25-08-2012, 14:47 | #31 |
Reputacja: 1 | Przecież nikogo nie zmuszam. Grzecznie się pytam, ponieważ nie wyobrażam sobie robienia jakiś dłuższych dialogów (a łazić w ciszy po lesie to raczej nie będą. Chyba ^^) metodą setki postów na godzinę. |
25-08-2012, 15:31 | #32 |
Reputacja: 1 | Ja też nie. |
25-08-2012, 16:17 | #33 |
Reputacja: 1 | Anonim ma rację, panowie. Sesja będzie bez doca, przynajmniej oficjalnego. To jest slasher, więc rozmowy raczej zejdą na plan dalszy. A nawet jeżeli będzie konieczność jakiegoś planowania, czy naradzania się to odbędzie się to w komentarzach lub nawet w sesji za pomocą krótkich postów. Takie są założenia sesji. Teraz jest czas, kiedy faktycznie wydaje się, że nie ma o czym pisać i jest nudno. Nie mogłem jednak już w pierwszym poście rzucić na was perwersyjnego mordercy. Trzeba stworzyć sielankowy, by go potem jednym uderzeniem zniszczyć i obrócić o 180 stopni. Jeżeli jednak chcecie sobie pogadać na docu, ja przecież tego nie zabronię. Przypomnę tylko o dyscyplinie postowania i terminie odpisu. Jeżeli w sobie będziecie gawędzić w docu, a postów nie będzie i termin się już skończy, to ostrzegam, że czekać nie będę. Dajcie mi tylko wytyczne o których mówiłem odnośnie tego spaceru, a ja podeśle wam na PW stosowne informacje potrzebne do napisania postów. Tyle
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
25-08-2012, 16:50 | #34 |
Reputacja: 1 | Jest chyba możliwość pisania więcej niż jednego posta w kolejce, tak? To co to za problem prowadzić jakiś krótki dialog w kilku postach? Wystarczy, że całą sytuację podzielicie na kilka części. I doc niepotrzebny. |
25-08-2012, 18:22 | #35 |
Reputacja: 1 | Oczywiście, że można. Ja nie mam nic przeciwko, wręcz przeciwnie. Jeżeli grup osób chce sobie potworzyć dialogi na docu, to też może. Co kto lubi, jednym słowem. Byle te działania sesji nie opóźniały.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
26-08-2012, 01:00 | #36 |
Reputacja: 1 | Ja jestem dyspozycyjny każdego dnia, wystarczy mi dać znać na gg (numer w profilu) i mogę tworzyć. A jak nam wyjdzie dłuższa rozmowa to po prostu podzieli się ładnie na części. Pinhead, Rozumiem, ale uprzedzam tylko, że moja postać to nie z tych chojraków co łykną każdą bajeczkę Przynajmniej na razie.
__________________ "W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym." |
27-08-2012, 20:19 | #37 |
Reputacja: 1 | O edycję postu prosić nie będę, ale prosiłbym o zwrócenie uwagi na pewien aspekt sesji. Jak pisałem akcja ma miejsce, mniej więcej w połowie lat 80. Zdaje sobie sprawę, że dla wielu z was to oznacza tak naprawdę sesję historyczną. Zwracam jednak uwagę, że "Kill Bill" to rok 2003, a pierwszy słynny film Tarantino, czyli "Wściekłe psy" to rok 1992. Żadne z tych dzieł kultury nie istnieją w realiach sesji. To szczegół, ale tworzą one klimat sesji. Prosiłbym, więc o zwracanie uwagi na nie.
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
27-08-2012, 20:24 | #38 |
Reputacja: 1 | Przepraszam, mój błąd. Usunę jedną linijkę z postu i będzie ok (edit to moja inicjatywa). Zrobiłem to inaczej - teraz jest bardziej klimatyczny Bill Cosby
__________________ Jak obudzić w sobie wielkość, gdy jest ona niezbędna? Ostatnio edytowane przez RoboKol : 27-08-2012 o 20:26. |
30-08-2012, 02:34 | #39 |
Reputacja: 1 | Mój post będzie pewnie jeszcze dziś. Mało coś odpisów do tej pory się zebrało. Nieładnie to tak na samym początku sesji... Edit. Post poszedł, nieco krótki, podług innych, ale myślę, że najważniejsze info opisuje. Co do domków, to na początku uzgodniliśmy ze sobą, że Terlnis, Robert i Philip mieszkają razem. Navarro być może też, ale tutaj pewien nie jestem. I tak się rozleźliśmy, jeden sobie łazi po ciemku, drugi rysuje, heh. Ciekawie się zapowiada. Ostatnio edytowane przez Charm : 30-08-2012 o 09:47. |
30-08-2012, 19:17 | #40 |
Reputacja: 1 | Post taki se, ale nie chciałem blokować kolejki. Mam teraz urwanie głowy bo początek roku się zaczyna.
__________________ "W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym." |