lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   WoD - W cieniu Kremla (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/13883-wod-w-cieniu-kremla.html)

Autumm 26-02-2014 12:02

- No pewnie. Ja jesteś umarlakiem, to i tak ci nie staje, więc między nogami pewnie tak nic nie masz. Albo masz małą, smutną dziurkę, w którą palcem ładuje cię twój wyglansowany kumpel - Nadia wydęła wargi - Czy wysłał ich papa, czy sami się wysłali, czy była z nimi kobieta, cz mag, a może srający tęczą z z dupy nosorożec, to co nam da rozkminianie tego? Byli, dostali wpierdol, można spodziewać się ich w drodze powrotnej - i trzeba tylko pomyśleć, jak im wpierdol spuścić tym razem. Od myślenia to się wszy na łbie robią - stwierdziła - A im mniej się w układy papy, albo innych bossów zagłębiamy, tym pożyjemy dłużej - skwitowała.

Mike 26-02-2014 12:13

- Wyluzujcie - wtrącił się Dymitr - Nieważne kto ich nasłał. Ważne, że chcą się nad do dupy dobrać. Co więcej i nas odwiedziła laska magiczka. Najwyraźniej współpraca z jednej z opcji staje się koniecznością. Więc póki co, skończmy groźby. A co do szkodnika z kanałów, to 20 minut temu magowi z Ochrany oderwała twarz, to chyba wystarczy jako dowód kwalifikacji.
- Coś nasz gospodarz długo nie wraca. Jeśli dopadnie go ten zbłąkany cień...

Brilchan 26-02-2014 12:38

-Źle mnie zrozumiałaś sram na to, co z nim będzie potem, ale wygodniej będzie jak odda nam flecik nim zdechnie, bo chuj wie gdzie schował i czym zabezpieczył -
Właściwie to Saszy byłoby na rękę żeby coś ubiło satyra to wtedy nie będzie mógł przeliczyć

- Zdziwiłabyś się, co może stanąć i jak wielką rozkosz można dać przy odpowiednim użyciu krwi i kilku dyscyplin. Jak chcesz to mogę ci kiedyś pokazać - Zaproponował ze śmiechem i puścił oko do Nadii. Większość wampirów rzeczywiście rezygnowała z tego aspektu życia, bo wraz z przemianą znikał popęd seksualny, ale Smokrew nauczył się, że sprawianie innym przyjemności wciąż sprawia mu satysfakcje a brak skupienia na własnych potrzebach czynił z niego niezłego kochanka

pppp 26-02-2014 14:33

Cyryl był zaskoczony przebieg rozmowy. Zaczęło się od dyskusji na temat pierwszeństwa w kontaktach z Komosem, skończyło na fachowej dyspucie na temat seksualności wampirów.
- Słuchajcie, tak czy owak nie ma sensu zastanawiać się co komu kiedy staje. Wiemy, że ktoś na nas poluje. Kimkolwiek byliby nasi przeciwnicy, współpracując mamy dużą szansę sobie poradzić. Jeśli zaczniemy walczyć ze sobą, to stworzymy im tylko okazję do przeszkodzenia w naszej misji. Może zaczniemy od drobiazgów? Nazywam się Cyryl, ten przystojny to Dymitr, to jest Oleg, Nadia, Nadia i Sasza - Wołkow szybko przedstawił zespół do którego należał i oczekiwał, że garniturowcy zrewanżują się tym samym.

Po wymianie uprzejmości, złomiarz zaproponował:
- Mogę się przyjrzeć waszej monecie? Chciałbym ją zbadać. Nic nie będę ruszał, możecie patrzeć mi cały czas na ręce. Ta cała sprawa mi bardzo śmierdzi i chciałbym zdobyć jak najwięcej informacji.

Jeśli Majami Wajs nie będą mieli nic przeciw, to Cyryl zbada zarówno ich monetę jak i monetę, którą przywiozła tu Nadia. Czy monety się czymś różnią? Czy są magiczne?

Wojan 27-02-2014 08:22

Pokój VIP
Wszystko wskazywało na to, że sojusz pomiędzy dwoma grupami został zawarty. O jego trwałości miały zadecydować następne godziny, ale w tym momencie wzajemna niechęć i wrogość zostały przezwyciężone.
- Śmiało - odpowiedział Serioża na pytanie Cyryla.
Mag wziął obie monety i spojrzał na nie. Na pierwszy rzut oka wyglądały bardzo podobnie. Jednak wprawne oko Cyryla szybko zauważyło drobne różnice.
Moneta była ciężka i pokryta licznymi znakami, które przypominały pismo. Mag jednak nie znał go i nie mógł odszyfrować w żaden sposób. Monety miały w sobie duży magiczny potencjał, ale trudno było określić ich dokładne przeznaczenie. Sądząc, że sposobu w jaki zakrzywiała się wokół nich rzeczywistość mogły być albo rodzajem klucza, albo zabezpieczającą pieczęcią.
Różnice pomiędzy monetami były niewielkie, ale Cyryl był pewny, że miały niebagatelne znaczenie.
Mag odłożył monety na biurko i właśnie w tym momencie wrócił Komos.
Niósł ze sobą jakieś drewniane pudełko oraz jakąś fiolką z niebieskim płynem.
Satyr usiadł zza biurkiem i ponownie przyjrzał się monetom. Ważył je w dłoniach, podrzucał i uważnie oglądał. Na koniec nalał po kropli płynu na każdą z monet. Płyn w momencie zmienił swoją barwę na żółtą. Komos pokręcił z uznaniem głową i otworzył pudełko. Oczom zebranym ukazała się kolekcja monet składająca się dwunastu sztuk, które z daleka wyglądały dokładnie tak samo, jak te które przyniosły obie grupy.
Satyr wyjął jedną z nich i zaczął porównywał z tymi, które leżały na biurku.
Po kilku minutach badania powiedział:
- Biorę tą - wskazał na monetę, którą przynieśli "majami wajs" - A tą niech Rabatov sobie w dupę wsadzi. I powiedźcie mu, że jeszcze jeden taki numer i skończą się nasze interesy.
Serioża wstał i podszedł do Komosa.
- Na pewno przekażemy pana wiadomość. A teraz proszę oddać to po, co tutaj przyszliśmy.
Satyr uśmiechnął się złośliwie.
- Myślisz, że się go boję. Przekaż mu słowo w słowo to, co powiedziałem. Jasne?
- Oczywiście. A teraz poproszę piszczałkę.
Komos sięgnął zza pazuchę i wręczył wampirowi antyczny flet.
- Jeżeli to wszystko, to zapraszam do wyjścia - rzucił lekko rozdrażniony satyr - Koniec audiencji.

W holu
Obie grupy wyszły z sekretnego pokoju i zatrzymały się w holu.
- To jak się dzielimy? - zapytał Serioża.
- Ja i Serioża pojedziemy razem, a jak nam nie ufacie, to możecie dorzucić do nas kogoś.
- Pojedziecie przodem, jako zwiad - dorzucił wyższy Kainita - My jakiś kawałek za wami. W razie problemów zmienimy trasę, a wy zajmiecie się tymi problemami. W końcu jak powiedział wasz kumpel jesteście od tego, że rozwiązujecie problemy.

Autumm 27-02-2014 08:44

- Boicie się pojedynczo jechać, musicie się trzymać za rączki, co? Pierdolone pedałki... - szczurzyca nie mogła powstrzymać się od komentarza - Skoro takie z was papużki-nierozłączki, to nas też jedzie z wami dwójka. Taka, która spuści wam manto, jak będziecie za bardzo kozaczyć - wyszczerzyła zęby w brzydkim uśmiechu. Odwróciła głowę do Dymitra i mrugnęła porozumiewawczo. Miała pewne plany na sam koniec tej imprezy...a wampir posiadał odpowiednie umiejętności, by je wypełnić. I miała nadzieję, że skoro wcześniej wykazał się jakąś inteligencją, to rozumie, o co chodzi.

Bo choć tymczasowy sojusz miał teraz sens, prawa rządzące podziemnym światkiem Moskwy były bezlitośnie proste. Albo to Majami Wajs ich wyruchają, albo oni ich. Papa nagradzał za skuteczność, i szczurzyca już starała się dyskretnie rozeznać, na co stać dwóch gogusiów.

Bo w to, że na sam koniec trzeba będzie im jednak zabrać flet, zapewne przemocą, zupełnie nie wątpiła.

Wojan 27-02-2014 09:00

- Pyskata to ty może i jesteś, ale rozgarnięta to już niezbyt. A szczury to ponoć takie mądre zwierzęta - kpił Serioża.
- Jakbyś nie zauważył - wtrącił Juri - To nas jest dwóch, a was cała banda. Jak się rozdzielimy, to tylko czekać jak nam wbijecie nóż w plecy.
- Dokładnie, poza tym odniosłem wrażenie, że to on - Serioża wskazał głową na Dymitra - podejmuje tutaj najważniejsze decyzje, więc zamknij łaskawie buzie i zajmij się tym, co tam szczury lubią najbardziej.
Zawarty sojusz był kruchy i niestabilny niczym domek z kart. Hormony buzowały i próby wzajemnej dominacji trwały nadal. Walka o przywództwo i hierarchię w nowej grupie rozpoczęła się niemal natychmiast, po jej powstaniu. Ewolucja promowała tylko najsilniejszych.

Mike 27-02-2014 09:51

- Cyryl... - Dymitr poprosił brata wyciągając rękę, ten bez wahania wyjął niewielki notes i długopis i podał. Dymitr podszedł do barku i przyjrzawszy się czujnie długopisowi włączył go.
Szybko skreślił kilka zdań i podpisał się na dole i wydarł kartkę z notesu, po chwili wypisał drugą identyczną.

My niżej podpisani zawarliśmy porozumienie w celu przewiezienia fletu do miejsca przeznaczenia. Wspólnie zdecydowaliśmy się ponieść konsekwencje sukcesu przedsięwzięcia jak i jego klęski.
Sporządzono dwie identyczne kopie po jednej dla każdej ze stron.

Podpisano:
Dymitr Wołkow
......


Podał do przeczytania Serioży.
- Podpisujemy się wszyscy, dla was jedna dla nas druga. Pasuje?

Wojan 27-02-2014 10:05

Obaj mężczyźni spojrzeli po sobie i delikatny uśmiech zagościł na ich twarzach.
- Jeżeli uważasz, że to konieczne - odparł Juri - To zgoda. Pytanie tylko, co będzie jak któraś ze stron nie dotrzyma umowy. Złożysz doniesienie na prokuraturze, czy jak?

Mike 27-02-2014 10:20

- To tylko ma służyć temu by okazać Rabatowowi, gdyby dziwnym trafem część naszej grupy zatrzymała pościg a wam wpadł do głowy jakiś głupi pomysł. Jeśli zrobicie nas w chuja to mamy podkładkę - odparł z uśmiechem Dymitr - A was potem po prostu nikt już nie znajdzie. Kto jak kto, ale wy powinniście znać moc podpisu na umowie. A z karami umownymi nie ma żartów.
- Ja ze szczurzyca jedziemy z wami. Nie patrz im w oczy - rzucił do Nadii - Sasza się ciskał to go usadzili, ale mogę umieć coś więcej. W razie czego pokaż im co stało się z magiem z Ochrany.
- Dajcie swoje numery Cyrylowi, zapewni kontakt.- oddał bratu notes i długopis.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:41.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172