Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Rekrutacje do sesji RPG > Archiwum rekrutacji
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum rekrutacji Wszelkie rekrutacje, które zostały zakończone.


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-10-2010, 12:48   #1
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
[Bissel] - Wyprawa I [dark fantasy]

Bissel - Wyprawa I


W izbie pachniało wschodnimi przyprawami, ale inaczej być nie mogło. Akif ibn Musari, kupiec gniewski, zarządca ligi bakluńskiej w Ainorze lubił gości swoich gościć czym chata bogata. Owalne, marmurowe stoły tonęły pod natłokiem pysznych, kolorowych i roztaczających nieziemskie zapachy potraw. Jednakże zgromadzeni, najwidoczniej nie obdarzeni tak wyszukanymi jak Akif smakami, znacznie więcej uwagi poświęcali trunkom i tancerkom. Zwarzywszy na to, że byli rodowitymi bisselczykami bak luna to nie dziwiło. Uśmiechał się do nich, bo tego wymagał interes. Uśmiech nie sięgał oczu.


- Zwykle płacą mi od głowy, ale odjętej od tułowia. To zawsze jakaś nowość. – Burns skrzywił się tak paskudnie, że blizny na jego policzku zmieniły przystojną w sumie twarz surowego najmity w koszmarną maskę.




– Ale martwi są drożsi od żywych. Kiedyś za głowę jednego człowieka ofiarowano mi tysiąc lwów. Jednego! Dacie wiarę? – pytanie zawisło w próżni psując koloryt pląsających tancerek zmieszany z barwami zaścielających stoły tac upstrzonych wszelakimi potrawami. Biesiadnicy skrzywili się, jakby zniesmaczeni obcesowością powrotu do tematu. Burnsowi najwidoczniej to nie wadziło, bo kontynuował swe przemyślenia. – Nie ważne. Powtórzcie więc o co wam tak naprawdę chodzi.


- Jeśli zatem wolą jest Panów, byśmy przeszli do interesów, zróbmy to. – Akif dostrzegł grymas niezadowolenia na twarzy rozłożonego na wielkiej otomanie barona Rotgiera. Z tym większą satysfakcją odprawił gestem odziane w zwiewne muśliny niewiasty, które zniknęły jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Tresowane do bólu.


- To wbrew pozorom bardzo jasna sprawa, panie Burns. – głos magistra Ademusa ociekał zjadliwością. Był przeciwnikiem zatrudnienia „twardogłowego tępaka” jak nazywał człowieka, którego wybrali pozostali spośród pięciu innych kandydatur.


- Może dla was. Ja chcę jasno, czarno na białym. Jasne sytuacje czynią wszak przyjaciół. A przecież wolimy wszyscy być przyjaciółmi niż… kimś innym. Nie? – Burns sięgnął ku stołowi i ujął śliwkę, którą podrzucił i złapał w usta. Chwilę później wypluł pestkę na stół. Nie zważając na krytyczny wzrok swoich mocodawców.


- Za pozwoleniem? – Akif czuł się w obowiązku. Reszta nie zniżyła się nawet do tłumaczenia najemnikowi zawiłości. Coraz bardziej nabierali wątpliwości, czy aby na pewno jest odpowiednim kandydatem. – Otrzyma pan po sto lwów za głowę, jednak tylko wówczas, gdy zostaną spełnione następujące warunki. Po pierwsze, osadników musi być minimalnie pięćdziesięciu i za tylu płacimy. Jeśli będzie ich czterdziestu dziewięciu, nie zapłacimy nawet złamanego sekala. Po drugie, wynagrodzenie otrzyma pan dopiero, gdy obsiane zostaną pola o powierzchni hektara a na miejscu narodzi się co najmniej pięcioro dzieci. Czy to jasne?


Burns przytaknął. Po czym zapytał. – A jeśli osadników będzie stu? Dostanę dziesięć tysięcy?

Popatrzyli na siebie zaskoczeni. Zdumieni tym, że najemnik tak biegle włada tabliczką mnożenia.


Magister Ademus pierwszy odzyskał rezon. – Nie. – odparł – Nam zależy na tym, by było ich pięćdziesięciu lub więcej, ale panu płacimy za pięćdziesięciu, hektar pola i pięcioro dzieciaków. Za nic więcej.


- Zrozumiałem…


- Zatem jest pan wolny. My mamy jeszcze do omówienia kilka kwestii i nie jest konieczne obarczać pana…
- Ademus nie skończył. Przerwał mu Burns.


- Jeszcze nie skończyliśmy.


- Ech?



W oczach wszystkich odbił się wielki znak zapytania.


- Chcę zaliczkę. Przy każdej transakcji, jaką zawieram, dostaję zaliczkę…


Napięcie znów wzrosło a akcje Burnsa leciały na łeb na szyję w dół. Tyle, że był typem człowieka, który nie przywiązuje do tego zbyt wielkiej wagi…



***


- Następny! – głos Martensa mógłby obudzić umarłego. Z ławy w prowizorycznej poczekalni zerwała się przynajmniej połowa oczekujących. Dosyć szybko ustalili który z nich jest pierwszy i ten podążył do alkierza, gdzie trwała rekrutacja. Siedzący tam nad talerzem z golonką Burns nawet nie uniósł nań wzroku. Dzisiejsi kandydaci go nie zachwycali.


- Jakie masz doświadczenie hultaju! Mów prędko! – Martens tym razem już obniżył nieco tembr głosu. Skacowany pijaństwem za otrzymaną zaliczkę Burns był mu za to wdzięczny.


- No ten, tego… Byłem Łapaczem. Znaczy Tępicielem, nie? Trzy ostatnie lata. Nim mnie do wieży nie wrzucili za niewinność… - zbir z pyska był kozakiem, ale przy Burnsie i jego reputacji jakoś nie miał ochoty kozaczyć. Łowca nagród, najemnik i płatny morderca miał ustaloną renomę.


- Znaczy dałeś się złapać. – skwitował podnosząc ciemne oczy na przybyłego.


- Kompani wydali, sukinsyny…


- Czyliś głupek. Zaufałeś. Co umiesz?



- No w koniu siedzę przednio, na śladach się znam i łukiem ze stu kroków to w dłoń trafię! – zależało mu na robocie. Więc się stawiał.


- Obaczy się. Jak trafisz, masz robotę na rok. Płacę dwa lwy na miesiąc. A na koniec stówę! Wikt zapewniony. Udział w łupach równy razem z wszystkimi pozostałymi, których wezmę. Ale do podziału ćwierć tego co zdobyte dla wszystkich. Resztę biorę ja! Pasuje?


Pasowało. Pasowało, jak mało co…


***


Witajcie!

Edit:
Oto pierwsza sesja do Bissel, będąca wprowadzeniem w ten świat dla osób znających go mniej, lub wcale. Sesja lajtowa, jak określili Koledzy znający się na rzeczy.
End


Oto zaproszenie do pierwszej części “Wyprawy”, których jak los pozwoli poprowadzimy więcej. Poprowadzimy. No właśnie. MG będzie TRZECH. Ja, Panicz i malahaj. Mam nadzieję, że już nas poznaliście, więc wiecie, że zastojów i dłużyzn nie będzie. Teraz o tym, kim w tym wszystkim będziecie WY.

Waszą rolą jest wcielić się, przynajmniej na tym etapie “Wyprawy”, w jednego z członków grupy wsparcia Pana Burnsa. Krótko mówiąc ochroniarzy wyruszającej na przepadłe karawany. Jest to zatem miejsce dla wszelkiego rodzaju hultajstwa od cwaniaczków i rzezimieszków dla których zapaliły się dachy nad głową i powstała pilna potrzeba wyjazdu po różnego autoramentu zbrojnych i zakapiorów. Odkrywcy, ludzie czynu w rodzaju Indiana Jonesa również świetnie się tu odnajdą. Podobnie jak praktykujący magię. Jak widzicie wachlarz możliwości jest obszerny i tak po prawdzie zależny jest wyłącznie od Waszej wyobraźni. Ja na takiej wyprawie potrafię sobie wyobrazić niemal każdego.


Teraz słów kilka o samym stylu prowadzenia i klimacie zabawy, oraz garstka porad i wskazówek.


Jeśli chodzi o klimat samej sesji, będzie ona przypominała nieco; jak podołamy rzecz jasna wznieść się na ten poziom; książki M.Zambocha, F.Kresa, G.Martina i może A.Sapkowskiego. Czyli jak to będzie wyglądało?

1. Szybka raczej narracja, szybkie akcje.

2. Brudny świat szuj, mętów, cwaniaczków gdzie honor bywa, przejazdem. I incognito.

3. Postacie, które mają swoje cele i dążą do ich realizacji, często kosztem bliskich, kumpli i im podobnych.

4. Klimat najbliższy do dark fantasty.

5. Low magic.

A teraz informacje techniczne dotyczące tworzonych postaci:

1. System: Bissel d20 w wersji mocno okrojonej, przedstawionej tu przez malahaja.

2. Dozwolone materiały: wszystko co pozwoli Wam wcielić się w waszego wymarzonego BG. Postacie omawiamy na GG:

Bielon: GG 6143936
Panicz: GG 6387121
Malahaj: GG:4636919

3. Charakter: Dowolny. Byle odgrywany. Nie wymagam jednak grania chodzącymi ideałami, bo i staram się aby świat był realny, zatem Wasze postacie muszą być ponad wszelką wątpliwość realnymi. A na świecie wiadomo, że skurwieli jest zdecydowanie więcej niźli Matek Teres. Niestety.

5. Klasy: Raczej zawody. To nie systemy z poziomami etc. Tu chodzi raczej o to czym postać się zajmuje i z czego żyje. Może być koniuch, żołdak, goniec, urzędnik trybunału, szpicel, kupczyk etc.

6. Rasy: Jak wyżej, przyjmujemy rasy z grubsza humanoidalnych kształtów i rozmiarów. Choć zaznaczamy, że świat Bissel jest światem ludzi. Inne rasy są raczej wyjątkami. Odczuwającymi to namacalnie.

7. Kasa i ekwipunek: Jako, że fabularny początek determinuje stan posiadania, tutaj interesuje nas wyłącznie to, co każda z Waszych Postaci zwykle ma przy sobie. Dodamy również to, że rozumiemy, iż żyjące postaci mogą posiadać jakieś domy, jakieś układy, wszystko jednak w miarę rozsądku. I z uwagi na to, że jednak sesja to “Wyprawa” na tym etapie zabawy będą one miały znaczenie drugorzędne.

8. Historia i osobowość: Wymagana. Jakaś. Pozwalającej poznać Wasze postacie. Najdłuższą w życiu postać wiedziałem na 5 stron a4. Najkrótsza składała się z … Imienia. Obie u mnie zagrały. Koledzy pewne mają podobne doświadczenia. Tej najdłuższej nie chciało mi się czytać. Generalnie losy dzieciństwa, plany rodzicieli etc są nic niewarte. Mogę poznać je w sesji. Interesuje mnie dosłownie kilka zdań, byle z nich wyłonił się koncept postaci.

Przykład: Łowca nagród w typie Brudnego Harrego. Samotnik, alkoholik, człek mający jednak własne, nienaginane zasady. Romantyk ukryty pod skorupą, którą broni się przed gównem tego świata.
Kumacie?

9. Częstotliwość postowania: Gracze pisać będą często. Prawdopodobnie 1 post / 2 dni. Lub częściej!! NIEPOSTUJĄCYCH TERMINOWO PROSIMY O NIE ZGŁASZANIE SIĘ! 3 MG ma swoje zalety. To będzie szybka sesja. W związku z tym jednak dodać pragnę, że nie chcemy rozwlekłych postów o dupie Maryni. Posty winny zawierać nieco treści i mieścić się między pół a całą stroną a4. Nie przynudzajmy, ale też nie idźmy na minimalizm.

Na postacie ( przesłane na PW) czekamy do zebrania się oczekiwanej liczny Graczy. Jako minimum myślimy o 6 Graczach. O wyborze postaci, jej zakwalifikowaniu się do sesji, zdecyduje jej dopasowanie do przyszłej fabuły kampanii. Oraz potencjał Gracza wedle naszej oceny, niejednokrotnie mylnej.

Uwaga: Prośba do kandydatów, wysyłajcie postacie do każdego z nas, by zwolnić nas od obowiązku wymieniania się dziesiątkiem PW. Ok?


Aktualna mapa Bissel autorstwa Suryiel:





Więcej materiałów pomocniczych o Bissel:

Bissel


Pozdrawiam
mBP

.
 

Ostatnio edytowane przez Bielon : 30-10-2010 o 20:51.
Bielon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172