03-02-2016, 11:52 | #1 |
Reputacja: 1 | [Old WoD]Krwawe Pola -Komentarze Witam... Wczoraj był post, dziś są komentarze. Standardowo gracze mają 7 dni na odpisanie, można kombinować z dialogami etc. Link do doca. https://docs.google.com/document/d/1...NVlT3OS7w/edit Awatary proszę nie szersze niż 200 px. W pierwszym poście opiszcie jak was widzą, prawdy i półprawdy o waszych postaciach znane w Krakowie. Na posty czas do 10 II. I miłej lektury życzę.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. Ostatnio edytowane przez abishai : 03-02-2016 o 11:55. |
03-02-2016, 12:38 | #2 |
Reputacja: 1 | Dzień dobry wszystkim, oby się nam dobrze grało Pytanie ogólne - czy nam, nędznym żuczkom w obliczu książęcego majestatu, przed wejściem na bibę zachodnią modłą kazali zostawić broń w stojaku na parasolki, czy też jesteśmy normalni? |
03-02-2016, 13:39 | #3 |
Reputacja: 1 | Poza Szeryfem i jego przybocznym Bożogrobcem, wszyscy są rozbrojeni. Oczywiście w tamtym czasie nóż i insze mizerykordie jako broń traktowane nie były
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
03-02-2016, 16:34 | #4 |
Reputacja: 1 | Ploteczki zadam już teraz, bo i tak nie wiem, czego użyję w poście, a gramy już teraz. I zapraszam do doca. Marta szarżuje na Ventrue. Ploteczki: - jakoś 100 lat temu zjechała do Krakowa i spędziła tu kilka lat. Podawała wtedy inne imię – ale jakie, to już najstarsi Nosferatu nie uznali za interes pamiętać. Pamiętają za to, że szukała dość nerwowo Milosa Zacha i wyrwało się jej kilka razy, co mu zrobi, jak już znajdzie. Najmodniejsze tortury z arsenału ówczesnego mistrza małodobrego były przy tych obietnicach subtelną pieszczotą. - zrobiła jedną z najszybszych karier w historii miasta – w kilka miesięcy została p.o. szeryfa na niemal rok. Podobno załatwiła poprzednika ciosem w plecy podczas wypadu poza miasto. - porządek trzymała twardą ręką i stanowiła nie lada wyzwanie, bo okazała się nieprzekupna i niestrachliwa, nie trzymała z nikim i nie przymykała oka dla nikogo. - o jej braku ogłady, bezguściu i empatii na poziomie styliska od topora lokalni Toreadorzy do dziś opowiadają swoim dzieciom straszne historie na dobranoc - jest poganką - książę chciał ją zrobić szeryfem, ale wtedy niewdzięczna głupia franca odmówiła i zawinęła się z miasta - Szafraniec ją lubi, bo dawnymi czasy spuściła Krzyżakom tak straszliwy łomot, że Zakon się parę lat zbierał - jest z krwi Malkava - zieje nienawiścią do Niemców. Niemcy odwzajemniają uczucie gorąco. - wyznaje diabła, ma złe oko i piekielnego ogara na smyczy, a porządne wampiry dostają dreszczy, jak przechodzi obok - ktoś ją widział, jak nad Wisłą składała ofiary ze zwierząt - nawet kiedy opuściła na stałe Kraków i wróciła na jakieś swoje śmierdzące bagno na Mazowszu, Szafraniec od czasu do czasu po nią posyłał. Podobno mordowała na jego zlecenie. I podobno bardzo to lubi. - lubi odwiedzać katedrę, gdzie się snuje jak pokutująca dusza w okolicach nagrobka Jagiełły - od pewnego czasu pojawia się w towarzystwie ghula – szlachcica wielce przystojnego z twarzy i postawy, któremu jednakże wytłukła przed zghuleniem połowę zębów, żeby nie odstawał od niej poziomem urody - jest córką niebywale potężnego Gangrela, którego imię powtarza się tylko szeptem i nie każdemu - nie jest najlotniejszego umysłu mówiąc delikatnie |
03-02-2016, 20:09 | #5 |
Reputacja: 1 | Dobry wieczór wszystkim. Zdaje się, że czeka nas kilka miesięcy wspólnej zabawy. Ciszę się, źe w tak zacnym gronie. Z częścią z Was miałem już do czynienia, część widzę i będę czytał pierwszy raz. Mam nadzieję, że się polubimy. Dotyczy to graczy... bo postaciom może być ciężko... Niedługo wrzucę jakieś plotki o swojej postaci
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
03-02-2016, 22:03 | #6 |
Reputacja: 1 | Witam i powodzenia w wampirzych machinacjach.;] Postać. Milos Zach, Węgier. Chyba. Albo Serb, w każdym razie nie swój. Ventrue, przemieniony przez Małgorzatę, obecnie Tęczyńską, żonę wojewody samdomierskiego, czarowną istotę silnie powiązaną z dworem królewskim, biegłą w polityce i obdarzoną wyjątkowo giętkim umysłem, któremu dorównać może jedynie uroda jej oblicza. Milos zaś... niewiele o nim wiadomo. Cień swojej mentorki, jeśli gdzieś się pojawia pewnym jest, że realizuje tamtej konszachty. Zwany obelżywie "psem Małgorzaty". Chyba mu miano to nie wadzi bo i nikt nie widział żeby mu kiedyś nerwy puściły, z tego powodu lub... każdego innego. Wojskowy. Obecnie porucznik husarski. |
03-02-2016, 23:45 | #7 | |
Reputacja: 1 | Aloha! Cytat:
__________________ "I may not have gone where I intended to go, but I think I have ended up where I needed to be." Ostatnio edytowane przez Aisu : 05-02-2016 o 15:49. | |
04-02-2016, 21:31 | #8 |
Reputacja: 1 | Witam wszystkich. Życzę miłej zabawy
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
07-02-2016, 16:19 | #9 |
Krucza Reputacja: 1 | Hejo, współgraczom i MGom Oto parę ploteczek na temat mej Tatarki: Jest upośledzona na umyśle – najlepszy dowód to jak mówi po polsku, wolno, z ciężkim akcentem, w trudno zrozumiałym stylu oraz to, że to jej ghul występuje wszędzie jako jej mówca. Przez upośledzenie jest wykorzystywana niecnie przez księcia jako bezrozumne narzędzie. Jest geniuszem taktycznym i doskonałym wodzem. Jest prawnuczką Ghengis Khana. Ona i jej ludzie nie żyją po bożemu – kąpią się wszyscy razem, mieszkają we wspólnych izbach i nawet mężczyźni tulili się jak do pocałunku, Sodoma i Gomora! Jej i jej ludzi siła leży w ich długich włosach, nigdy nieobcinanych. ONI wszyscy są demonami, a ich nieludzkie wycie słychać często w lasach na południe od Krakowa. Podobno zabiła Brujaha z jakim przybyła do Krakowa. Wyznaje Allaha |
07-02-2016, 23:12 | #10 |
Reputacja: 1 | To teraz plotki o Bożogrobcu. - Walczył w pierwszej krucjacie.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |