28-12-2011, 16:21 | #281 |
Reputacja: 1 | Trup. Stary wróg rasizmu numer jeden rozpier... samochód. Wybacz, Armiel, że zostawił Greena w tak nieodpowiednim momencie. Dzięki wszystkim za grę i powodzenia. Ale największe podziękowania należą się Sekalowi za przyjęcie i za to, że tyle razy wyratował Indian wcześniej |
30-12-2011, 11:07 | #282 |
Reputacja: 1 | Witam serdecznie. Na początek życzę Mistrzowi Gry i wszystkim współgraczom szampańskiej zabawy na Sylwestra oraz szczęścia, pomyślności, zdrowia i radości w Nowym Roku 2012. Oraz tego, aby Majowie się mylili A teraz sprawy związane z sesją. Post niby skonsultowany, ale proszę Cię Sekal, byś w razie czego dał znać co i jak. No i najważniejsze. Z naszych PW zrozumiałem, że Swen i Goran są zbyt daleko, bym mógł Greenem im jakoś realnie pomóc. Jeśli tak nie jest - jeśli mam szansę wejść z miotaczem płomieni do akcji, podbiegając gdzieś z boku i mieć szansę przysmażyć potwory, nim dopadną motocyklistów - proszę o informację, wtedy ewentualnie zmienię posta. Jeśli jest tak, jak oceniłem, i szans nie ma (to logiczne) wtedy ochraniam doktor Patton przyglądając się rozwojowi sytuacji. Muszę ustalić co z synem Cartera. Nie godzi się porzucać rannych. |
30-12-2011, 12:40 | #283 |
Reputacja: 1 | Swen i Goran strzelają z odległości 30 metrów. Efektywny zasięg miotacza ognia to pewnie jakieś 15. Zanim Green to ustrojstwo założy i tam dobiegnie... może być już po wszystkim. Ale nie musi, więc wezmę to pod uwagę w swoim poście.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
06-01-2012, 18:29 | #284 |
Reputacja: 1 | Czas do czwartku. Widz zgłosił nieobecność, więc brak odpisu bez konsekwencji tym razem.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
12-01-2012, 15:33 | #285 |
Reputacja: 1 | Ja z góry przepraszam za jakość posta, ale dzisiaj wieczorem nie wiem jak ze mną będzie. Spałem tej nocy niespełna 3 godziny bo mamy chore dziecko w domu, więc mogło zabraknąć mi sił później. Dlatego też przede wszystkim przepraszam MG oraz Campo Viejio, któremu "podprowadziłem" nasze gadania z GG docka. No, a termin - jak wiadomo - rzecz święta - więc posta wrzucałem takiego w sumie mało wnoszącego w akcję. |
12-01-2012, 23:40 | #286 |
Northman Reputacja: 1 | Nie za szto, przecież właśnie tak chciałem z dialogiem Mój post się pisze i będzie za kilka godzin. Pzdr.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |
12-01-2012, 23:44 | #287 |
Reputacja: 1 | Spoko, Eleanor prosiła o przesunięcie terminu do jutra, więc jest jeszcze ponad 24h na pisanie.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
17-01-2012, 17:09 | #288 |
Reputacja: 1 | Przepraszam za jakość i długi czas oczekiwania na posta, jestem kompletnie nie w formie. Czas do poniedziałku. Irrlicht - możemy to pociągnąć nieco dalej, jeśli się zgłosisz wcześniej. Pozostali - niestety "konfrontację" najlepiej przeprowadzić na docu. Tylko tak wszyscy będą mogli wziąć aktywny w niej udział.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
25-01-2012, 10:51 | #289 |
Reputacja: 1 | Campo - jak rozumiem Swen jedzie za pozostałymi i zatrzymuje się tam, gdzie oni się zatrzymają?
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
25-01-2012, 14:30 | #290 |
Northman Reputacja: 1 | Tak zrobi. Z napisałem kolejnego posta mogę mieć problemy czasowe ze względów osobistych, ale postaram się przynajmniej uczestniczyć w docu lub, bo pewnie dojdzie do rozmowy jak już się zatrzymają.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |