12-11-2013, 09:20 | #91 |
Reputacja: 1 | Osobiście myślę, że jego sprawa nijak się miała do Malvina, ale w razie czego możesz przecież prosić Brody'ego, żeby zedytował post (?), jeśli chciałeś za nim jechać Tylko niech wypowie się Cattus... bo ja skora do takiej wycieczki bym nie była
__________________ "We train young men to drop fire on people, but their commanders won't allow them to write "fuck" on their aeroplanes because it's obscene." Apocalypse Now |
12-11-2013, 09:27 | #92 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Jeżeli ktoś ma ochotę jechać za szeryfem, to nie ma problemu. Nie było jasnych deklaracji, poza ogólnym hasłem, że wracacie do pensjonatu i stąd taki a nie inny mój post. Jeśli jest jednak potrzeba i chęć, to mogę edytować
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
12-11-2013, 09:31 | #93 |
Reputacja: 1 | Anyway, czy "wiem, gdzie jest Malvin" nie jest wystarczająco dobrym tropem, student?
__________________ "We train young men to drop fire on people, but their commanders won't allow them to write "fuck" on their aeroplanes because it's obscene." Apocalypse Now |
12-11-2013, 15:44 | #94 |
Reputacja: 1 | Ja tam za szeryfem nie chce się pchać. Poza tym jak by to wyglądało? Szeryf dostaje nagłe wezwanie, a kilka osób jedzie za nim zobaczyć co się stało. Pewnie by nas pogonił (przynajmniej ja bym tag zrobił gdybym grał szeryfem i ktoś za mną jechał w tej sytuacji), albo nastawił się negatywnie. Jeśli stało się tam coś dziwnego np. wypatroszenie/zaginięcie kogoś to pewnie wieści i tak do nas dotrą w ten czy inny sposób bo to dość małe miastko. Poza tym z punktu widzenia Charlesa nie ma po co jechać za szeryfem. Jestem pewnie mokry, zziębnięty, głodny, wstrząśnięty etc. i chcę już tylko usiąść, odpocząć i zastanowić się nad całą tą sytuacją. Opisałem w poście że oddaję kluczyki Elizabeth, więc nie jestem już kapitanem naszego pojazdu. Z nią trzeba rozmawiać
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
14-11-2013, 17:02 | #95 |
Reputacja: 1 | mnie też cieszy to, że nie pchamy się w paszczę lwa. |
14-11-2013, 17:15 | #96 |
Reputacja: 1 | Jeszcze
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
18-11-2013, 16:24 | #97 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Moi mili Państwo sytuacja przedstawia się następująco. Jest to moment dość znaczący dla dalszego biegu wydarzeń i mam nadzieję, że to czujecie. Nieznajomy starzec przedstawił wam i Elizabeth swoją wersję wydarzeń. Na zewnątrz zapada zmrok, ciągle pada deszcz, a na dodatek brak prąd w całej okolicy. Musicie zdecydować, czy ruszacie zbadać cmentarz (a do tego będzie chciała was namówić Elizabeth) i sprawdzić twierdzenia staruszka, czy może skierujecie śledztwo w inną stronę. Wasz wybór
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |
22-11-2013, 22:06 | #98 |
Reputacja: 1 | Ali nie zasypiaj. |
22-11-2013, 23:00 | #99 |
Reputacja: 1 | Sry, miałam intensywny tydzień. Zaraz się biorę za odpis.
__________________ "We train young men to drop fire on people, but their commanders won't allow them to write "fuck" on their aeroplanes because it's obscene." Apocalypse Now |
23-11-2013, 08:56 | #100 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Elizabeth błaga was o radę, więc coś z tym fantem trzeba zrobić. Kombinujcie, bo wiedzę, że zdania wśród was są podzielone. Muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba jak odgrywacie swoje postacie. Sceptycyzm z jednej strony i racjonalne myślenie, a z drugiej pragnienie i zew przygody i dreszczyk emocji. Naprawdę fajnie to wyszło. Czekam zatem na waszą decyzję, co dalej zamierzacie zrobić.
__________________ Konto usunięte na prośbę użytkownika. |