Orthan

Czyli rozumiem że czekam aż orki i gobliny same się po zabijają? A potem planujemy jakieś działania? Orków i gobosów razem jest około 12 sztuk lub trochę więcej.

 

Hakon

tuzin gobo to 12 a orków 6. Chyba, że już trupy jakieś są. No nasze wtrącenie się w walkę raczej tylko załatwi nas.
Przygotujmy się, znajdźmy dobre miejsca na przyczajenie się itd. jak będzie walka się kończyła zaatakujemy kuszą, kamieniami itd.

 

Amon

12 goblinów, 6 orków, trupów jeszcze nie ma.

W swoim odpisie zdecydujcie co wasze postaci robią.

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Hakon

Eh. Myślałem, że nie będę pierwszy pisał posta, ale zapadła taka grobowa cisza, że postanowiłem rozpocząć lawinę postów

No bracia i siostro niedoli. Wypowiedzcie się.

 

Lomir

Ja odpiszę jutro, bo dziś już padam na pysk. Ale moja postać jak najbardziej zgadza się z postacią Kerminatora. Niech się wytłuką dziady nawzajem.

 

__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)

Amon

wiem że Matyjasz jeszcze nie odpisał ale po jego wnikliwym poście w komentarzach założyłem że Beor także chce czekać. Nie chiałem niepotrzebnie stopować akcji, jak pójdę do poracy to odpis będzie znów dopiero nocą
Mam nadzieje że Matyjasz nie ma żalu.
Po prostu napisz retrospektywnie w kolejnym poście.

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Lomir

Posta powinienem dać wieczorem, ale już napiszę co zasugeruje Zalfer.

Otóż: nie angażować się. Dać goblinom sobie iść. Pamiętajcie, że jesteśmy poobijani, goli, zmarznięci, głodni i na zerowym poziomie doświadczenia

Jeśli gobsy będą grabić orki to wtedy moooooże rozważyć opcję ataku z zaskoczenia, a jeśli pójdą i zabiorą człowieka to niech sobie idą, krzyżyk im na drogę.

 

__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)

Hakon

Człowieka chcę uratować bez gadania. Zanim się zbiorą zdążymy ich u szczerbić. Uważam, że co lepsi strzelcy/miotacze walą w łuczniczki a reszta we włóczników.
Zanim dojdą do nas trochę minie. Jest szansa na to, że nie będzie miał kto dojść do nas.
Ewentualnie jest opcja śledzenia goblinów. Ale czy jest sens? Nie ma gdzie się chować a i pewnie w obozie jest ich więcej.

Talar jak nie trudno się spodziewać jest za atakiem. Zalfer musi wyeliminować łuczniczki z kimś jeszcze na spółę. Lub wszyscy walimy w łuczników a potem w włóczników.

MG. jest możliwość zrobienia małej lawiny?
I drugie pytanie. Jak gobliny będą do nas szły czy można im kamienie pod nogi sturlać, tak by dłużej im szło podejście do nas a dzięki temu jeszcze dodatkowe rundy na rzucanie kamieniami?

 

Amon

Tak, można.

 

__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.

Matyjasz

Nie gniewam się, co więcej pochwalam wybór by pójść z akcją do przodu.

Retroaktywnie proponuje by uznać, że podczas potyczki Beor wypatrywał najlepszego miejsca na atak i zrzucenie lawiny na wroga. W końcu w tym kierunku ma statystyki i umiejętność.

Jeżeli w odpisie coś źle napisałem to po informacji o tym zedytuję.