Post wisi :) Ustalmy, że będziemy mieli stały termin na odpisywanie. Każda sobota do godziny 21.00. Co do zawartości postów - chyba znów GG dock pozwoli pociągnąć akcję nieco dalej. Najważniejsze dla mnie - kto odważy się zejść na dół :-) Niepokój, jaki odczuwają Wasi bohaterowie, jest naprawdę wielki. Nie powiem że strach dławi, ale jeśli ktoś ma Moc mniejszą niż 3 to .... czuje niezłego pietra. Naprawdę niezłego. Senne koszmary nie zabrały wam PP (Punktów Poczytalności) ale ich wymowny realizm powinien jakoś wstrząsnąć waszymi postaciami. To chyba na razie tyle. Pozdrawiam serdecznie. |
Pytania, pytania, pytania :) 1. Czy w tawernie jest elektryczność? To w końcu wieś na końcu świata, ale skoro mają wannę i bieżącą wodę, to może i mają elektryczność. (w poście było tylko napisane, że tawerna to budynek oświetlony ciepłym światłem) 2. Jeżeli nie ma elektryczności to czy w pokojach mamy jakieś świece, lampy naftowe? 3. Pytanie z rodzaj na którym sam jako MG na żywo odpowiadam przeważnie a jak myślisz to przecież ZC. Mimo to zapytam, czy na ulicach są latarnie i czy obecnie choć jedna się zapalona? 4. Czy pokój pastora ma okno? Jeżeli tak to gdzie owo okno wychodzi? 5. Czy w pokoju pastora jest jakiś zamek, skobel, haczyk, czy inne zabezpieczenie? To chyba tyle. I jeszcze uwaga. Może się mylę, ale chyba tylko katolicy wieszają krucyfiksy na ścianach. Wszelkie odłamy protestanckie nie praktykują czegoś takiego (nawet w swoich świątyniach). Katolicyzm w Stanach jest popularny chyba tylko wśród emigracji włoskiej i irlandzkiej, więc brak krucyfiksu w takiej wiosce wcale nie jest taki dziwny, choć rozumiem intencję MG. |
Odpowiadając na pytania. 1. Tak, jest - o dziwo - elektryczność, ale są też lampy naftowe - co może oznaczać, że są częste awarie w dostawie prądu. 2. Jak wyżej. Są też lampy naftowe. 3. Na ulicach nie widzieliście latarni. I żadnych też nie widać teraz. 4. Pokój pastora ma okno, jak każdy gościnny. Te konkretne wychodzi na boczną ulicę - ciemną i cichą. 5. Tak. Każdy z pokojów ma zasuwkę od środka jak również zamek na klucz - klucz każdy z was dostał. Co do krzyża. Właśnie o to mi chodziło. Tym bardziej, że mogliście zwrócić uwagę na małe krzyżyki noszone na szyjach miejscowych - na pewno miała go właścicielka i jej rodzina. Ale chodziło mi tylko o zwrócenie uwagi na brak symboli religijnych na prowincji, co dla wielebnego może być dziwne. Prowincja zazwyczaj jest głęboko religijna. |
A nie były to przypadkiem odwrócone krzyżyki XD A na poważnie jeszcze jedno pytanie. Na czym mamy zakończyć posty. Na opisie decyzji schodzimy, czy nie? By uprzedzić fakty powiem, że pastor nie zamierza buszować po nocy w obcym domu. W wcale nie chodzi o to, że się boi :P |
W zasadzie możemy rozegrać akcję dwojako: 1. Działamy na GG docku i podejmujemy stosowne kroki posuwając ją do przodu - to wersja dynamiczniejsza. 2. W postach - krótszych - opisujecie swoje emocje związane z sytuacją i kończycie je deklaracją dotyczącą schodzenia lub nie - to wersja nazwijmy ją umownie "emocjonalna". Wy zdecydujcie, jaka Wam bardziej pasuje. Mi obie się podobają i z obu jestem w stanie zrobić dobry użytek. Przy "emocjonalnej" moglibyśmy nieco skrócić termin na posty - na przykład do środy - powinno wystarczyć, jak się uda oczywiście. |
Ja głosuje za wersją "emocjonalną" - wydaje mi się, że stworzy większe napięcie i tak będzie ciekawie. To oczekiwanie co się tam na dole czai. W sumie mój głos liczy się mniej, bo jak już powiedziałem pastor zostaje w pokoju. A mój post może jeszcze dzisiaj się pojawi, najpóźniej jutro. |
Ja własnie o to samo pytałam, co Takeda, w pw xD Protestanci mają w ogóle jakieś symbole religijne? Chyba nie bardzo, oni, zgodnie ze słowem Biblii, nie czczą żadnych "złotych cielców". Prowincja tym bardziej się tego trzyma, bo tu nawet duchowni nie mają za bardzo jak na tym zarobić. Ale ja mam pytanie też w związku z zamknięciami - okna są po prostu zamknięte czy też jakoś zagwożdżone? A co do akcji, Judy może wystawi łepetynkę poza drzwi, ale raczej nie ruszy się dalej bez dobrej obstawy. |
Okna są zamknięte zwyczajnie - na zasuwki :-) Bez gwoździ czy czegoś tam. A na potrzeby sesji uznajmy że w Bass Harbor są katolicy ;-) Irlandczycy i podobni :-) |
Nie znam scenariusza, ale czy takie założenie nie spowoduje zbyt dużego zamieszania. Jak są katolicy, to siłą rzeczy powinien być i kościół. A jak kościół to i ksiądz. Raczej mało prawdopodobne, by katolicy z wyspy (nie ważna jak mała społeczność) jeździli co tydzień na kontynent (czas, pieniądze to zbyt duża przeszkoda). Już prędzej własnymi siłami postawiliby kościół (nawet jeżeli są to 2-3 rodziny). Nie to, żebym się czepiał. Wydaje mi się, że to naturalna konsekwencja takiej decyzji. A nie wiem, czy obecność katolickiego duchownego nie skomplikuje Twoich założeń i scenariusza Armielu. |
Nie ma obaw. W Bass Harbor jest kościół i ksiądz, o czym niedługo się dowiecie, a co potwierdzić mogą Ravanesh, Hesus czy Suriel, które to osoby z LI grały w ta przygodę w realu :-). Więc sprawa się nieco wyjaśniła. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:06. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0