Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


Zobacz wyniki ankiety: Co z chętnymi do gry, którzy się nie dostali?
Nie zmieścili się, więc mówi się trudno. 15 graczy to max! 0 0%
Przyjmijmy wszystkich chętnych, to w końcu sesja otwarta! 5 33.33%
Gracze mają 2tyg. na odpowiedź do sesji. Jeśli ktoś jej nie udzieli, wylatuje i może wejść nowy. 10 66.67%
Głosujących: 15. Nie możesz głosować w tej sondzie

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-02-2008, 12:34   #331
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Skrót ostatniego odcinka :
Bolko atakuje Burkharda, do pomieszczenia wpadają Anzulewicz oraz Gabriel z wojowniczką. Anzulewicz przyłącza się do Piasta, lecz Vasques zamiast uczynić podobnie, korzysta z sytuacji i atakuje plecy księcia. Na to reaguje ukryta w mroku księżna, która wypuszcza ogromne macki z cienia, by ochronić Bolka.

Rzuty:
Bolko – 10
Anzulewicz – 10
Burkhard – 9
Gabriel – 7
Lorianna – 6

Najgorszą sytuację w starciu mieli Bolko i Burkhard – Bolko atakowany przez 3 osoby, Krzyżak przez 2. Przy czym Bolka żoneczka stara się chronić...

Nic to, moja propozycja przedstawia się następująco:
Burkhard paruje atak Bolka, a widząc nadciągającego Anzulewicza postanawia się wycofać. Nie docenia jednak szybkości szlachcica i obrywa w ramię – cięcie spore, ale nie powstrzymuje Krzyżaka. Ten wyskoczywszy przez okno ma szczęście, ekipa, która sprzątała zwłoki Arcybiskupa, już się zmyła. Nikt go nie zatrzymuje, ale...czy nie obserwuje?
Dostrzegłszy atak Gabriela, księżna wypuściła swe macki i udało jej się zbić z drogi Sylvię. Vasques rozpłatał jednak atakujący go twór z cienia (aua!) i runął na zaskoczonego księcia. Piast uskoczył – w ostatniej chwili unikając ciecia. Tym samym jednak wyskoczył z otoczki cienia (księżna, żeby go chronić, będzie musiała opuścić swą kryjówkę lub zmusić sługę do przemieszczenia się).

Myślę, że taki rozwój akcji jest sprawiedliwy, niemniej dajmy sobie wszyscy dobę na ewentualne wprowadzenie poprawek. Jeśli nie będzie żadnych uwag lub szybko się dogadamy, jutro po godzinie 12.00 możecie zacząć pisać posty uwzględniające ustalony tutaj obrót wydarzeń oraz zawierające kolejne deklaracje walczących.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline  
Stary 21-02-2008, 19:14   #332
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
Mi taki układ pasuje .

Wyjeżdżam jutro, ale myślę, że dam rade dojść do internetu i odpisać.
 
Zak jest offline  
Stary 23-02-2008, 16:53   #333
 
merill's Avatar
 
Reputacja: 1 merill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputacjęmerill ma wspaniałą reputację
Mi też pasuje, ale gwoli wyjaśnienia, czy te macki cienia zrobiły coś Sylvii? Mój post być może dziś późno wieczorem albo jutro wieczorem.
 
__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451
merill jest offline  
Stary 23-02-2008, 17:18   #334
Konto usunięte
 
Mira's Avatar
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Merill, a to już sam określ. Wg mnie to nic ciężkiego, ale może być otumaniona z powodu samego uderzenia.

Uprzedzając fakty chciałam Wam powiedzieć, że dostałam dziś na PW od Markusa ciekawe propozycje co do rozwoju naszej sesji i poprosiłam go, aby opisał Wam szczególnie kwestie kompromisów w sesji, co mam nadzieję niedługo uczyni.
Fakt, faktem głównym założeniem naszych Mrocznych Wieków są intrygi około władzy, a nie mordobicie, więc warto, abyśmy zaczęli cenić życie naszych postaci - wszak na przeludnienie już nie cierpimi.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline  
Stary 23-02-2008, 19:31   #335
 
Markus's Avatar
 
Reputacja: 1 Markus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znany
Po tym ładnym wstępie Miry, mogę ujawnić swoją obecność i przy okazji przedstawić kilka z pomysłów, które mi wpadły do głowy. Wiec, witam wszystkich bardzo serdecznie i mam nadzieje, że wkrótce „spotkamy się” także w sesji

Przechodząc jednak do konkretów. Według mechaniki walki stworzonej przez Szusaku, strony uczestniczące w rozgrywce powinny spróbować się porozumieć między sobą na PW. Wszystko ładnie, pięknie, ale tak szczerze mówiąc, to parę walk już w sesji było, a ile zakończyło się poprzez negocjacje?

Jak więc zmienić mechanikę tak, żeby walki nie kończyły się na rzucaniu kostką? Mój pomysł składa się z dwóch elementów:

1. Pierwsza modyfikacja, którą chciałbym wam zaproponować, zapewne wzbudzi znaczne kontrowersje. A mianowicie, ma to być niemożność uśmiercenia postaci innego gracza, nawet w przypadku zwycięstwa w walce. Dlaczego? Ponieważ jest to technika całkowicie destruktywna dla sesji, zwyczajnie nie będzie wkrótce graczy, bo wszyscy się wymordują. Nie kłammy się moi drodzy. Większość ludzi woli wybierać najprostszą drogę do celu (zakłuć niewygodną postać przy użyciu miecza), niż tą bardziej skomplikowaną (knucie, intryga, szukanie sojuszników, itp.). Co więc można zrobić z przeciwnikiem pokonanym w walce? Oszpecić go, uwięzić (na niedługi czas!), poniżyć, zastraszyć i wiele innych rzeczy, które przyjdą wam do głowy, ale pod żadnym pozorem nie można go uśmiercić. Bo i nie oto w tej sesji chodzi, żeby wybić wszystkich graczy, prawda? To nie jest zabawa w „kto ostatni będzie się trzymała na nogach ten wygrywa”.

2. Druga kwestia, to wspomniane przez Mirę kompromisy. Do tej pory teoretycznie istniało coś takiego, jak negocjowanie wyników walki. Ja proponuje zmodyfikować zasady w następujący sposób.

Strony biorące udział w konflikcie muszą podjąć próbę porozumienia poprzez wypracowanie wspólnego kompromisu. Mam nadzieje, że nie ma konieczności tłumaczenia znaczenia słowa „kompromis”? Jak miałoby to wyglądać? Otóż jeden z zaangażowanych w konflikt graczy (nazwijmy go Panem A ), w komentarzach umieszcza swoją propozycje kompromisu. Następnie pozostali (załóżmy, że Pan B), albo przedstawiają swoje własne propozycje, albo przedstawiają modyfikacje kompromisu zaproponowanego przez Pana A. W ten sposób gracze zbliżają się do zakończenia wspólnych ustaleń, aż w końcu obie strony są zadowolone i konflikt dobiega końca. Co w tym fajnego? To, że konflikt jest zażegnany, gracze uspokojeni, kompromis osiągnięty i właściwe wszyscy są zadowoleni. Bez kłótni, bez uszczypliwości, bez sarkastycznych uwag i innych nieprzyjemności. W dodatku inni gracze również mogą proponować kompromis, nawet jeżeli ich postacie nie są związane z danym konfliktem. Powtarzam- proponować, a nie podejmować ostateczną decyzje.

A co jeżeli gracze nie osiągną kompromisu i każdy będzie się upierał przy swoim. Wtedy rzuty kostką, tak jak to przewidział Szusaku (ze wszystkim przysługującymi modyfikatorami). Jeżeli w rzucie zwycięży Pan A, to kompromis Pana A zostaje uznany. Jeżeli wygra Pan B, to kompromis Pana B jest tym właściwym. Chyba nie muszę mówić, że po wykonaniu rzutów, zmienianie kompromisu nie jest dozwolone, prawda?

Teraz natomiast kwestia samego kompromisu, tego jak ma wyglądać, czym być, a czym nie być. „Poddaj się, a ja cię zabije i wtedy będziesz mógł stworzyć sobie nową postać” – „to” nie jest kompromis. Tak samo coś takiego: „Zakołkuje cię i wsadzę do lochu, a ty tam grzecznie posiedzisz, dopóki nie zdecyduje się ciebie uwolnić”.

Poprawny kompromis powinien składać się z następujących elementów:

- Proponowany przebieg walki/konfliktu;
- Co zyska Pan A na takim rozwiązaniu?
- Co straci Pan A na takim rozwiązaniu?
- Co zyska Pan B na takim rozwiązaniu?
- Co straci Pan B na takim rozwiązaniu?


Poniżej przykład kompromisu, żeby było łatwiej już nie na Panie A i B, a na Bolku i Burkhardzie. Mam nadzieje, że mataichi i Kutak darują mi tak brutalne wykorzystanie (oczywiście wykorzystanie jako przykład ) ich postaci

Bolko vs. Burkhard

Proponowany przebieg walki: Burkhard zaskakuje Bolka i całkowicie nierycersko atakuje go od tyłu. Silny cios rękojeścią miecza, wycelowany w głowę, pozbawia księcia przytomności. Burkhard decyduje się uwięzić Bolka, żeby mieć dodatkową kartę przetargową w negocjacjach z księżną. Sokolnik pozostanie więzieniem, dopóki Krzyżak nie skontaktuje się z Lorianną i nie dogada się z nią w „paru sprawach”.

Co zyska Burkhard?

Środek nacisku na Lorianne; Bezpieczeństwo, w końcu trzyma księcia pod mieczem, a bez Bolka, to i cały plan zjednoczenia kraju jest na nic; Na jakiś czas Bolko jest wyłączony z rozgrywki;

Co straci Burkhard?

Zaufanie książęcej pary; Jeżeli jego nierycerskie metody wyjdą na jaw, to zostanie uznany przez cały Narcyzów za niehonorowego psa; Szpiega (patrz niżej);

Co zyska Bolko?

Będąc więźniem Krzyżaka, podsłucha jego rozmowę ze zdrajcą (książę rozpozna szpiega po głosie – okaże się, że to jeden z jego służących); dowie się o planach Burkharda dotyczących zabicia Krzesimira;

Co straci Bolko?

Na jakiś czas będzie wyłączony z rozgrywki; może nie zdążyć uratować Krzesimira;

Tak wygląda kompromis przedstawiony przez jedną ze stron. A co na to druga? Może albo przyjąć powyższą propozycje, może przedstawić całkowicie własny pomysł, albo zaproponować pewne zmiany. Przykład takich zmian, to chociażby: Bolko zostanie uwolniony wcześniej niż to było planowane, ale za to nie podsłucha rozmowy Krzyżaka i zdrajcy.

No i to chyba już wszystko. Czekam na wasze opinie i propozycje.

Pozdrawiam
Markus
 

Ostatnio edytowane przez Markus : 23-02-2008 o 20:07.
Markus jest offline  
Stary 23-02-2008, 21:35   #336
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
Pomysł ciekawy i uważam, że warto go wprowadzić i przetestować, ale nasuwa mi się już na początku kilka uwag:

1. Pomysł z nie uśmiercaniem postaci graczy ma i minusy i plusy. Pozytywną stroną jest niewątpliwie to, że wymusza on na graczach kombinowanie dzięki temu gra zdecydowanie nabierze rumieńców i zwiększy to z pewnością częstotliwość różnorakich nowych wątków.

Minusem jest niestety utrata realizmu i to trzeba wziąć pod uwagę. Odnosząc się do aktualnej sytuacji na sesji to nie wyobrażam sobie żeby wszystkie konflikty przebiegły „bezboleśnie” a mówiąc wprost bez utraty życia jednego z graczy.

2. Kompromisy – z nimi może być różnie, raz będzie to kwestia łatwa a raz wręcz niemożliwa do osiągnięcia bądź trwająca wiele czasu. Ostatecznie jednak jestem jak najbardziej za ich obowiązkowym wprowadzeniem do sesji. Wymusi to na graczach większe zaangażowanie i kreatywność.

To na razie pierwsze wrażenie, jeżeli chodzi o zaproponowane zmiany, choć jak mówię wszystko tak naprawdę wyjdzie dopiero w praktyce i jestem jak najbardziej za żeby te zasady przetestować i poddać je ocenie dopiero po sprawdzeniu w sesji.

pozdrawiam
 
mataichi jest offline  
Stary 24-02-2008, 12:25   #337
 
Markus's Avatar
 
Reputacja: 1 Markus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znanyMarkus wkrótce będzie znany
Cytat:
Napisał mataichi
Minusem jest niestety utrata realizmu i to trzeba wziąć pod uwagę. Odnosząc się do aktualnej sytuacji na sesji to nie wyobrażam sobie żeby wszystkie konflikty przebiegły „bezboleśnie” a mówiąc wprost bez utraty życia jednego z graczy.
Masz sporo racji mataichi, że gra może stracić trochę realizmu. Spójrz jednak na to, co może się zdarzyć, jeżeli kości wskażą, że Gabriel zwycięży w starciu na wieży. Logiczne jest, ze jako zwycięzca będzie miał prawo zabić i Bolka i Lorianne. Co gorsza, najpewniej właśnie to zrobi. A co się stanie w przypadku śmierci tych dwóch postaci? Sesja w zasadzie traci sens. Dlaczego? Ponieważ goście szybko się dowiedzą, że coś niedobrego stało się gospodarzom. Bal się rozleci, damy, staruszkowie, dzieci i część rycerstwa w pośpiech opuści Narcyzów, reszta będzie się starała odnaleźć mordercę książęcej pary. Niezależnie od tego, co „zrobi” tło sesji (goście, słudzy, itp.) stracimy również najważniejszy motyw sesji. Bez Bolka i Lorianny tracimy główny wątek związany z jednoczeniem kraju i walką o władzę.

Jeżeli wiec postawimy na realizm, to tak naprawdę los sesji zawierzamy kością. Jak zwycięży Gabriel, to zgodnie z realizmem mamy koniec sesji, bo tak szczerze, na razie nie ma powodu dla którego miałby oszczędzić księcia lub księżną. Gdyby miał, to w ogóle nie atakowałby Bolka. Oczywiście mogę się mylić, bo Gabriel to postać Merilla i nie wiem, jak straszliwe plany ma on ukryte w rękawie.

Ale teraz odpowiedzmy, czy realistyczne jest zabijanie innych postaci? Zacznijmy wiec od Bolka, Lorianny i Gabriela.

Bolko tak naprawdę po władzę sięgnął dzięki cichemu wsparciu wujka Władysława Łokietka. A teraz zajrzyjmy do karty postaci Merilla. Gabriel został oddany przez papieża na usługi Władysława Łokietka, który z kolei wysłał go na bal. Jakby wiec nie patrzeć, Vasques jest posłańcem Łokietka i raczej nie jest to fakt jakiś supertajny. Zapewne zarówno Lorianna, jak i Bolko doskonale o tym wiedzą.

Co z tego wynika? Jeżeli Gabriel zabije Bolka, a Władysław dowie się o tym, to Vasques stanie się jego wrogiem i zapewne złamie jego rozkazy (miał tylko zbierać informacje, a nie mordować potencjalnych sojuszników swojego pana). Jeżeli więc książę zginie z ręki Gabriela, to ten zyska sobie potężnego wroga. Zbyt potężnego, jak na wpływy i możliwości Vasquesa. Wynika z tego, że w takiej sytuacji śmierć Gabriela stanie się tylko kwestią czasu. Co ma do zyskania? Praktycznie nic. Co ma do stracenia? Właściwie wszystko.

Idąc dalej. Dlaczego Bolko nie powinien zabijać Gabriela? Ponieważ ten jest posłańcem Władysława Łokietka. Nawet jeżeli książę zdoła ukryć fakt, że to on zabił rycerza, to i tak Łokietek spróbuje się dowiedzieć kto to zrobił. Nawet jeżeli nie z własnych chęci, to choćby po to, żeby przypodobać się papieżowi. Bolko będzie miał w takiej sytuacji solidne kłopoty. Ale one to pół biedy. Najgorsze będzie, jeżeli kolejni posłańcy i szpiedzy Łokietka odkryją zabójcę, albo plany księcia odnośnie zjednoczenia kraju i zostania jego władcą. Nie daj Bóg, Łokietek dowie się o tym, a wtedy Bolko straci potężnego, choć cichego sojusznika, a zyska straszliwego wroga. Skoro wujek pomógł dostać się Sokolnikowi na szczyt władzy, to może też mu pomóc z tego szczytu spaść. I to w rekordowo krótkim tępię. Póki co Bolko nie ma dość wpływów i władzy, by stawić się takiej osobie jak Władysław Łokietek. Co więc zyska książę zabijając Gabriela? Tak naprawdę nic, albo bardzo niewiele. A co może stracić? Właściwie wszystko, włącznie z życiem.

Już zupełnie pomijam fakt, że śmierć Gabriela może przyciągnąć uwagę papieża. A jeżeli na dodatek będzie to śmierć tajemnicza, to również uwagę Inkwizycji, a wtedy to co czeka księcia i księżną, nie jest losem do pozazdroszczenia.

Owszem, w powyższych rozważaniach trochę naginam pewne fakty (choćby potęgę Władysława Łokietka), ale dzięki temu staram się zminimalizować brak realizmu, a przy tym wykazać, że brak możliwości uśmiercenia innej postaci, tak naprawdę wynika z logiki (choć trochę pogiętej ). Powyżej jest tylko przykład, że scena na wieży wcale nie musi się kończyć kompletnym mordobiciem.

Zakładając, że pozostali gracze zgodzą się na próbę wprowadzenia do sesji sytemu kompromisów, to można spróbować rozwiązać sytuacje z wieży już teraz, z użyciem tej metody. Moja propozycja:

Gabriel vs Bolko, Lorianna, Gregor

Propozycja przebiegu walki:

W czasie konsternacji związanej z „samobójczym” skokiem Krzyżaka i manifestacją mocy Lorianny, Gabriel rozbraja Bolka, chwyta go i przykłada mu sztylet do gardła. W tym samym czasie jedna z macek Lorianny łapie Sylvie i unosi ją poza obszar wieży. Jeżeli macka puści, kobieta będzie miała długi lot zakończony śmiercią. Gregor natomiast, albo przestraszony ucieka (rzadko się widzi ożywiony cień atakujący ludzi), albo stoi oszołomiony wydarzeniami (decyzja należy do Zaka). Aktualnie panuje równowaga sił i mamy dobrą okazje do pertraktacji. Jakie może być rozwiązanie? Wpierw kłótnia, a potem dojście do chwiejnego sojuszu. Sylvia pozostanie więźniem książęcej pary, jednak tylko w ramach zabezpieczenia tego, że Gabriel nie będzie już więcej próbował wystąpić przeciw Bolkowi i Loriannie. Najlepiej, niech zostanie zamknięta w pokoju gościnnym pod czujnym okiem strażników Bolka. Gabriel oczywiście będzie miał prawo się z nią spotykać, ale tylko w towarzystwie strażników. W zamian za to, Gabriel będzie bezpieczny od gniewu wampirzycy i jej ghula, a także zyska swobodę poruszania się po całym Narcyzowie, włącznie z Pokojem Czerwonym. Oczywiście układ będzie miał też parę innych założeń czysto teoretycznych (z których, tak naprawdę, żadna ze stron nie będzie miała zamiaru się wywiązać). Przykładem takich nie dotrzymywanych obietnic mogą być: „współpraca”, „wymiana informacjami”, itp. Pozostaje jeszcze sprawa Gregora, który widział zbyt wiele. Z jednej strony wykazał się odwagą i może być przydatnym sojusznikiem (stanął po stronie Bolka w walce z Krzyżakiem), żal wiec go zabijać. Więc, albo Lorianna i Bolko przeciągną go na swoją stronę (obietnice, dyplomacja, itp.), albo wampirzyca zmieni jego wspomnienia.

Co zyska Lorianna i Bolko?

Więźnia i sposób wpływania na Gabriela; Sojusznika do walki z Wielkim Marszałkiem (Gregor); Dowiedzą się, że Gabriel wcale nie jest honorowym rycerzem i za żadne skarby nie można mu ufać.

Co straci Lorianna i Bolko?

Parę osób (Gabriel, Gregor, Sylvia, Sarek – obserwujący walkę jako ptak) dowiedzą się, że Księżna jest wampirzycą; Poznanie części mocy (tych użytych w walce) Lorianny; Gabriel „zwiedzając” zamek (na mocy układu ma dostęp wszędzie) może odkryć parę ukrytych komnat i tajemnic książęcej pary (np. więźniowie polityczni przetrzymywani w lochach)

Co zyska Gabriel?

Swobodne poruszania cię po całym (bez żadnych wyjątków) zamku; Bezpieczeństwo – Lorianna i Bolko (póki Sylvia jest ich więźniem) nie mają powodów do zabicia, czy uwięzienia Gabriela; pozna kilka tajemnic Lorianny (podanych wyżej);

Co straci Gabriel?

Sylvie; zaufanie wszystkich osób, które brały udział w potyczce na wieży (włącznie z Wielkim Marszałkiem);

Co zyska Gregor, jeżeli księżna nie zmieni jego wspomnień?

zachowa życie; być może sojuszników do zemsty na zabójcy arcybiskupa; pozna kilka tajemnic Lorianny podanych wyżej;

Co straci Gregor, jeżeli księżna nie zmieni jego wspomnień?

nic;

Co wy na to?

Pozdrawiam
Markus
 
Markus jest offline  
Stary 24-02-2008, 21:44   #338
 
mataichi's Avatar
 
Reputacja: 1 mataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie cośmataichi ma w sobie coś
Widzę, że nikt z zainteresowanych się nie wypowiada, więc znów zabiorę głos, ponieważ zaproponowany „kompromis” dotyczy mojej postaci.

Markusie i o tym właśnie mówię, ładnie przedstawiłeś całą argumentacje dotyczącą: kto, kogo i dlaczego nie powinien zabić, ale jest ona bardzo naciągana. Wystarczy spojrzeć na to w ten sposób, że Bolko jest rywalem Łokietka w walce o tron, niewygodnym rywalem, którego należy usunąć. Nie sądzę, żeby Gabriel pałał tak wielką nienawiścią do mojej postaci, żeby chcieć ją zamordować. Raczej stawiałbym na to, iż jego przełożeni czy to z Rzymu czy już sam Łokietek wyznaczyli mu to zadanie.

Jeżeli się mylę to jest rzeczywiście cień szansy na porozumienie natomiast zapytam wprost, układałbyś się z człowiekiem, który chciał Cię zabić i to w niehonorowy sposób?

Jeżeli sytuacja przedstawiałaby się tak jak ją zarysowałeś i doszłoby do tego kompromisu to Bolko przy najbliższej okazji, gdy już na jego szyi nie będzie sztyletu i poczuje się bezpieczny wyda rozkaz schwytania i niezwłocznego zgładzenia Vasquesa jak i jego pomocników. Ośmielili się w końcu podnieść rękę na samego księcia.

Może to ja dążę jedynie do krwawego konfliktu, lecz wydaje mi się jednak, iż powyższa wersja przebiegu akcji jest bardziej prawdopodobna niż to co przedstawiłeś.

Według mnie doszliśmy do takiego punktu w naszej sesji, w którym tylko realne zagrożenie zewnętrzne mogłoby uspokoić chęć zabijania i zmusić do ewentualnej współpracy, w której obie strony by zyskiwały.

Rozwiązaniem mogłoby być również bardzo luźne podejście do założeń naszych postaci i to może być kluczem do wprowadzenia proponowanych zmian.

Bardzo chętnie poznałbym również zdanie pozostałych graczy
 
mataichi jest offline  
Stary 24-02-2008, 21:52   #339
 
Odyseja's Avatar
 
Reputacja: 1 Odyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputacjęOdyseja ma wspaniałą reputację
Ponieważ moje 2 tyg. dobiega końca, chcę napisać, że w najbliższych dniach odpiszę
 
__________________
A ja niestety nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co spróbuję coś napisać, nic mi nie wychodzi. Nie mogę się za nic zabrać, chociaż bardzo bym chciała. Nie wiem, co się ze mną dzieje. W najbliższym czasie raczej nic nie napiszę. Przepraszam.
Odyseja jest offline  
Stary 25-02-2008, 11:29   #340
 
Eperogenay's Avatar
 
Reputacja: 1 Eperogenay nie jest za bardzo znanyEperogenay nie jest za bardzo znany
Ja powinienem odpisać za raz, ale nie jestem w stanie. Cóż, zobaczymy czy zdążę do północy...<lezie się położyć by go plecki nie bolały>
 
Eperogenay jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172