lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu DnD (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/)
-   -   Bissel - sesja (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-dnd/22-bissel-sesja.html)

fleischman 26-07-2004 17:06

- Ja tm moge z chęcią się tam pofatygować. A dostaniemy jakąś łódkę żebyśmy mogli pływać po tym jeziorze?

Solinarius 26-07-2004 23:31

-Wpław przecież płynąć nie będziemy,prawda ,Panie wójcie?Pomoc...Mogę pomóc .Po czym te ruiny stoją?Bo rozumiem ,że byle kto by sobie włości na środku Jeziora nie stawiał.I powiedz mi panie,co myślisz mówiąc ,że to złe miejsce?

Nijel 26-07-2004 23:41

Elf podniósł głowę i wyglądał przez chwile,jaby się nad czymś zastanawiał... Zerknął w stronę rzeki.
Nie powinno być to trudne. Tym bardziej, że wiemy gdzie popłynęli. Popłyniemy ich poszukać , jeśli tak możemy się odwdzięczyć za gościne - uśmiechnął się do starca - choć żaden z nas nie próżnował tu, w mieście. Rozejrzymy się o świcie.
Spojrzał po twarzach towarzyszy szukając sprzeciwu...

Thanatos 27-07-2004 09:08

Felroth
Nie ma sprawy. Jutro o świcie bierzemy łódkę (oczywiście, jeśli zechcesz jej nam łaskawie użyczyć, czcigodny wójcie) i płyniemy

fleischman 28-07-2004 00:32

No!! Nareszcie będzie się coś dziać!!

Thanatos 28-07-2004 09:06

Felroth
Wyciągam lutnię i zaczynam układać balladę:
Łódką płyneli po jeziorze,
Na ratunek niewinnym duszyczkom,
Bo jak to inaczej być może,
Z przygodą heroiczną.

Byli tam bohaterowie,
Tak potężni, że aż strach,
Wójt ich wysłał w wodę
Na łódeczce, tak.

Pierwszy z nich był piękny Felroth,
Który piosnkę śpiewa tą.
I wesoły imć Paul Kynes
Co świat zwiedził idąc drogą swą.

Oraz ten ponury Morqe,
Jednak zręczny, jak m'ło kto.
Lub szlachetny pan Nijel,
Bardzo, bardzo mężny, tak, że ohoho.

No i Ragnor, jasna sprawa.
O brodzie wielkiej, jak sen.
Zazdrość pewnego drowa,
Wzbudzi zespół ten.


Nie marwcie się, przyjaciele! Dopisywać kolejne zwrotki będę na bierząco!

Bielon 28-07-2004 11:06

Morque przewrócił oczyma po czym mruknął:
- Chyba się porzygam - i hepnął głośno. Wreszcie odwrócił się do Bata i stwierdził ze złośliwym uśmiechem na twarzy:
- Słuchaj dziadku. Gówno mnie wasze szczeniaki obchodzą. Karmiliście mnie a ja harowałem przy waszym płotku więc nic wam nie jestem winien. Mam w dupie wasze sprawy i najdalej jutro wyruszam stąd. Odpocząłem i zapomniałem o świecie. Muszę więc sprawdzić, czy on mnie jeszcze pamięta, chyba że... - tu zawiesił głos i spojrzał szeroko po twarzach wszystkich zgromadzonych przy ognisku - że się to mi opłaci.

Skończył. Oczy Bata przesunęły się z jego oblicza na wasze

- Czy wy również tak to widzicie? - zapytał a w jego głosie słychać było coś na kształt burzowych pomruków.

fleischman 28-07-2004 13:18

Ja, jak już mówiłem, z chęcią pomogę wam. Z nudów nawet...

Thanatos 28-07-2004 14:36

Felroth
A mi wystarczą rozliczne zyski z ballady o tej przygodzie...

Nijel 29-07-2004 00:17

Morque ma po części rację - odstawił na bok skończoną już chyba figurkę i znów uśmiechnął się do starca - Nie byliśmy tu darmozjadami i każdy pracą rąk odpracował swój dług wobec mieszkańców. Nawet Felroth swą grą i śpiewem. - podnósł się i podszedł do małej kupy drwa przygotowanego na ognisko. - Mógłbyś, drogi wójcie i tą pracę jakoś opłacić - ostatnie zdanie wychrypiał już i zaniósł się kaszlem. Wybrał kolejny krótki klocek i powrócił na swoje wcześniejsze miejsce.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:09.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172