22-05-2019, 16:11 | #61 | |||
Reputacja: 1 | Na początek podsumowania – brawo Doctore za końcowe rozegranie Betty, miałam granitowe postanowienie, że Jessica nie będzie prywatnie zajmować się dziewczynką, podchody Wagnera tylko mnie umacniały. Tymczasem ostatnia scena z dziewczynką wkręciła Jessicę , zaczęła się Betty przejmować bardziej niż swoimi własnymi (porzuconymi, nota bene) dziećmi. Jakby ciotka nie przyjechała po małą, to też Jessica była już gotowa na różne akcje. Można powiedzieć, że podprowadziłeś mi postać wbrew moim założeniom. To się nieczęsto udaje. Sesja bardzo na plus, mroczny klimat, ale bez przeginki i epatowania, kilka razy mocno mnie zaskoczyłeś. Czasem w odpisie było za dużo zdarzeń, ja bym się chętnie odniosła do pierwszej części posta, a tu już wydarzenia leciały do przodu. Nie bardzo rozumiem po co nalegałeś na rozgrywanie sesji z innymi pacjentami, może potrzebowałeś fabularni, a ja Ci blokowałam. Wystarczyło powiedzieć w komentarzach. GreK, bardzo się cieszę, że zagraliśmy razem, choć miała to być solówka. Miałam dużo frajdy z dialogów Jessica – Frank. Tempo spadło, jak Frank się ewakuował. Cytat:
Nie ustaliliśmy, jakie nasze postacie miały mieć relacje, coś było wcześniej o konflikcie i w tą stronę poszłam Jessicą. Konflikt nie byłby jawny, tylko postać miała stać się „humorzasta”. W temacie dzieci – porozumienie, w innych – różnie. Dlatego Jessica raz się zbliżała do Franka, raz oddalała. Miała coś zaczynać, nie kończyć, zmieniać zdanie itp. , ale nie starczyła na to wszystko czasu. Cytat:
Cytat:
Generalnie - sesja bardzo na plus. Szkoda, ze tak się urwało, jak kiedyś będziesz planował kontynuację, to jest chętna.
__________________ A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić. | |||
|
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |