Bugzy Malone

Shartan, Oddysya nie jest do końca pewna, ale czuje, że wilk nie ma dobrych zamiarów
______________________________________

Muszę Wam powiedzieć, że naprawdę pyszne pościki napisaliście Ale serio, nie musicie się aż tak starać, bo wiecie sami, jak to u mnie z prowadzeniem wygląda Póki co nigdzie się nie wybieram, tylko informuję

 

Alex Tyler

No właśnie skoro sesja miałaby potrwać dwie kolejki to trzeba dobrze korzystać z danego czasu

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Bugzy Malone

No i takie podejście to ja szanuję Profesjonalizm bez względu na warunki i okoliczności

 

Alex Tyler

A tak bardziej serio to wychodzę z założenia, że pierwszy post powinien być obszerny. Nie chodzi mi oczywiście o nabijanie objętości per se (a są tutaj tacy co potrafią przekroczyć trzykrotnie limit znaków w poście i nie przekazać dosłownie niczego) a fakt, że postać trzeba odpowiednio wprowadzić do opowieści, przedstawić ją zarysowując jej motywacje i charakter. Najlepszy sposób ku temu to pokazywanie, a nie suche opisywanie, bo to nie żadna nota biograficzna, tylko tekst fabularny. Późniejsze odpisy są z reguły krótsze, bo stanowią jedynie reakcję na bieżące wydarzenia. Można je czasami wzbogacić o jakieś retrospekcje by poszerzyć kontekst podejmowanych przez BG w danym momencie działań.

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Bugzy Malone

Zgadzam się w całej rozciągłości, Alex

Aro, konkretnie żeś przedstawił swoją postać, super post.

No to jeszcze czekamy, aż Shartan wstawi resztę swojego i można lecieć z akcją dalej. Ale nie poganiam Cię, Sharti - jak pisałem, mamy się tylko motywować

Od kolejnego mojego wpisu zacznie się dopiero prawdziwa przygoda

 

Bugzy Malone

Wjechał mój post. Jak się pewnie niektórzy z Was domyślili, biały wilk/wilki, które przeniosły Was do Vorostokova były jedynie widmową projekcją Mgieł Ravenloftu

Jak w poście stoi, jest cholernie zimno - kto ma jakieś cieplejsze, zimowe odzienie w ekwipunku, może zarzucić coś na grzbiet, choć i tak to tylko doraźne rozwiązanie. W postach dajcie znać, co zamierzacie robić. Czy gdzieś spróbujecie się przejść, czy jednak spróbować jakoś przenocować na polanie A może coś jeszcze innego?

Standardowo, pościki na luzie do piąteczku, ale jak pojawią się wcześniej to pewnie odpiszę przed piątkiem.

 

Mi Raaz

Do czwartku jestem bez kompa.

S'Ulka będzie chciała użyć swoich latających butów, żeby wzlecieć nad polanę i się rozejrzeć.

Ciała biedaka już przy nas nie ma, prawda?

 

__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Alex Tyler

Moja postać wysnuje hipotezę, że skoro tamten mężczyzna pojawił się w Zapomnianych Krainach, to jego musiano przenieść w podobny sposób. Jeśli zaś miejsce wejścia odpowiada miejscu wyjścia (i na odwrót), to w okolicy powinny być jego ślady. A jeśli będą jego ślady to powinien on przybyć w dane miejsce z jakiejś osady, bądź po prostu swego domu będącego gdzieś w okolicy (musi być on w zasięgu pieszej wędrówki, z racji, że nie ma w pobliżu wierzchowca).

TL;DR: Rita najpierw wypatruje śladów mężczyzny: 25 na Percepcję. Potem będzie chciała za nimi podążać: 14 na Tropienie (czyli Sztukę Przetrwania).

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.

Bugzy Malone

Mi Raaz, ciała już nie ma. Co do rozglądnięcia się po okolicy z wysoka, to lasy, Panie, wszędzie lasy. I jeszcze dalej też lasy

Alex, jeśli Rita przejdzie się po polance, to w pewnym momencie na jej skraju zauważy nieco już przysypane śniegiem ślady stóp i jak na jej oko mogły należeć do mężczyzny. Oprócz tego obok tych śladów odkryje kilka innych, mniejszych, należących do zwierząt. Prawdopodobnie wilków. Wygląda, jakby ktoś przed nimi uciekał. Większe ślady prowadzą z lasu i można nimi podążać. Urywają się nagle na polance, co może sugerować, że nieznajomy wybiegł z lasu i właśnie tutaj został przeniesiony przez Mgły na Wybrzeże Mieczy.

W każdym razie macie jakiś punkt zaczepienia

 

Alex Tyler

Dobra, to już mam co opisać i zadeklarować na koniec

 

__________________
„Everything that lives is designed to end. We are perpetually trapped in a never-ending spiral of life and death. Is this a curse? Or some kind of punishment? I often think about the god who blessed us with this cryptic puzzle... and wonder if we'll ever get the chance to kill him”.