Draugdin

Wygląda na to że MG nie ma zamiaru pozwolić nam się nudzić i nie ułatwia nam sprawy. Powiedziałbym żeby zaatakować i przynajmniej jednego wziąć żywcem ale ostatnio w biały dzień nam poszło nie najlepiej a ci dopiero w lesie i po nocy. Jest co prawda światło od ogniska ale to niewielka różnica.
Może najpierw z łuków kto może i potrafi. Tu akurat powinniśmy mieć lekką przewagę. Nas nie widać a ono są oświetleni i nawet jak schowają się w las to trzeba czasu aby się wzrok przyzwyczaił.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.

Kerm

Jaka jest odległość do ogniska?

 

Santorine

@Aro
Okej, będę pamiętał

@Kerm: Do ogniska macie, z miejsca, gdzie jesteście, jakieś 200 metrów. Po drodze sporo drzew, wykrotów i ogólnie bagienny krajobraz późną zimą, więc chować się jest gdzie.

Widzę, że z tego, co zadeklarował Harry i Merisiel, wyłania się plan, że chcecie podzielić drużynę na Idira, Harry'ego i Merisiel, a także Seelah i Amiri. Rozumiem, że najpierw będziecie się skradać, a potem z dystansu atakujecie?

Przydałaby się także informacja o tym, jak daleko za Wami będą iść Amiri i Seelah, bo podczas turlania kości na skradanie i ewentualnej walki będzie miało to duże znaczenie.

EDIT: Domyślnie założę, że Seelah i Amiri będą za nimi jakieś 50 metrów, czyli mniej więcej dwie rundy ruchu za nimi

 

__________________
Evil never sleeps, it power naps!

Aro

Możemy też szarpnąć się na manewr okrążający - tercet strzela z jednej strony, Amiri i Seelah szarżują z drugiej.

Co do działania, to tak, najpierw podkradamy się, a później strzelamy. Harry skupi się na biczowniku i będzie starał się wziąć go żywcem (tak, wiem, minusy za non-lethal damage ).

Nevermind, Santorine mnie ubiegł ze swoim postem o sekundy.

 

Santorine

@Aro: to prawda, dałeś komentarz dosłownie minutę po mnie Ech, życie. Pozostało przy poprzednim planie.

Elfka i półelf zdali testy skradania, człowiek - nie bardzo, ale na szczęście nie była to krytyczna porażka. Wróg jest zaalarmowany, ale nie wie dokładnie, gdzie się znajdujecie.

Zapraszam na doca w takim wypadku. Tak samo jak poprzednio, proszę o deklarację lub ewentualnie krótki wpis fabularny z tym, co robi postać, a ja rzucam kośćmi i informuję, jak poszło.

Seelah i Amiri zostały w tyle, więc zostały dwie tury, zanim przybędą na miejsce.

 

__________________
Evil never sleeps, it power naps!

Santorine

Wrzuciłem posta z końcem walki, a także podsumowaniem tego, jak wygląda sytuacja zaraz po walce. Macie jednego nieprzytomnego, dwóch związanych jeńców, cztery trupy "czarnych goblinów" i nieco sprzętu leżącego na ziemi.

Następny termin: 03.12.21

 

__________________
Evil never sleeps, it power naps!

Aro

Pytanie (może się pojawić ich więcej, jak przysiądę do pisania) - jak Harry obliczy kiedy mniej więcej złapałby ich zmierzch? Zdążylibyśmy wydostać się z lasu i bagien przed mrokiem, czy jednak nie?

 

Santorine

Jest mniej więcej godzina 14. Jest Calistril, więc zachód zaczyna się około 16. Do wyjścia z bagien to mniej więcej godzina, więc zdążycie, jeśli podążycie prosto na południe. Po wyjściu równiny i zagajniki. Jeśli zdecydujecie się wrócić tą samą drogą, co szliście, to zejdzie do 19, żeby wrócić do miasteczka.

 

__________________
Evil never sleeps, it power naps!

Aro

Tragedii nie ma, można ich (Ludwiga i jeńców) odstawić, jak skończymy maglować i spędzić noc w "Hultaju".

 

Draugdin

Zakładam, że będziemy chcieli przeszukać obozowisko. Dlatego też moje pytanie czy można by prosić o jakąś listę rzeczy, które znajdziemy podczas przeszukania.

 

__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.