lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   WoD - W cieniu Kremla (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/13883-wod-w-cieniu-kremla.html)

Mike 25-02-2014 13:37

- Za małe macie interesy na ten biznes - odparł Dymitri - Tak czy tak, po wyjściu stąd sprawdzimy. Bo rzecz jasna będziecie się naprzykrzać.
- Nadia, jesteś szybka zawołaj resztę, do nowego gabinetu.

Nie sprecyzował do której Nadii mówił, choć wiedział co jedna z nich odpowie.

Autumm 25-02-2014 13:47

Szczurzyca popatrzyła na Dymitra, jakby do reszty postradał rozum i wyciągnęła w górę wystawiony środkowy palec, uśmiechając się promiennie. Potem odwróciła się w kierunku dwóch garniaków, z zainteresowaniem dłubiąc w zębach, w których zostały - o dziwo - jakieś resztki Olega.

- Fajne szmaty - powiedziała, przeciągając każdą sylabę - Teraz takie dają za obrabianie pały psiarni na Nowym Arbacie? - spytała z ciekawością gogusiów.

Brilchan 25-02-2014 13:48

Po namyślę wziął tylko dwie sztabki i zostawił pistoleta żeby się kozią nie zorientował za szybko i pobiegł za resztą nie chcąc żeby ominęła go zabawa

Został razem z Nadją pierwszą żeby powstrzymać gogusiów niech kocica zajmie się wymianą

Spojrzał się z pode łba na jełopa co otworzył pysk - ja ci pokaże piaskownice chuju - ponownie przyzwał swe wampirze moce tym razem na wroga. wykorzystał emocje smutku i nienawiści do samego siebie jakie niedawno sam czuł

[MEDIA]http://oi57.tinypic.com/3166d4w.jpg[/MEDIA]

- jesteś śmieciem idź się zabić-syknął, jak tak dalej pójdzie będzie musiał uzupełnić zapasy krwi.

Nimitz 25-02-2014 15:14

- Sasza! Jakąś łopatkę i grabki kupimy ci później! Teraz zostaw panów, nie wiadomo gdzie się szlajali. Mamy sprawę do załatwienia a nie czas na zmarnowanie ! Mruknęła Nadia widząc jak wampir znowu straszy swoimi przekrwionymi oczami.

Miała nadzieję, że uda im się uniknąć bezsensownej walki.

Brilchan 25-02-2014 15:28

- ty idź przypomnieć naszemu gospodarzowi ile nam zawdzięcza i załatw fujarkę a my się tu upewnimy, że graniaki nie będą ci przeszkadzać ani nie wbiją nam noża w plecy jak będziemy wracać- Uśmiechnął się wrednie do gogusiów, żałował, że nie było czasu bardziej sponiewierać SU88 to, chociaż teraz sobie odbije.

Postara się ich nie ubić, bo też są od Rabatova, ale wypadki się zdarzają…

Mike 25-02-2014 16:05

- Mordy w kubeł - poprosił Dymitr - Idziemy wszyscy. Nie ty tu dowodzisz Sasza, jesteś kierowcą. Uprzedzając pytanie, kto mianował mnie dowódcą, odpowiem, że ja sam. Większością głosów.
- Panowie wybaczą, ale psychopaci są nieobliczalni. Załatwmy to szybko, cel mamy prawie zbieżny, tylko drogi różne.

Brilchan 25-02-2014 16:22

- Dimuś weź nie utrudniaj sprawy, daj Kozłu monetę niech twój brat sprawdzi fujarkę czy nie trefna i stąd spadamy. Nie pozwolę żeby mi patałachy podskakiwały! - Odgryzł się koledzę

Splunął - ma modny gajer i myśli że Car z niego! nosiłem lepsze ciuchy jak ty srałeś w pieluchy- rzucił własnym bon motem

- A Pan Panie Kosma niech się zachowa honorowo uratowaliśmy życie, ochranę wkopaliśmy, zdrajczynie wskazaliśmy więc flecik się nam należy! Nie trza dyskusji

Wojan 25-02-2014 16:23

Sasza Smokrew
Sasza nie miał dość po ostatnim razie i gdy tylko nadarzyła się okazja znowu spróbował zawalczyć o swoją pozycję w grupie. Wiedział, że kolejny mentalny atak mocno go osłabi, ale nie przejmował się tym zbytnio. Mieszanina alkoholu, narkotyków i adrenaliny krążąca w jego żyłach przepędziła precz resztki rozsądku i racjonalnego myślenia.
- Jesteś śmieciem idź się zabić! -syknął.
I dokładnie w momencie, gdy wypowiedział te słowa i wysłał swoje myśli do umysłu swego przeciwnika pożałował tego.
Takiego oporu się nie spodziewał. Osoba, którą zaatakował miała niezwykle silną wolę.
- Głupcze! - usłyszał w swojej głowie - Atakujesz swoich. Więzi rasowe już nic nie znaczą dla ciebie? Wolisz się uganiać z tymi kundlami.
Ostatkiem sił Sasza spróbował ostatniego ciosu, ale była to już bardziej samoobrona niż atak. Stojący naprzeciwko niego wampir był od niego silniejszy i dużo starszy i co najdziwniejsze znał podstawy jego dyscypliny.
Stało to w jawnej sprzeczności z tym, co twierdził jego stwórca, że inne klany nie mogą poznać ich sekretnej broni.
- Odpuść sobie - usłyszał jeszcze gdy opuszczał umysł wampira.

Wszyscy
Wszyscy patrzyli, jak młody wampir przybiera groźną pozę i z nienawiścią wpatruje się w jednego z dwójki przybyłych mężczyzn. Ten w pierwszym momencie cofnął się o pół kroku, ale już po chwili hardo spoglądał w oczy Saszyy. Kilka sekund trwała wymiana spojrzeń pomiędzy mężczyznami. W końcu młody wampir spuścił wzrok, a na twarzy mężczyzny zagościł uśmiech triumfu.
- Myślę, że możemy iść. Pan Komos osądzi komu ma zaufać. Myślę, że zrobi podobnie jak pan Rabatov i wskaże na nas - powiedział do wszystkich obecnych i wraz ze swym kompanem ruszył w stronę satyra.

Brilchan 25-02-2014 16:37

- Przez wzgląd na Pierwszego Wizjonera...- Spuścił głowę z szacunkiem przed starszym klanu i ustąpił z drogi lecz minę wciąż miał hardą.

- To nie kwestia zaufania, narobiliśmy się i należy nam się nagroda nie pozwolę zagarnąć tego co moje

pppp 25-02-2014 16:50

Kiedy Sasza zaproponował podział łupu przed wyjściem z pokoju, Cyryl go nadzwyczajnej w świecie spławił.
- Rób co chcesz, ale nas w to nie mieszaj - złomiarz stwierdził ogólnie, nie dookreślając kogo dokładnie ma na myśli.

Kiedy wampir spłynął, Cyryl razem z Olegiem wzięli się do roboty:
- Tu musi być coś jeszcze - Wołkow zapewniał kapturnika - Mam takie przeczucie, a moja intuicja nigdy mnie nie myli.

Jednak po krótkiej chwili bezowocnych poszukiwań Oleg zasugerował, że być może właśnie ta nieomylna intuicja po raz pierwszy się znarowiła. Cyryl żachnął się, ale z drugiej strony jego przyjaciel miał rację - nic tutaj nie znaleźli.
- Cholerny świat, w dodatku cały czas działa ta zagłuszarka - Wołkow robił wrażenie zatroskanego - Idziemy, Oleg, muszę porozmawiać z Dymitrem. Coś tutaj jest zdecydowanie nie tak.

Dwaj mężczyźni raźno opuścili biuro. Ich wspaniała podróż nie trwała zbyt długo - szybko natknęli się na Komosa, swoich towarzyszy oraz dwóch sympatycznych mężczyzn w eleganckich garniturach. Ciężkie spojrzenie Dymitra wystarczyło, aby przekonać Cyryla, że na razie lepiej zachować milczenie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:51.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172