24-04-2016, 11:51 | #51 |
Reputacja: 1 | Ja tam mogę grać :P |
25-04-2016, 20:03 | #52 |
Reputacja: 1 | Fajnie. Mogę starać się pisać więcej, aby było lepsze tempo. Możecie też wrzucać tu pytania, szczególnie jak badać miejsce albo z kimś rozmawiacie - a ja to postaram się ubrać w narrację. Jestem też sporym zwolennikiem, szczególnie w grze na forum, oddania większej kontroli narracyjnej (np. jeśli coś ma szansę być pod ręką, to jest). |
25-04-2016, 20:15 | #53 |
Reputacja: 1 | Oj, coś się stało z podglądami obrazków które wrzuciłeś, już ich nie ma... : < |
25-04-2016, 20:23 | #54 |
Reputacja: 1 | Których? Bo u mnie widać. |
25-04-2016, 21:09 | #55 |
Reputacja: 1 | Na pierwszej stronie |
28-04-2016, 11:11 | #56 |
Reputacja: 1 | Ktoś coś pchnie do przodu? Ja już pisałem co zrobić Connor po zakończeniu dyskusji.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |
01-05-2016, 17:04 | #57 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Mógłbym grać: - Marc Vernier - znany badacz z http://lastinn.info/sesje-rpg-horror...ulhu-18-a.html weteran z Wielkiej Wojny, przedwojenny adwokat, adept okultyzmu (choć jego doświadczenia wskazują, że magia nie istnieje to ma otwarty umysł ze względu na zainteresowania jego zmarłego, w czasie wojny, brata i żywego, starszego i zamieszkałego w Marsylii znajomego) - Michael Frost - bliski przyjaciel Roberta Carlyla, który bezpośrednio po tragedii w Kenii prowadził na własną rękę i koszt niewielkie śledztwo, które jednak nie przyniosło zbyt wielu informacji ponad te znane publicznie. W czasie swego śledztwa był w Londynie, Egipcie i Kenii. Jest bogaty i miał epizod z kokainą, ale wyszedł z tego. Spośród ludzi z ekspedycji znał dobrze Hypatię Masters i pobieżnie Penhewa, Hustona i Bradiego (tego tylko jako kolegę Carlyla). - Michelle "Micky" Frost - jak Michael Frost tylko zamiast "bliski przyjaciel" to "kochanka" - Grzegorz "Gregory" Sokołowski - najemnik, który w czasie swych walk poznał Medaliona Bradiego. Od 1906 roku uczestniczył w konfliktach na każdym kontynencie. Ma smykałkę do języków, ale bardzo kiepsko radzi sobie w miejscach, w których nie ma pożogi wojennej, dlatego wydaje swój majątek na podróże do miejsc niebezpiecznych. Prawda jest taka, że Jack Brady wisiał mu spory szmal, gdy wyruszył na Ekspedycję Carlyla i odsetki wciąż rosną (o ile Brady w ogóle żyje, Sokołowski nieprzejmuje się takimi drobiazgami, czy ktoś żyje, czy nie jeżeli chodzi o długi podobnie jak nie przejmuje się prawem). Miał spotkać się w Nowym Jorku z Jacksonem Elliasem, ale spóźnił się i teraz biedak nie żyje. Znał Jacksona Elliasa, ponieważ współpracował z nim przy innych jego książkach i nawet raz czy dwa ocalił mu tyłek w bardziej niebezpiecznych okolicznościach, na które zdrowa na umyśle osoba nie dałaby sobie rady. Sokołowskiemu wydaje się ironiczne, że śmierć Jacksona Elliasa spotkała w tak "cywilizowanym" miejscu jak Nowy Jork, gdy tyle razy udawało mu się przeżyć w rzekomo bardziej brutalnych okolicznościach. Sokołowski już słyszał, że Eliasa nieźle poharatali i postanowił go pomścić w ramach przeprosin za spóźnienie. Sprawcy już powinni mieć nadzieję, że wpadną w ręce policji i zostaną powieszeni, bo gdy Sokołowski do nich dotrze to już będzie za późno. Ostatnio edytowane przez Anonim : 01-05-2016 o 17:08. | |
01-05-2016, 17:55 | #58 |
Reputacja: 1 | Ja tam nic przeciwko nie mam |
01-05-2016, 18:02 | #59 |
Administrator Reputacja: 1 | Proponowałbym bramkę numer jeden |
01-05-2016, 19:26 | #60 |
Reputacja: 1 | To może Marc zna któregoś z profesorów i mogą go polecić. Albo bezczelnie podsłuchał? |