lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   [D&D 5.0, Ravenloft] Dom Śmierci (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/19179-d-and-d-5-0-ravenloft-dom-smierci.html)

Kerm 10-04-2021 13:15

Cahnyr nigdy nie zastanawiał się nad tym, jak powinna wyglądać piwnica czy grobowiec, ale jakieś tam swoje wyobrażenia miał, zarówno o pierwszym, jak i o drugim miejscu. To jednak, co znajdowało się pod domem Durstów, nie pasowało do niczego.

- Wygląda to tak, jakby spraszali gości na stypę, a potem ich konsumowali - powiedział, przyglądając się leżącym na podłodze kościom. Połamanym, poobgryzanym. - Ciekawa rodzinka, z ciekawymi obyczajami - dodał.

Oczywiście w tej przerośniętej piwnicy mogły grasować trupojady, ale...

- Sprawdzimy, co jest za zasłoną - zaproponował.

Mi Raaz 10-04-2021 14:06

Kaladin nie chciał myśleć co to wszystko oznacza. Nadal nie był pewny czy nie powinni zabrać ze sobą kości i pochować ich na cmentarzu poza tym przeklętym domem...

Z drugiej strony miejsca takie jak ta jadalnia wprost z koszmaru budowały w mężczyźnie przeświadczenie, że umrą tu prędzej czy później nigdy nie opuszczając ścian domostwa.

Za radą Cahnyra podszedł do zasłony i rozgarnął ją ostrzem włóczni.

Ayoze 10-04-2021 16:47

Początkowo cieszył się, że udało im się złożyć kości dzieci do sarkofagów, zapewniając im w ten sposób wieczny spokój, ale potem przeszli korytarzem do pomieszczenia, który wyglądał jak jakaś makabryczna jadalnia. I nie był już taki pewny co do miejsca pozostawienia szczątków młodych Durstów.

Przyglądał się poobgryzanym kościom z kamienną twarzą, gdy obchodził stół.
- Potwór z piwnicy jedzący przy stole? Hmmm, jakoś wątpię - powiedział do kompanów. Zaczynało go to niepokoić. - Pewnie my sami zostaliśmy tu zaproszeni w ramach zostania głównym daniem. Nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam skończyć jako kupka kości.

Na słowa Cahnyra przytaknął mu.
- Sprawdźmy, co za kotarą, a potem pójdźmy dalej południowym przejściem. No chyba, że wolicie północnym - rzucił. - Mi to obojętne, bo i tak cała ta “piwnica” to jakiś labirynt albo coś w ten deseń.

Na wszelki wypadek podszedł do kotary z uniesionym mieczem, z tarczą w gotowości. Czekał, aż Kaladin odsłoni im kolejne pomieszczenie.

Graygoo 10-04-2021 17:51

Pucka przeszedł dreszcz na widok kości. Nie był w stanie wyobrazić sobie bestii która mogła tego dokonać. Nagle zwiedzanie podziemi przestało mu się podobać.
- Największymi potworami jakie znam to ludzie. Pewnie stworzyli bestie która powilała się nieszczęśnikami którzy tu trafili. - wygłosił swoją opinię.

- Podążajmy zawsze w prawo, w ten sposób się nie zgubimy. - zaproponował widząc niezdecydowanie Oriona.

Quantum 14-04-2021 08:45

Kaladin odciągnął ostrzem włóczni kotarę i wtedy waszym oczom ukazała się siedząca w alkowie paskudna kreatura. Wyglądała na przerośniętego, prawie dwumetrowego robala z dziobem i umieszczonymi wokół niego czterema mackami zakończonymi ostrymi szpikulcami. Zapiszczał przeciągle, ruszając na spotkanie z wami. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieliście.

Inicjatywa:

Puck
Kaladin
Cahnyr
Orion
???


Graygoo 15-04-2021 08:28

Młodzian zauważył ruch. Wąż przygotowywał się do ataku, a jego pisk świdrował w uszach.

- Uważajcie! - zakrzyknął ostrzegawczo, mimo że wszyscy byli już w pogotowiu.

Odskoczył w bok i wycelował palec w bestie. Czekał, aż zostanie zraniona aby dobić ją swoim czarem.
Action Ready - w oczekiwaniu na zranienie bestii.
Następnie Toll the Dead


Mi Raaz 15-04-2021 09:44

Kaladin natychmiast zareagował. Krzyknął, zupełnie tak samo jak wcześniej w walce z animowaną zbroją. Jego włócznia zabłysła delikatnym światłem, a potem wyprowadził pchnięcie w potwora. Jednak źle wymierzył odległość. Albo odwykł od walki krótką włócznią. Ostrze nie sięgnęło stwora, a energia zaklęcia została na broni.
Wrathfule Strike (koncentracja) aktywowany za bonus akcję.
Atak bronią - 9 - pudło.
I to byłoby tyle w turze.


Kerm 15-04-2021 12:14

- Co to za paskudztwo...! - Cahnyr cofnął się o krok, dziękując bogom, że to nie on odsunął zasłonę. I że Kaladin skorzystał z włóczni. Krok bliżej i Kaladin od razu trafiłby w ramiona mackowatego robala.
Ten ostatni też (zapewne)był nieco zaskoczony, bowiem nie rzucił się natychmiast na tego, który śmiał mu zakłócić spokój. A to stworzyło okazję do tak zwanego ataku uprzedzającego...

Kompani znajdowali się zbyt blisko robala, by można było przeciwnika przypalić, ale Cahnyr dysponował jeszcze innymi zaklęciami. Poczęstował więc oponenta garścią magicznych pocisków.


3k4+3=13


Ayoze 15-04-2021 15:53

Sprawdzenie alkowy nie okazało się być dobrym pomysłem, bo czekał tam na nich przerośnięty robal. Na szczęście okazał się niezbyt czujny, przez co mieli szansę zaatakować go pierwsi.
- Giń, potworze! - Krzyknął, nacierając na paskudztwo z uniesionym mieczem.
Ostrze gładko weszło w bok robala, a z rany wystrzeliła ciemna krew.

Atak: 14 (trafiony)
Obrażenia: 9


Quantum 17-04-2021 09:13

Przerośnięty robal nie stanowił dla was żadnego wyzwania. Pomimo tego, że Kaladin nie trafił swą włócznią, Cahnyr z Orionem zadali mu sporo obrażeń, a do śmierci stwora ostatecznie przyłożył się Puck, czekając tylko na moment, gdy ten zostanie zraniony, aby uaktywnić swoje zaklęcie. Robal zawył wściekle, wstrząsnął nim spazm, po czym zwalił się ciężko na ziemię. Był martwy.

W alkowie, którą zajmował nie znaleźliście nic ciekawego, więc szybko ustaliliście, że warto podążyć północnym przejściem. Krótki, zygzakowaty korytarz wiódł dalej prosto, gdzie należało zejść po schodach. W połowie korytarza odkryliście kolejne przejście prowadzące na zachód, ale postanowiliście trzymać się wcześniejszego planu i podążyć aż do końca północnego korytarza.

Dość szybko znaleźliście się w sporym, kwadratowej komnacie z kilkoma otwartymi przejściami do kolejnych pomieszczeń i wyjściem prowadzącym na wschód. Mniej więcej pośrodku pokoju znajdowała się studnia wypełniona wodą, a nad nią zwisało drewniane wiadro umieszczone na prostym mechanizmie linowo-bloczkowym przykręconym do belek nad nią.

Pięć bocznych pokoi wyglądało jak niewielkie sypialnie. W każdym znajdowało się łóżko z drewnianą ramą ze spleśniałym materacem ze słomy i drewnianą skrzynią na rzeczy osobiste. Każda skrzynia zabezpieczona była zardzewiałą, żelazną kłódką - nie mieliście jednak większych problemów, by się ich pozbyć przy użyciu siły.

Oprócz bezwartościowych już rzeczy osobistych, takich jak sparciałe ubrania czy buty nie nadające się do niczego odnaleźliście też kilka interesujących przedmiotów. W jednej ze skrzyń znajdował się posrebrzany, krótki miecz wykonany z należytą dbałością o szczegóły, w innej szczotka do włosów o srebrnym włosiu, której rękojeść zrobiono z kości jakiegoś zwierzęcia. W kolejnych skrzyniach odkryliście zawiniątko czarnego materiału skrywające naszyjnik z niebieskich agatów i dwa czerwone rubiny oraz sakiewkę z ludzkiej skóry zawierającą łącznie 70 złotych monet.

Na nic więcej nie natrafiliście, dlatego należało zastanowić się, co dalej. Czy ruszyć wschodnim przejściem, czy jednak cofnąć się nieco i wybrać zachodnie?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:16.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172