. Walczę ponieważ zabiliście połowę mojej rodziny i jeśli zabijecie i mnie, moi kuzyni i bracia również chwycą za broń, aby mnie pomścić. Żołnierz odpowiada: Zabiliśmy twoją rodzinę, ponieważ oni wyrżnęli naszych kolegów. I kto ma rację? *** -Potrzebujemy wsparcia! Nasz Stryker wpadł w minę – pułapkę! Mamy jednego rannego i jeśli nikt nie da nam wsparcia to wykończą nas! – krzyczał Sierżant John Williams do radia w wozie opancerzonym typu „Stryker” w akompaniamencie strzałów i wybuchów. -Dobrze Williams. Wyślemy wam wsparcie w postaci dwóch załóg wozów bojowych. Są niedaleko powinni dotrzeć w ciągu 5 minut. Było upalne południe. Samochód opancerzony Sierżanta Williamsa wpadł na minę – pułapkę zastawioną przez Irackich partyzantów. W wybuchu ranny został kierowca i lekarz – Chris Norris. Momentalnie żołnierzy obleciała chmara napastników i rozpoczęła się wymiana ognia. Mimo przeważającej liczebności oddziału partyzantów, Williams i jego podwładni radzili sobie dobrze. Zawiadomili jednostkę dowodzenia o sytuacji i pozostało im czekać na wsparcie. Williams nie czekał na dalszą część odpowiedzi, tylko chwycił swój karabin M16 z siedzenia i schylony w pół podbiegł do zniszczonego Forda który w chwili obecnej robił za osłonę dla dwóch szeregowych żołnierzy z oddziału Williamsa. Jeden – łysy murzyn, masywny i silny dźwigał karabin maszynowy M240, który na oko ważył 20 kg i był na wyposażeniu samochodu. Drugi był mniej wysportowany, białas trzymał (nie)zawodny karabin M16 taki sam jak Williams. O dziwo nie miał na głowie hełmu, który leżał obok. -Rodrigez, Terry. Dobre wiadomości. Jeśli wytrzymamy jeszcze pięć minut to przyjadą po nas 2 Strykery. – krzyknął do nich przekrzykując dźwięk strzałów wydawanych przez partyzantów, a które chybiały celu. Gdy sierżant zobaczył że chudszy – Terry nie ma na głowie hełmu wybałuszył oczy i wrzasnął: -Szeregowy Terry, Ty kretynie zakładaj hełm... Ale w tym samym momencie białas wychylił się by oddać serię z M16 i na jego nieszczęście kulką z Kałasznikowa oberwał prosto w oko. Rozbryzgała się krew i żołnierz padł martwy do tyłu, a karabin wypadł mu z ręki. -Nieeee! – wyrwało się Williamsowi patrząc na tą scenę. – Nie...! Oboje z Rodrigezem nie mogli uwierzyć w to co się stało. Znali się już od rozpoczęcia misji i wszyscy odnosili rany, ale nikt nie zginął. -Pieprzone skurwysyny! – krzyknął Rodrigez i z M240 zaczął strzelać ogniem ciągłym do napastników, krzycząc teraz już niezrozumiałe dla Williamsa przekleństwa. Jeden z partyzantów, który wychylił się by zobaczyć śmierć Terry’ego dostał od Rodrigeza i padł martwy. Sierżant również oddał serię z karabinu i zabił jednego z napastników, ale chwilę później podjechał kolejny samochód z kilkoma partyzantami. Widać wieść o tym że przyszpilili Amerykańskich żołnierzy rozniósł się na okolice. Williams pobiegł do samochodu i złapał za radio. -Gdzie są te pieprzone Strykery?! Mamy jednego martwego i nie pocią... Eksplozja niedaleko Sierżanta zmiotła go z nóg. Przez chwilę był ogłuszony, widział potrójnie i piszczało mu w uszach. Jednak pozbierał się i zobaczył co wywołało eksplozję: dwóch Irakijczyków dzierżyło bazooki i wystrzeliło w kierunku wraku samochodu i zniszczonego wozu opancerzonego. Efekt był taki że rozerwało na kawałeczki strzelającego nieopodal Rodrigeza, a odłamek zabił rannego lekarza załogi – Norrisa. Sierżant zaczął strzelać na oślep w kierunku napastników. Chwilę później podjechał jeden ze Strykerów i zaczął strzelać z dwóch M240-stek, jednej zamontowanej na stałe w samochodzie i jednej przenośnej. Szybko opanowali sytuację, a partyzanci rozbiegli się. Williams leżał przy samochodzie i obficie krwawił z ramienia, ale jednak został uratowany... *** Witam! Z dniem dzisiejszym otwieram rekrutację do nowej storytellingowej sesji. Bez zbędnych wstępów rozpocznę opis sesji: -Rzecz dzieje się w Bagdadzie we wrześniu 2003 roku. Wojska Amerykańskie w Bagdadzie są ciągle atakowane przez Irackich partyzantów. Postacie trafią w sam środek Bagdadzkiego piekła. -Do sesji potrzebnych mi będzie 3-4 graczy (limit może się zwiększyć). -Postacie mogą należeć do jednej z niżej wymienionych frakcji: 1.Armia Stanów Zjednoczonych 2.Przemytnicy 3.Partyzanckie oddziały "Wolny Irak" 4.Własna inicjatywa (kontakt ze mną przez PW) -Ja w sesji będę MG i równocześnie będę odgrywał jedną z postaci (jeszcze nie wiem jaką) -Jak wyżej wspomniałem sesja będzie Storytelling. -Częstotliwość pisania postów to max 2 na tydzień. -Sesja będzie po części oparta na faktach, po części na moich wymysłach. -Rekrutację zakładam zakończyć za jakiś tydzień (może się trochę wydłużyć) -Do sesji przyjmuję tylko graczy, którzy regularnie odwiedzają forum i nie opuszczają sesji bez wyjaśnienia (chce mieć pewność że do niczego takiego nie dojdzie). -Karty postaci wysyłać na PW, email: krelus01@gmail.com, lub pisać na gg: 10445037 Karta Postaci: Moim głównym kryterium to przyjęcia gracza będzie Karta Postaci. Musi ona zawierać: 1. Imię, Nazwisko – imię i nazwisko postaci lub nazwisko i przydomek 2. Wiek – w granicach rozsądku od 24 do 35 lat. 3. Frakcja – Którą stronę konfliktu wybraliście 4. Historia – nie musi być bardzo długa żebym był zadowolony. Wystarczy rzeczowo opisać wcześniejsze życie postaci. 5. Charakter – charakter postaci. 6. Umiejętności postaci – 3 bardzo dobrze, 4 dobrze. Razem 7 umiejętności według własnych upodobań. 7.Ekwipunek - ten punkt piszesz tylko jeśli twoja postać jest w innej frakcji niż Armii USA. Rozpatrując karty postaci będę zwracał uwagę na przejrzystość i czytelność karty i ciekawą aczkolwiek rzeczową historię oraz ogólny pomysł na postać. Mimo iż sesja jest typowo męska i będzie dość ostro to do sesji zapraszam równie serdecznie kobiety. Na koniec mam prośbę. Osoby zainteresowane prosiłbym o napisanie w temacie swojej koncepcji postaci (żeby nie było klonów). Pytania i wątpliwości składać w tym temacie. Serdecznie zapraszam do sesji.
__________________ Wyłącz się! Ctrl+W Ostatnio edytowane przez Korbas : 26-02-2009 o 17:04. |