14-10-2012, 16:05 | #11 |
Reputacja: 1 | Coś było nie tak z tą kanapką. Issander był pewien, że po prostu rodzice innych dzieci nie wkładali w przygotowywanie im jedzenia tyle poświęcenia, co jego rodzice. Powinien po prosu sięgnąć po własną kanapkę, którą przecież miał, tak jak i reszta. Jednak kiedy o tym pomyślał, zaczęło się zamieszanie. - Ała! - krzyknął. Dziwne, że zaczął biec, mimo, że wcale nie miał zamiaru. To pewnie przez tą kanapkę. Btw, czemu na Phys Ed rzucałeś za Isa tylko dwoma kośćmi? |