No trudno, lecimy z inicjatywą (skoro Ready Action sie spaliło przy wspinaczce) i Sleep w takim razie. Opory wynikają z eskalacji, jaka nas z pewnością czeka, i trudności przy obróceniu tego w normalną relację drużynową. Myślałem że mamy to już za sobą, zobaczymy, co z tego wyniknie.

Będziesz chciał napisać posta? Starczy w sumie deklaracja, bo Sand już takie działanie wymyślił w sesji. Chyba, że zależy ci na tym, by opisać to z jego perspektywy czy coś w sesji.

Jestem w pracy niestety, będę dopiero wieczorkiem :-) Zenpecuj mnie.

Ej, hola hola.

To mi umknął jakiś ważny kawałek informacji ;/

Jak Sand spadnie, to sobie zrobi kuku na muniu? Myślałam, że jest na tyle nisko, że tylko odpadnie na pokład (bo tylko 1 raz się podciągnął).

Mogę prosić o wyłuszczenie, zanim MG rzuci?

I jeszcze sprawdź czy merfolki nie są przypadkiem odporne na sleep!

@Krieger: nie są

@Tadeus: zabawy zabawami, ale nie chcę ranić drugiego gracza świadomie (strata HP). Także jeśli faktycznie wychodzi tak, że po tej akcji Sand by spadł na ryj i sobie coś złamał, to poproszę o automatyczną porażkę ;) albo zmieniam deklarację.

Naprawdę nie miałam pojęcia, że to może być aż tak groźne, sorki.

Jest 15 stóp nad pokładem, tak samo jak Dziewczyna. (2x move action po 7,5 stopy). No, może troszkę więcej bo liny zaczynają się od burt. Więc pewnie z 17 :)

Obrażenia od niekontrolowanego upadku zaczynają się powyżej 10 stóp. W tym przypadku 1d6 obuchowych.

Zaznaczyłem w postach w sesji, że i u dziewczyny i u Sanda, robi się poważnie.

Ciemnota ze mnie ;/

To albo w ogóle rezygnuję, albo plunę gdzieś obok, niegroźnie. Do wyboru ;)

No to post. Nie wiem, napisz, że ją olśniło, że może mu zrobić krzywdę, albo zmieniła zdanie albo coś. Co uważasz za słuszne i zgodne z postacią i sytuacją.

Ja tak po prostu nie mogę maznąć, że "a, poszło se gdzieś bokiem" :P

No, ewentualnie możesz zmienić pierwotnego posta, skoro nikt po tobie nie postował.

W hobgoblina! Żebym to ja miała takie opory, jak wy :)
Dostaniecie batem przez plery za zamieszanie, to zapomnicie, że się nie lubiliście.