26-11-2017, 17:06 | #521 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Zachorowało mi się, ale zepnę poślady. |
26-11-2017, 17:21 | #522 |
Reputacja: 1 | Ja walczę ze studiami a raczej z przepisami bo nauka mi idzie w sumie dobrze ale papierkologia to koszmar. Tym razem planów ani pomysłów nie mam niestety więc spróbuje po prostu bić Zomo :P |
26-11-2017, 19:25 | #523 |
Reputacja: 1 | Dzięki chłopaki |
24-12-2017, 15:31 | #524 |
Reputacja: 1 | Dzięki wszystkim za grę, przede wszystkim tym którzy dotrwali do końca. Mieliśmy tu kilka przerw, a i ciut dużo wątków powstało, ale udało się. Na koniec powstał mały problem z przejęciem Bimbromanty przez chciwość. Zastanawiałem się, czy dać szansę na reakcję Złomoklecie i Ajejowi, ale właściwie wasze wcześniejsze działania wskazywały, że tych dwóch nie będzie miało nic przeciwko torturowaniu Krakowskiego. Nie było więc tam dodatkowego odpisu. W szczególności, że cała trójka właściwie podjęła swoją ostatnią decyzję w grze: Złomokleta na powrót uruchomił laptopa, Ajej zajął się cuceniem Dziadka Kocięby, a Bimbromanta przejmowaniem esencji Heleny Kocięby. W grze były jeszcze dwa wątki, które jedynie zostały wspomniane w ostatnim odpisie: zakulisowe działania Luidżiego Mario, no i dynamika pomiędzy Holiłudem, a Miguelem. Oba miały mieć znaczenie dla poczynań Holiłuda, no ale z przyczyn obiektywnych przestały pojawiać się odpisy dla tej postaci (inną wersją była obecność Holiłuda na ostatecznej rozprawie z Krakowskim - nawet było to w odpisie, ale skasowałem przed wysłaniem uznając, że zbędny jest dodatkowy BN skoro gracza już nie ma). Pisząc ten ostatni odpis do końca nie wiedziałem, który z towarzyszy Bimbromanty nie przejdzie przez szafę do zasranych Stanów. Tutaj uwaga: Dziadek Kocięba ocknął się w ostatnim momencie i to jedynie dzięki zabiegom Ajeja, więc większości w ogóle nie wiedział i nie liczy się jako ewentualny świadek. Podobnie Ula przetrwała to, ale praktycznie nic istotnego nie widziała oprócz tego, że Krakowski trzymał broń i zastrzelił Jaśka. W czasie śledztwa odnotowano, że nie pamiętała drugiego strzału (tego rzekomo wystrzelonego w podłogę przez Krakowskiego), ale zwalono to na karb jej obrażeń i niepamięci wstecznej. Jeszcze raz dzięki za grę i Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. |
24-12-2017, 15:54 | #525 |
Reputacja: 1 | Dzięki za grę. Dotarliśmy do końca. Wigilia 2017 to dobry dzień na zakończenie tej legendarnej epopei. Życzę wszystkim Wesołych, Zdrowych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Do zobaczenia w innych sesjach! |
24-12-2017, 18:52 | #526 |
Reputacja: 1 | Dziękuję wszystkim za grę życzę wam zdrowia i dostatku w święta. Gratuluje Anonimowi zakończenia sesji mimo wszystkich perturbacji życiowo forumowych zakończenie naprawdę mnie zaskoczyło nie spodziewałem się że Złomokleta przeżyje choć był wrakiem człowieka pogodzonym ze wszystkim i gotowym na śmierć Tak to w życiu i w sesjach bywa naprawdę była to super szalona jazda bez trzymanki a korzystając z tego że chiwilowo nie ma opiekuna działu może wrzucę do sesji jakieś epilog dla poskładanego zbieracza a jeżeli w nawale spraw nie dam rady to i tak zakończenie super mi pasuje. |
25-12-2017, 02:04 | #527 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Dużo mi ta sesja dała. Dobrze było się z Wami bawić. Tempo gry było optymalne i sprawiało, że z jeszcze większą ochotą odgryzało się kolejny kęs tego tortu. |
25-12-2017, 14:44 | #528 |
Reputacja: 1 | To co Panowie? Który teraz świat Zasranego Uniwersum będziemy podbijać? |
25-12-2017, 15:26 | #529 |
Reputacja: 1 | Ja bym z chęcią zagrał w Neuro może jakaś kontynouwacja Poland Strong gdzie Bimbromanta prawnuk Złomoklety i technowikingowie ruszają na Molocha w czołgu ? Może Zombieanna byłaby chętna powrócić jako siostra pawulon ? Ogólnie klimat tam mi się podobał a można by to połączyć z tą całą historią a lovercraftowskich genius loci domach Ewentualnie mam całkiem fajny pomysł na postać zbieracza zwłok / nokromanty - naukowca do młotka choć nie wiem jaktoby na pechanikę przerobić. |
25-12-2017, 16:25 | #530 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Nie znam neuro, ale jak ktoś pomoże z mechaniką to mogę grać. Na Warna zawsze chętny. |