|
Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-04-2010, 15:11 | #1 |
Reputacja: 1 | [Gasnące Słońca] Niebo pełne gwiazd System: Gasnące Słońca Mechanika: tak, niezbyt istotna Rodzaj scenariusza: sesja na życzenie Ilość graczy: 3-5 Do kiedy: 28.04 na PW lub mail Co: opowiadanko na 2 strony w klimatach przyszłości Opis: Sesja na życzenie. Najpierw wybieram graczy na podstawie próbek przyszłości, potem oni myślą w jakie GSy by chcieli zagrać, wymyślają scenariusz. Dla tej drużyny i pod postacie tworzę scenariusz i gramy. Głównym założeniem jest poprowadzenie przygody opartej na historii i motywacjach bohaterów. Moja próbka twórczości (odzyskana z sesji de Anima) Wentylatory szumiały miarowo. Wraz z bladym i słabym blaskiem świetlówek tworząc ciężką, i senną atmosferę w mediotece. W pomieszczeniu znajdowało się około dziesięciu stanowisk z generatorami ruchomych obrazów, teraz tylko dwa były aktywne. Dwójka ludzi nieokreślonej płci śledziła w skupieniu filmy, starając się przyswoić jak najwięcej informacji z zapisu. Nikt nie zakłócał ich spokoju, tylko morskie zwierzęta co jakiś czas podpływały zwabione światłem do kilkumetrowego iluminatora, przez chwilę pływały wzdłuż szklanej bariery by szybko odpłynąć w poszukiwaniu pożywienia, zupełnie nieświadome co widziały. Stan nieświadomości był konieczny. Mieszkańcy stacji poświęcili wiele środków by zachować swe istnienie w tajemnicy, skryci setki metrów pod powierzchnią wody, w środku wielomorza na planecie Madok, w miejscu pozbawionym surowców, nieodwiedzanym przez statki, w środku niczego. Dla ludzi z powierzchni samo ich istnienie było zagrożeniem i herezją. Jedno z istot skończyło pracę i opuściło pomieszczenie, drugie zostało samo, choć nie do końca. W kompleksie na każdym kroku mieszkańcom towarzyszył ruch kamer, oraz cierpliwe milczenie mikrofonów. Wszystko to w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. Samotne ucznie ubrane było w obcisły zielony kombinezon, pozbawiony jakichkolwiek szczegółów poza plakietką z kodem kreskowym i numerem serii: Ψ13. Na stole przed nim migotały obrazy, przez słuchawki płynął głos lektora: W Znanych Światach dostęp do wytworów technologii jest limitowany i regulowany przez Ligę kupiecką oraz Kościół. Pośród radykalnych odłamów Kościoła Wszechświatowego jak Avestianie nawet samo posiadanie artefaktów jest znamieniem herezji. O ile szlachta oraz Liga jest chroniona, o tyle osoby niezrzeszone obnoszące się z technologią narażają się na gniew fanatyków. Paradoksem jest, że sami potępiając rozwój techniczny korzystają z możliwości jakie ona daje. Pro publico bono. Wraz z dźwiękiem projektor generował obraz zakapturzonych sylwetek uzbrojonych w miotacze płomieni, grupa przemierzała komnatę wypełnioną ekranami i książkami co chwila wypuszczając jęzory ognia, aż wreszcie całe pomieszczenie pochłonął jeden pożar. Świat na powierzchni był niebezpieczny, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ono. Tego uczono na każdych sesjach edukacyjnych. Sięgnęło do zasobów Programu by przywołać wspomnienie. Niewielkiej sali wykładowej z ruchomym obrazem na jednej ze ścian, w kilku rzędach siedziały jednakowe sylwetki w zielonych uniformach, o ufnych oczach i nie wyrażających nic twarzach. Jak klony różniące się tylko numerem i kodem kreskowym na identyfikatorze. Naprzeciw nich inżynier Abdera przypominała im jak ważna jest ich koncentracja w czasie sesji i jak skonfigurować program by zachować jak najwierniejszą kopię. Ekran zamigotał by po chwili zapełnić się obrazem miasta o wysokich wieżach z metalu i szkła sięgających nieba, kamera wznosiła się od podnóża, gdzie na błotnistej ulicy ludzie w płóciennych płaszczach przepychali swoje wozy z zwierzęcym zaprzęgiem, aż na najwyższe piętra, gdzie w złocie i krysztale na tronach siedzieli trzej mężczyźni: kupiec, rycerz i kapłan. Lektor opowiadał: Na dziesiątkach planet Znanych Światów żyją miliardy ludzi, jednak choć minęły milenia od czasu gdy ludzkość sięgnęła gwiazd to większość populacji żyje tak jak w mitycznych czasach na poziomie niewiele różniącym się od wegetacji dzikich zwierząt, nie wiedzą oni nic o kosmosie, gwiezdnych statkach i myślących maszynach. Dla nich zaawansowana technologia niczym nie różni się od magii, a ta jest potępiana przez religię. Są trzy siły, które sprawują rządy nad Imperium. Szlachta trzyma we władaniu ziemię i ludzi, decydując o losie i śmierci podległych chłopów. Kościół sprawuje rząd dusz, decydując o tym co dobre i złe, za odstępstwo od doktryny każąc śmiercią. Zaś Liga kontroluje pracę i towary, limitując dostęp do techniki. Wszystkie te siły od setek lat utrzymują status quo, tylko one mają dostęp do wiedzy i władzy, choć stanowią ułamek społeczeństwa kontrolują je. Chcą zatrzymać wszelkie zmiany, lecz zmiany dotykają ich w pierwszej kolejności. Czując się bezkarni nie ograniczają swoich pragnień. Choć powtarzają, że są po to by chronić ludzi, sami są największym zagrożeniem dla przetrwania ludzkości. Jeśli ludzkość ma przetrwać, musi odrzucić ograniczenia które narzucają. Czas by człowiek wrócił na ścieżkę rozwoju... Program posłusznie przyswajał treść i chłonął obraz, dzień w dzień, a raczej cykl po cyklu, bowiem setki metrów pod wodą doba była tylko teorią. Tak było od początku, od momentu gdy do świadomości dobiegły pierwsze dźwięki, od pierwszego bólu. Bólu w płucach gdy pęcherzyki dotąd wypełnione utlenioną cieczą pęczniały pod naporem powietrza, gdy w przyzwyczajone do ciemności oczy wbijały się wiązki światła, zaś skóra wydawała się tak dziwnie sucha. To było pierwsze wspomnienie Programu. Ono pamiętało coś jeszcze, długie dni gdy tkwiło już w białkowym więzieniu, jednak pozbawionym jakichkolwiek zmysłów. A mimo to pamiętało uczucie kabiny wypełnionej serum, plątaninę przewodów i rurek biegnących z aparatury do ciała. I ten szum wokół zbiornika. Nieustanny szmer osób kontrolujących, monitorujących każdą chwilę rodzącego się klona. Pamiętało nawet ich emocje, mieszaninę podniecenia, entuzjazmu, nadziei...i strachu. ... koniec próbki twórczości. *** Założenia sesji Sesja i rekrutacja będzie przebiegać w inny sposób zazwyczaj. Najpierw w toku rekrutacji zostaną wybrani gracze. Którzy wspólnie z MG wymyślą drużynę, oraz o zarys przygody. Na podstawie tej dyskusji opracuję przygodę i ją poprowadzę. Można powiedzieć, że jest to sesja na życzenie. Dwa najważniejsze cele, to oparcie przygody na samych postaciach i ich motywacjach, ideałem będzie sytuacja, gdy w czasie przygody postacie osiągną (albo polegną próbując) ważny dla nich cel (np grupa spiskowców zabije Cesarza). Drugim celem jest dobra zabawa. Chciałbym również aby sesja miała swoje ambicje i poza miłą zabawą był też morał, a i same postacie nie były banalne. Rekrutacja Pierwszym etapem projektu będzie wybór graczy, którzy potem będą wspólnie tworzyć drużynę. Przyjmę od 3 do 5 graczy. Aby zgłosić się do sesji należy przesłać próbkę twórczości na 2 strony lub więcej. Próbką twórczości może być dowolny tekst w klimatach przyszłości. Nie muszą być to Gasnące Słońca. Star Wars, autorskie hard SF, cyberpunk czy nawet postapo będą w porządku. Ważne by była to przyszłość, a nie fantasy czy współczesność. Tekst może być czymkolwiek z elementem fabularnym, może to być opis, scenka, scenariusz. Najbardziej naturalna będzie scenka, ale nie jest to jedyna możliwość. Sam tekst przesyłamy na moje PW, albo na mail behemotrpg[to małpa]o2.pl (format pdf, txt, doxs itd i powiadomienie PW/GG o przesyłce). Potwierdzę odbiór i informację o zgłoszeniach zamieszczę w tym temacie. Pierwszy termin na przesyłanie prac mija 28.04 o godzinie 21:57 . Jeśli do tego czasu nie pojawi się odpowiednia liczba zgłoszeń, to pojawią się kolejne tury, liczone co tydzień (5.05, 13.05, 20.05) Po czwartej rundzie dam sobie spokój. Nie gwarantuje, że pojawią się kolejne terminy, jeśli już w pierwszym pojawi się 5 dobrych kart to zamykamy rekrutacje, więc warto się sprężyć. Rekrutacja jest pozytywna, czyli nie wystarczy być lepszym od innych, trzeba być po prostu dobrym. Jeśli dostanę 8 takich sobie zgłoszeń, będę czekał dalej, jeśli dostanę 8 świetnych, będę kombinował. Co do samych tekstów, to warto zrobić tak by się nie narobić, oto więc parę pomysłów dla leniwych: a ) Recycling starego posta, znaczy znaleźć dorodny post, trochę go podrasować i scenka jest gotowa. b ) Karta postaci do sesji SF. Podpada pod opis. c ) Opowiadanie z szuflady. Czas pokazać je światu. d ) Materiał pomocniczy. Co prawdę tu trzeba się narobić, ale potem można podesłać Yarotowi na bloga, albo wrzucić gdzieś na forum i będzie z tego pożytek. Pisanie nowych tekstów jest bardziej dla nowych graczy, którzy jeszcze nie mają gotowych postów. Jeśli przesyłka nie będzie spełniać wymogów formalnych autor zostanie o tym poinformowany (np. jeśli uznam że tekst jest za mało SF). Generalnie nie należy się przemęczać z tym tekstem (choć na odwal się też nie starczy), bo i tak będzie trzeba jeszcze zrobić kartę postaci. Przy czym ona będzie już bardziej techniczna, czyli dopuszczalna będzie oszczędność formy, typu historia w punktach itd. Bardziej jako ściągawka dla MG niż konkurs piękności. Kryteria oceny tekstów: - Poprawność językowa i przyjemność lektury. Pierwsze jest oczywiste, drugie polega na tym, by tekst dobrze się czytało. Bardzo pomaga, jeśli przed wysłaniem przeczyta się go samemu ze dwa razy i jeszcze poczeka z dzień by okrzepł. - Kreowanie obiektu (np. postaci). Czy tekst dobrze opisuje przedmiot? Np. w przypadku scenki oceniam czy można na jej podstawie dowiedzieć się czegoś o bohaterze, albo poczuć klimat opisywanego miejsca. - Pomysł. Czy scena jest czymś oryginalnym? Czy miejsce jest inne niż wszystkie? Czy bohater różni się od innych poza +10 do ataku? - Klimat i potencjał fabularny. - Subiektywne 'podoba mi się'. Za to nie podlega ocenie: - Użycie BBcode i oprawa multimedialna. - Długość tekstu. Pamiętajcie by robić kopię na dysku przesyłanych tekstów, bo forum rozrabia ostatnio. Oczekiwania od graczy Nie są to formalne wymagania, ale warto rozważyć. Nie wymagam doświadczenia w GSach, ale lepiej się szybko uczyć i nadrabiać zaległości. Na początek czytamy ten temat: http://lastinn.info/pozostale-systemy-rpg/...ace-slonca.html I jeszcze przeglądamy broszurkę quickstart z RedBrick Limited. Tak naprawdę uniwersum GS nie jest szczególnie oryginalne i osoba obeznana w klimatach szybko rozpozna znajome motywy. Trzeba być w stanie wygenerować post na awatar co tydzień. Bardzo ważna jest zdolność szukania kompromisu, jak ktoś się zacietrzewi na etapie wymyślania drużyny to tylko popsuje zabawę sobie i innym. Sesja prawdopodobnie będzie nieco bardziej wymagająca czasowo niż zwykłe. Miło by było, gdyby gracz wiedział czego chce, to pomoże w wymyślaniu przygody. A także był dość zaradny w jej trakcie, czyli brał narracje w swoje ręce, a nie czekał na kopa od MG. Nie wymagam pełnoletności tylko dojrzałości. Nie skreślam kogoś za brak doświadczenia, ale to jest bardzo zła przygoda na początki z RPG. Ale jeśli ktoś ma doświadczenie poza PBF, to nie widzę problemu. Tworzenie scenariusz Załóżmy, że już zebrała się silna grupa, czas wymyślić sesję. Jeśli ktoś miał styczność z systemem Klanarchia, to zapewne kojarzy ideę Wprowadzenia. Dokładnie o coś takiego chodzi, tu nawet mam linkacz: Oficjalne forum gry Klanarchia RPG • Zobacz wątek - Wprowadzenie do kroniki u Gruszczego nr 1 Polega to na tym, że piszemy w co byśmy chcieli zagrać i jak wyobrażamy sobie przygodę, i szukamy kompromisu, który by wszystkim odpowiadał. Zakres możliwych sesji jest szeroki. Są pewne narzucone ograniczenia MG, gdyż pewnych sesji nie poprowadzę i też w odniesieniu do tej sesji mam pewne oczekiwania z których niechętnie zrezygnuje (ale wszystko jest możliwe). Jak ja to widzę zostanie potem opisane. Moje oczekiwania dotyczą bardziej stylu rozgrywki, niż scenografii. Scenografia może być dowolna, choć preferuje nie przesadnie egzotyczne, przygoda Vau czy Symbiotów to była by jednak przesada. Ponieważ tworzycie postacie w tym samym czasie zapewne będzie trzeba ustalić profil drużyny, który by pasował do preferowanego typu przygody. Np.: Rycerze Poszukujący wraz z Kohortą i Świtą tropią artefakty Amunaki; Sabat ukarskich psioników walczy o prawa obcych albo wolność Kordeth; grupa okultystów paktujących z demonami czując powiew otchłani szuka szansy na odkupienia; załoga cesarskiego niszczyciela wyrusza z misją badawczą do zaginionego świata; zespół muzyków sprzyjających Republice chce się wedrzeć na cesarski niszczyciel by pokonać Alexiusa w pojedynku Rocka; gang wyrzutków wierzy że Symbioty przenikają elity, tylko oni mogą zabić gady i ocalić masy; to gracze stanowią elitę decydentów na planecie, uczynią z niej raj czy piekło ? Długo by wymieniać, drużyna nie musi być oryginalna, tak naprawdę dobry, choć ograny motyw poprowadzony z zapałem i wczuciem jest lepszy niż wymuszona pogoń za oryginalnością. Przypominam, że chciałbym silnie powiązać postacie ze scenariuszem, to nie może być kolejna misja Rycerzy Poszukujących, tylko wyprawa która odmieni ich życie. Przedmiotem negocjacji jest nie tylko scenografia, ale i sama struktura scenariusza, czy nawet sposób jego prowadzenia. Np. można ustalić że sesja będzie stylizowana na tragedię, taka Antygona w kosmosie, a gracze nie będą drużyną tylko postaciami dramatu, chwilami nawet antagonistami (oczywiście w teatralny sposób); albo że sesja będzie prowadzona poprzez listy; albo że będzie to przyjęcie w czasie którego weterani będą wspominać wydarzenia wojenne... tu też można poszaleć, jeśli będzie taka wola w narodzie. Sposób prowadzenia rozgrywki jest częściowo do negocjacji, choć tu mam najwięcej oczekiwań i założeń, więc możliwości modyfikacji są ograniczone. W czasie tworzenia drużyny nie zostanie porzuceni, też będę się mieszał w szał kreacji i jeśli dojdzie do blokady twórczej podrzucę garść pomysłów (niekoniecznie dobrych) i porobię za moderatora dyskusji. Jak powstanie drużyna i mniej więcej wizja w co chcemy grać to pod to zrobię scenariusz. Czas trwania ustaleń szacuję na od 2 do 4 tygodni. Co biorąc pod uwagę wakację może być uciążliwe, ale pomijając październik żaden termin nie jest dobry. Myślę o sprecyzowanym scenariuszu, a nie sandboxach czy odmianach mmo. Komunikacja Pytania i wątpliwości można zgłaszać w temacie, albo przez PW, albo na GG. Szczególnie odpowiada mi dyskusja w temacie lub PW, bo do zapisków na GG trudno się dobrać. Założenia i styl gry Nie poprowadzę czegokolwiek w dowolny sposób, mam ograniczenia co jestem w stanie pociągnąć, oraz preferencję na co mam ochotę. Nie zamierzam się przymuszać do prowadzenia w sposób, który mi nie wychodzi i nie pasuję, bo i tak poczucie misji na długo nie wystarczy. Część z tego co zaraz napiszę da się jeszcze nagiąć, jednak nie wszystko, należy się więc liczyć, że spora część poniższych założeń pozostanie w mocy. Namaluj to porem Najpierw sprostowanie, nie zależy mi zupełnie na tzw. oryginalności (i tak wszystko już było). A nawet skrajna oryginalność (typu granie Vau) jest nie do zaakceptowania. Z silenia się na oryginalność nigdy nie wychodzi nic dobrego. Jeśli wyjdzie przypadkiem to ok, ale oryginalność nie jest wartością. Nie mam nic przeciwko całkiem typowej drużynie Rycerzy Feniksa z całkiem typowym tematem Władza i Odpowiedzialność o całkiem typowych problemach. Ważniejsza jest zabawa i sensowność. Ważne tematy społeczne na sesjach RPG Brzmi srogo. I trochę w tym (auto)ironii. Z jednej strony rpg to zabawa, a jak ktoś chce się ukulturalnić to niech do teatru pójdzie albo książkę poczyta. Z drugiej strony to trochę jak z filmem, można obejrzeć wspaniałe widowisko, ale mieć świadomość, że poza wybuchami nic tam nie ma i to zmniejsza zadowolenia. A że mamy się dobrze bawić, to trzeba też dodać drugie dno. Świat gry Pozostaje niezmieniony na tyle na ile to możliwe w świecie powstałym z fuzji różnych nurtów SF. O ile gracze się nie uprą nie będzie wielkiej zmiany rzeczywistości w rodzaju floty Eldarów wyskakujących z innego świata itp. O ile większy szkielet będzie zachowany, to mam dużą tolerancję na uzupełnianie szczegółów. Czyli mniejsze elementy, które nie działają jak w podręczniku (Awestianin, który jest inteligentny i nie śmierdzi KA) czy domyślania jakiś własnych elementów w rodzaju pomniejszego rodu czy rasy, pod warunkiem że będzie to drobny element, nie zmieniający postaci świata. Ostrzegam: nie jestem settingowym ortodoksem, opisy z podręczników są fajne, bo pozwalają stworzyć wspólny obraz, ale jeśli nie pasuje mi opis BII z dodatku to kreuje własną wizję, a broszurę odkładam na półkę. Jeśli cudza wyobraźnia mnie ogranicza, to odrzucam ją. Mechanika Będę stosował mechanikę bliską oryginalności, czyli rzut k20, standardowa karta postaci, sukcesy itp. Będzie też parę dryfów związanych z tym co do czego i kiedy, ale bez rewolucji. Rzuty stosuje raczej często, znaczy jak jest szansa, żeby postać wykorzystała swoją wysoką pulę to trzeba jej rzucić. Zwłaszcza w scenach akcji (pogonie, ucieczki, skradanki etc). Czasem zamiast rzutu wróżę z karty, czyli "co może wiedzieć postać z archeologią na 7" ( głównie w scenach statycznych). Generalnie rzuty czy warstwa mechaniczna nie są zbyt ważne, nikt nie straci kończyny za kiepskie rzuty (za ryzykanctwo i owszem). Teraz kilka dryfów: - Walka i szermierka mogą być na sile, a strzelanie/miotanie z percepcji. Psiomoce mogą być z introwersji/porywczości. - Przekierowanie siły na 'jak mocno' a zręczności na 'jak precyzyjnie'. Ekstrawersji na charyzmę, a introwersji na siłe woli. Wiare można zastąpić Moralnością. - Agregacja nieprzydatnych umiejek w jakieś większe grupy. Np. Sztuka obejmuje wszelkie śpiewy, tańce, swawole nie trzeba się rozdrabniać. Zakładam że gracz wie, co jego postać potrafi. Drugi przykład to miotanie (rzucanie, kusznictwo i łucznictwo) czy techniki wojskowe. - Nie ma akcentowania, ani rzutów na obrażenia. Przebudzenie pasji zostaje. - Za to można kupować sukcesy za Dziw. Ale dziw nie regeneruje się we śnie, trzeba medytować. - Psiomoce są bardziej elastyczne, ale też mają więcej efektów ubocznych. (tabelka cienia to oferta wstępna) - Zmiany w dobrodziejstwach, w rodzaju stałej stawki za Gotówkę, czy kupowania manewrów zawsze za 1p. Zezwalam na utrapienia i przekleństwa, ale nie doliczam za nie punktów. Podręczniki Dopuszczam wszystko co się ukazało. Postacie: charakter (ten punkt nie jest sztywny) Chciałbym aby postacie była bardziej złożone i dopracowane, a ich siła leżała w potencjale fabularnym a nie mechanicznym. Nadawały się do odgrywania a nie samej gry. Kilka wytycznych: - Niedoskonałość, również charakteru. - Z przeszłością, czyli nie wszystko im się udawało, czy szło po ich myśli. - Z zasadami, czyli mający swoje przekonania, inne niż "chwytaj okazję i kasa". - Zdeterminowane, żeby wiedziały czego chcą i realizowały swoje zamiary. (w końcu przygoda ma być oparta na motywacjach postaci) - Zaczepione w świecie, mające swoich znajomych, miejsca itd. - Ludzkie. Czyli myślimy o nich jak o osobach, a nie pionkach, a nie ikonicznym rycerzu co nie lęka się niczego. Ale, ale... choć wątpliwości to dobra rzecz, to nie ograniczajmy się do nich. Cała sesja oparta na żalu nad bólem cierrrpienia była by co najmniej męcząca dla wszystkich. Druga sprawa, że postać nie może być przedłużeniem świadomości gracza. To jest postać, którą trzeba dręczyć a przynajmniej rzucać jej kłody pod nogi. Wreszcie postacie powinny mieć potencjał fabularny, czyli jak się spojrzy na kartę takiej postaci, to od razu przychodzą pomysły na scenariusz. Pomyślcie, ze to bohater książki i musicie przeczytać 400 stron z nim w roli głównej. Postacie: technicznie Jestem raczej tolerancyjny jeśli chodzi o dobór postaci. Granie golemem mnie nie rusza, klon ninja z symbiotyczna duszą uważam za świetny pomysł. Mimo to nie chciałbym, aby traktować tę sesję jak wystawę pokemonów, typu Shantor z symbiotem, psioniką, implantami i co się jeszcze znajdzie w podręczniku. Punktem odniesienia są 'normalne' postacie. Warto zaznaczyć, że dobór postaci zostanie podporządkowany drużynie, więc jeśli ktoś ma pokemona w szufladzie, który nie pasuje to upieranie się by nim zagrać będzie destrukcyjne. Jeśli chodzi o power level (ludzie o to pytają), to też jestem tolerancyjny. Poziom startowy w GSach wydawał mi się odpowiedni, wystarczający by mieć specjalizacje i parę punktów na dodatki. Ale można założyć wyższy poziom. Można korzystać z utrapień i przekleństw, ale nie można doliczać za nie punktów (wyjątek stanowią pakiety od organizacji). Za to nie wymagam trzymania się limitu. Nie wymagam by każda postać była z tej samej puli, ale chciałbym by gracze mieli podobną moc sprawczą. (chyba że się inaczej umówicie) Scenariusz Szczegóły scenografii w rodzaju miejsca, czasu i celu się wymyśli. Na razie chciałbym, aby był on powiązany z postaciami, jeśli ktoś stracił rodzinę, to niech przygoda dotyczy srogiej zemsty. Będzie to sprecyzowany scenariusz, który ma swój koniec i cele. Nie zamierzam prowadzić sandboxa czy mmo, gdzie po prostu sobie kierujemy naszymi simsami. Również wolałbym się koncentrować na odgrywanie postaci, a nie działaniach taktycznych czy ekonomicznych. Nie planuje sesji gracz przeciw graczowi, ze względu na podejście do mechaniki było by to zbyt frustrujące. Chyba że będzie to konflikt teatralny, taka umowa społeczna, że postacie są zantagonizowane, ale graczom nie zależy na zwycięstwie. W ogóle nie nastawiałbym się na zwycięstwo postaci (bo ona nie istnieje) tylko na opowiedzenie ciekawej historii. Nie prowadzę też Dungeon Crawla, wolałbym też uniknąć scen walki, chyba że w postaci epickiego pojedynku na monomiecze na pokładzie zmierzającego w objęcia atmosfery gwiezdnego niszczyciela (oczywiście Duel of the Fates jako podkład ). Sesja może być epicka, ale nie jest to konieczne. Moje sesje są zwykle "przyzwoite", brud, przemoc i rozpusta są tylko wtedy kiedy to konieczne. Tempo Tura na tydzień mi odpowiada, nieprzekraczalnym minimum długości posta jest 'na awatar'. Choć raz na miesiąc fajnie zobaczyć wielkiego posta. Zapewne będę stosował system deklaracji i informacji. Kolejne ostrzeżenie, lubię się wysługiwać (podle) graczami, czyli jeśli postać idzie do baru, to gracz opisuje jak to wygląda, kogo tam spotkał i co z tego wyniknie. Oczywiście jak ktoś chce to może przywołać MG i wtedy coś napiszę, ale nie jest to konieczne. Gracze też mają trochę narzędzi narratora, zwłaszcza w przypadku scen czy BNów bez statusu "ważni i niebezpieczni". Pytania i odpowiedzi Tu będę umieszczał odpowiedzi na pytania, które padną (a przynajmniej część). Taki FAQ. W sesji biorą już udział: - Tadeus (25 minut, co za tempo) - Minty - deMaus - Radagast Kolejne zgłoszenia (II tura) W miarę możliwości będę uzupełniał listę tych, którzy już przesłali swoje zgłoszenie. - Hellian - Lhianann - Merill Zapraszam!
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra Ostatnio edytowane przez behemot : 01-05-2010 o 01:06. |
16-04-2010, 17:09 | #2 |
Reputacja: 1 | Dodam może na wstępie, że tłumaczenie większości materiałów z tego quickstarta jest tutaj: Uniwersum - Gildia Gasnących Słońc Brakuje tylko zawartych tam podstaw mechaniki. Jeśli ktoś miałby jakieś pytania do settingu, a nie był w stanie zastać akurat behemota , to chętnie na nie odpowiem, ewentualnie posłużę cytatem z jakiegoś dodatku |
19-04-2010, 15:55 | #3 |
Reputacja: 1 | Co by nie było, że nikt się nie zgłasza, to wysyłam jeszcze tego posta . |
21-04-2010, 19:06 | #4 |
Reputacja: 1 | Siedem dni na przesłanie czegoś? Dobra, zobaczymy, wstępnie się zgłaszam, ale jeśli ktoś chciałby się wepchnąć do kolejki zapewne nie będę mieć za złe
__________________ * All those who would hold Magic's Power must then pay Magic's Price. * (...)Had Vanyel with his dying breath commanded trees to slay? * Earth and water, air and fire, mold thy power to my desire! * Zhai'helleva! |
21-04-2010, 22:30 | #5 |
Reputacja: 1 | Co by dopełnić formalności, to także się zgłaszam. |
23-04-2010, 17:23 | #6 |
Reputacja: 1 | Mam obecnie 3 obiecujące zgłoszenia, miejsc jest 5. Lista jest stale aktualizowana na końcu pierwszej notki. Niewykluczone, że jeśli w pierwszej turze będę miał 3 dobre teksty, to rozpocznie się już wypalanie, a rekrutacja będzie trwała dalej oferując pozostałe dwie miejscówki. Do końca pierwszej rundy pozostało 5 dni. Przypominam też (a ludzie o to pytają), że na razie chce jedynie próbkę twórczości na dwie strony, którą można uzyskać nawet ze starych postów. Wszystko jest ładnie (mam nadzieje) opisane w pierwszym poście. Zatem pisać, kompilować, odzyskiwać... gwiazdy czekają. Link motywujący... dum dum dum.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |
26-04-2010, 21:26 | #7 |
Reputacja: 1 | Przypominam, że pierwszy etap skończy się już za dwa dni, w środę o 21:57. Nadal mam tylko/aż 3 zgłoszenia. Link motywujący... co czai się wśród gwiazd.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra Ostatnio edytowane przez behemot : 26-04-2010 o 21:51. |
28-04-2010, 02:39 | #8 |
Reputacja: 1 | Ujęło mnie określenie "post na awatar", więc się zgłaszam Się okaże, czy posty spłodzone w Armadzie mają wystarczający potencjał, żeby mnie zakwalifikować.
__________________ Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution. Because I must not allow anyone to stand in my way. -DN Dyżurny Purysta Językowy Ostatnio edytowane przez Radagast : 28-04-2010 o 02:43. |
28-04-2010, 22:12 | #9 |
Reputacja: 1 | You cant take the sky from me... (muzyczka) Jakby nie patrzeć pierwszy termin właśnie mija. Do sesji dostali się: deMaus, Radagast, Minty, Tadeus. (czyli wszyscy, którzy zdecydowali się przesłać karty) Komentarze do sesji: link Gratuluję przyjętym! Pozostała jedna miejscówka, może dwie w specjalnych okolicznościach. Czyli zaczynamy drugą turę z terminem 05.05 godzina 22:13. Proszę nie zamykać tematu, rekrutacja trwa.
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra Ostatnio edytowane przez behemot : 28-04-2010 o 22:19. |
30-04-2010, 00:01 | #10 |
Reputacja: 1 | Tak tylko informuje, że dostałem opowiadanka od : Lhianann oraz Hellian, a jeszcze mam zapowiedzi na GG. Wszystko wskazuje na to, że kolejna runda będzie o wiele bardziej emocjonująca: Muzyka motywująca...
__________________ Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra |