- O tym samym pomyślałem. - wyciągam linę z plecaka - Chociaż trochę szkodę ją tu zostawiać. |
Majiah miał szczęście. W pobliżu szopy znalazł siekierę wbitą w solidny pieniek, spory młotek leżący w zardzewiałym wiadrze i dwa niewielkie ale masywnie wyglądające kołki, już zaostrzone o długości około półtora metrów. Jeśli się wszyscy rzucicie do pomocy, to być może zdążycie powiązać psy zanim się obudzą. Proszę o test test siły ST 15 osoby lub osób, które będą wbijać te drewniane kołki. Inne osoby mogą udzielać pomocy, ST 10 by dać premie +2 do wyniku głównego. |
Darren rakarzem nie był i psów nigdy nie łapał, na linach i węzłach również niezbyt dobrze się znał, ale starał się jak mógł by pomóc towarzyszom w czymś, co powinno było zostać szybko ukończone. 11 |
- A jak zapewnimy, że nie będą drzeć mordy? - Cane miał wątpliwości, ale nie oponował przed pomysłem innych. - Zostaw swoją linę, weź moją. Jej mi nie szkoda dodał wyjmując i ucinając odpowiedni fragment swojej liny. |
Dorgan próbował jakoś pomóc silniejszym towarzyszom, ale przy mikrej posturze gnoma nie było z niego żadnego pożytku. |
|
Udało się wam w szybkim tempie wbić jeden kołek, zaś inni z was przywiązali psy za pomocą kawałków liny. Na szczęście psy miały obroże i nie trzeba było robić jakiś skomplikowanych pętli. Niedługo psy się obudzą. Co robicie? |
Robin w ostatniej chwili powstrzymał miecz, słysząc słowa Hectora. Gdy towarzysze zaczynają wiązać psy, patrzy na to zupełnie zbity z tropu. – Przyjacielu – półszeptem zwraca się do półorka, aby nie zbudzić psów. – Znamy się nie od dziś i ufam twojemu osądowi. Mnie też nie jest na celu krzywdzenie tych zwierząt i to są bardzo piękne słowa, tylko jak zrealizować je w praktyce? Jeśli śmierć tych psów wydaje ci się nazbyt przykra, to czy skrępujesz im kły i pazury, aby się nie wydostały? Wtedy nie ma sprawy. Przed chwilą ten tutaj prawie cię rozszarpał. – wskazuje psa swym ubłoconym paladyńskim butem. – Wszyscy to widzieliśmy i według mnie życie zawdzięczasz tylko magii Dorgana. – Tu robi pauzę, jakby zmieniając temat. – W okolicach Neverwinter groźne psy trzyma się na łańcuchach, bo te z powrozów łatwo się zrywają. – tu przerywa i odwraca się na pięcie, widząc że zmitrężyli już dość czasu. |
|
- Czyli dalej kontynuujemy robotę?- zapytałem po czym ruszyłem skradając się w stronę domu. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:15. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0