-Doprawdy?- Sand otaksował hobgoblina uważnym spojrzeniem i pokiwał powoli głową. -Taak, potrafię to sobie wyobrazić. Czeka cię długa droga na szczyt, panie Taloman. Nie pożałuje pan, że będę podczas niej po pańskiej stronie.- Czarodziej spiął pas z komponentami na gołej skórze talii i zakrył go koszulą, a księge delikatnie owinął kawałkiem płótna i wrzucił ją do znalezionego w pobliżu worka. -Czas pokaże.- Mężczyzna splótł ręce na piersi i skupił wzrok na poczynaniach małej wodnicy. Dziewczyna ryba intrygowała go - była w dużej mierze tajemnicą, a Sand czuł niepowstrzymaną potrzebę poznawania ich.
Ostatnio edytowane przez Krieger : 31-01-2017 o 21:39.
|