Pogadanki Ravenloft Zgnilizna - Strona 27

PeeWee · 06-01-2020, 20:00

Cytat:

Napisał Rozyczka

O to, że masz do nas pretensje o brak decyzyjności, chociaż nic takiego nie zrobiliśmy.

Bardzo podoba mi się to zdanie.

Cytat:

Napisał Rozyczka

Plus, jak wyżej, nawet nie organizujesz takiego planu, jaki nam podali, więc OCZYWIŚCIE, że musimy go zmienić.

Dla przypomnienia arcyplan ludzi księcia zakłada, że wchodzicie do jaskini i macie zabić bestię. Po mojemu wszystko idzie zgodnie z planem

Cytat:

Napisał Rozyczka

Plus każdy GM powtarza zawsze jak mantrę, że nie cofnie czasu przed wejściem do jaskini, bo to metagra by była że to była zła decyzja i tak dalej.

Napisałem wyżej coś zupełnie innego, więc argument kompletnie bez sensu.

Dhratlach · 06-01-2020, 20:10

Cóż, mogę się mylić, ale inaczej pamiętałem ten plan. Mianowicie.

Idziemy do jaskini i podstępem wywabiamy maszkarę, by wspólnymi siłami z ludźmi księcia ją ubić.

Oczywiście, mogę się mylić, to było chwilę temu i nie pamiętam najlepiej.

PeeWee · 06-01-2020, 20:13

Precyzyjny plan w szczegółach.

Cytat:

Napisał PeeWee

- Powtórzmy - rzekł Simic, dowódca wojsk książęcych, zwany Krva Saka, co w tutejszej mowie znaczyło tyle co Krwawa Pięść - Plan jest prosty. Macie odnaleźć tego zwierzoludzia i bez żadnych ceremoniałów, ani wyrzutów go zabić. Nie dajcie się zwieść, bo w tym momencie przyjmie on zapewne ludzką postać i będzie próbował wzbudzić w was litość. Nie ulegnijcie temu, bo będziecie zgubieni. Bestia jest sprytna i potrafi omamić zmysły. Dlatego najlepiej strzelajcie w plecy, albo wbijcie mu w nie miecz lub sztylet. Tutaj macie plany jaskini, ale myślę, że nie będą one wam potrzebne. Bestia pewnie kryje się niedaleko wyjścia. Strzeżcie się i powodzenia.

Mi Raaz · 06-01-2020, 20:40

Źródło problemu leży u pierwszej naszej decyzji, jaką był wybór dowódcy. Nie mając żadnego „naszego” dowódcy, któremu można byłoby podskakiwać zaakceptowaliśmy jako te owieczki plan NPCa.

Trudno. Stało się i się nie odstanie.

Teraz musimy skupić się na wyjściu z problemu. Bo akurat teraz dywagowania o przyczynach nam nie pomoże.

**Kerm** · 07-01-2020, 20:25

Cytat:

Napisał PeeWee

Kamień wiszący Gharthowi na szyi

No bez przesady...
Jakie znów "na szyi"?
Kamień jest w kieszeni... i nikt go nie widzi, chyba ze Gharth zapuści tam żurawia...

PeeWee · 07-01-2020, 20:37

Założyłem, że jest on na wierzchu, żeby Gharth mógł obserwować jak kamień reaguje na otaczający świat.
Sam wiesz, że wykazuje on dość specyficzne właściwości i ważne może okazać się, jak reaguje w danej chwili.
Nie było konkretnej deklaracji, a Gharth dość jasno wyraził się przy reszcie ekipy, że kamień zachowuje dla siebie i nie kojarzę, żeby się z nim jakoś ukrywał.
Gdyby kamień był w kieszeni, to Gharth nie mógłby zauważyć reakcji kamienia o których ci pisałem.

Wobec powyższego założyłem, że kamień może być zawieszony na szyi.

Ot, taka specyfika nie dopowiedzianych rzeczy, które MG może lub musi w pewnym momencie dopowiedzieć.
Mogłem spytać, jak przechowujesz kamień, ale przyjmuję założenie, że jeżeli dana czynność nie uderza przeciwko postaci, to mam prawo ją przyjąć jako pewnik.
I tak właśnie było w tej sytuacji.

Seachmall · 09-01-2020, 18:25

To jak tam team? Ktoś ma zamiar pomóc Halvarowi?

Edit: A Peewee nie dziw się, że jesteśmy zaskoczeni obecną sytuacją. Plan, który przedstawił nam Korneliusz wyglądał inaczej.

Cytat:

Jaskinię o której mowa znamy dobrze. Aby jednak wykurzyć bestię z kryjówki potrzebujemy kogoś, kogo ona nie zna. A na pewno nie zna was. Gdybyście zechcieli nam pomóc zgładzić bestyję, książę Niclas na pewno hojnie się wam odwdzięczy i będziecie mogli liczyć na jego wsparcie i przyjaźń. A musicie wiedzieć, że dla ludzi, którzy ceni i z którymi się przyjaźni jest w stanie zrobić bardzo w wiele. Powiedzcie zatem, czy mogę na was liczyć?

Dla mnie (i nie tylko z tego co widzę) plan był, aby wilczka wyciągnąć i zabić z ludźmi księcia, a nie iść na małe 5v1.

Mi Raaz · 09-01-2020, 18:47

Nie no spoko. Nie trzeba się kłopotać. Ja tak tam sobie poleżę

PeeWee · 09-01-2020, 19:06

Seachmall spoko rozumiem, tylko jak dla mnie słowa Korneliusza są tylko łagodniejszą wersją tego, co wprost powiedział wam Simic. Jak to żołnierz ujął wszystko w prostych, szczerych słowach.

Pamiętajcie, że zawsze możecie się wycofać. Nikt was nie zmusza, żebyście szukali wilkołak, a tym bardziej, żebyście go zabili.

Dhratlach · 09-01-2020, 20:20

Cóż, dokopałem się. Oryginalny plan, czyli ten przedstawiony na samym początku rozmowy, to było "wywabić i zabić", by pod sam koniec zmienić się w "sami zabijcie"

Co do posta, poprzedniego, to piękny jest! Ale tylko sarkastycznie, bo nie mogę się połapać co jest mówione, a co nie. No i styl obcy dla mnie, jakoś tak wtrąceń narratora zbytnio nie uświadczam na forum i poza, więc nie wiem jak to ugryźć..

Stąd prośba, jak kto co mówi, to może dać kursywkę? Taka fajna panienka, trochę... pochylona

06-01-2020, 20:10	#262
Dhratlach Reputacja: 1	Cóż, mogę się mylić, ale inaczej pamiętałem ten plan. Mianowicie. Idziemy do jaskini i podstępem wywabiamy maszkarę, by wspólnymi siłami z ludźmi księcia ją ubić. Oczywiście, mogę się mylić, to było chwilę temu i nie pamiętam najlepiej. __________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

06-01-2020, 20:40	#264
Mi Raaz Reputacja: 1	Źródło problemu leży u pierwszej naszej decyzji, jaką był wybór dowódcy. Nie mając żadnego „naszego” dowódcy, któremu można byłoby podskakiwać zaakceptowaliśmy jako te owieczki plan NPCa. Trudno. Stało się i się nie odstanie. Teraz musimy skupić się na wyjściu z problemu. Bo akurat teraz dywagowania o przyczynach nam nie pomoże. __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

07-01-2020, 20:37	#266
PeeWee Reputacja: 1	Założyłem, że jest on na wierzchu, żeby Gharth mógł obserwować jak kamień reaguje na otaczający świat. Sam wiesz, że wykazuje on dość specyficzne właściwości i ważne może okazać się, jak reaguje w danej chwili. Nie było konkretnej deklaracji, a Gharth dość jasno wyraził się przy reszcie ekipy, że kamień zachowuje dla siebie i nie kojarzę, żeby się z nim jakoś ukrywał. Gdyby kamień był w kieszeni, to Gharth nie mógłby zauważyć reakcji kamienia o których ci pisałem. Wobec powyższego założyłem, że kamień może być zawieszony na szyi. Ot, taka specyfika nie dopowiedzianych rzeczy, które MG może lub musi w pewnym momencie dopowiedzieć. Mogłem spytać, jak przechowujesz kamień, ale przyjmuję założenie, że jeżeli dana czynność nie uderza przeciwko postaci, to mam prawo ją przyjąć jako pewnik. I tak właśnie było w tej sytuacji. __________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!

09-01-2020, 18:47	#268
Mi Raaz Reputacja: 1	Nie no spoko. Nie trzeba się kłopotać. Ja tak tam sobie poleżę __________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

09-01-2020, 19:06	#269
PeeWee Reputacja: 1	Seachmall spoko rozumiem, tylko jak dla mnie słowa Korneliusza są tylko łagodniejszą wersją tego, co wprost powiedział wam Simic. Jak to żołnierz ujął wszystko w prostych, szczerych słowach. Pamiętajcie, że zawsze możecie się wycofać. Nikt was nie zmusza, żebyście szukali wilkołak, a tym bardziej, żebyście go zabili. __________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<< Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!

09-01-2020, 20:20	#270
Dhratlach Reputacja: 1	Cóż, dokopałem się. Oryginalny plan, czyli ten przedstawiony na samym początku rozmowy, to było "wywabić i zabić", by pod sam koniec zmienić się w "sami zabijcie" Co do posta, poprzedniego, to piękny jest! Ale tylko sarkastycznie, bo nie mogę się połapać co jest mówione, a co nie. No i styl obcy dla mnie, jakoś tak wtrąceń narratora zbytnio nie uświadczam na forum i poza, więc nie wiem jak to ugryźć.. Stąd prośba, jak kto co mówi, to może dać kursywkę? Taka fajna panienka, trochę... pochylona __________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!