Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-04-2007, 23:39   #1
 
Reputacja: 1 Hammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputację
Aneval Celront

Pył unoszący się przy każdym stąpnięciu, żar lejący się z nieba, brak chociaż delikatnego powiewu wiatru, a do tego ciągłe gadanie lampiona. Wspanialszych warunków podróży Aneval nie mógł sobie wymarzyć. Pocieszał się w myślach jedynie tym, że wszystko się kiedyś kończy. I noc i dzień i upał. Jedyne czego końca niestety nie widział był słowotok ich „świetlistego” towarzysza. Kolejne westchnięcie wydobyło się z ust księżycowego elfa. I Nie było ono spowodowane zmęczeniem, chociaż i to dawało się powoli wojownikowi we znaki. Była to reakcja na niekończące się, w większości monologi, Acheonta. Skąd on bierze siłę i chęć do prowadzenia takich „rozmów o niczym”? Swoje rozmyślania elf podsumował uniwersalnym stwierdzeniem, iż lepiej aby niektóre pytania nie znalazły odpowiedzi.

Gorące powietrze zdawało się falować przed przekrwionymi oczami Anevala. Ostatnimi czasy nie miał wiele okazji na to aby w pełni wypocząć, albo przynajmniej porządnie się wyspać. Może w Cienistej Dolinie znajdzie tak upragnioną chwilę wytchnienia. Na razie pozostawało mu podążanie za członkami swojej dość oryginalnej, żeby nie powiedzieć dziwnej drużyny.

Panującą ciszę, co pewien czas przeplataną przez niemiłosierne odgłosy świerszczy ukrytych w suchej trawie, przerwał niski głos krasnoluda. Aneval, jako że podążał prawie na samym końcu, nie wiedział co jest przyczyną przemowy krasnoluda, do póki nie zbliżył się szybkim krokiem do niskiego wojownika, wzbijając przy tym kolejne tumany pyłu. Okazało się, że zbliżał się do nich jakiś jeździec, natomiast dość daleko, w dole Celront dostrzegł ślady niedawnej walki.

Elf popatrzył po swoich towarzyszach przyglądając się ich często bardzo różnym reakcjom na zbliżającego się kawalerzystę. Widząc krasnoluda, trzymającego topór i będącego w trakcie patetycznej przemowy, elf na ułamek sekundy uśmiechnął się pod nosem. Po tym, jego twarz znowu przybrała poważny wyraz, a wzrok Anevala spoczął na postaci maszerującego, krępego woja. Celront spokojnym ruchem ręki zdjął z pleców łuk, po czym delikatnie się na nim oparł, przytykając policzek do zdobionej, drewnianej części oręża. Stojąc na środku traktu i nie zważając na zachowanie Acheonta, księżycowy elf wyczekiwał rozwoju kolejnych wydarzeń.
 
__________________
"The eagle's eye is hiding something tragic
but in this night the red wine rules in me"

Ostatnio edytowane przez Hammen : 16-04-2007 o 23:43.
Hammen jest offline  
Stary 17-04-2007, 02:21   #2
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Grimul


Grimul złowrogim wzrokiem zmierzył Acheonta, gdy ten tak beztrosko pozbawił go osłony, jaką dawał mu krzak. Na szczęście świetlista kula pośpiesznie oddaliła się nim zdążył cokolwiek powiedzieć.

Nie ulegało wątpliwości, że Acheont zemdlał. Teraz, więc gdy największe zagrożenie leżało chwilowo nieprzytomne Grimul wyszedł z za krzaka, w duchu licząc, że lampion nie odzyska przytomności zbyt szybko. Podszedł do Anevala. Stąd mógł uważnie przyglądać się jadącemu w ich kierunku konnemu. Nie spuszczając z rycerza wzroku odezwał się do elfa.
-Stawiam 2 sztuki złota, że nim naliczę do 100 ten konny pożegna się z tym światem-.
Uśmiechnął się i zaczął powoli półgłosem odliczać –raz, dwa, trzyy…
 
welf jest offline  
Stary 17-04-2007, 20:28   #3
 
Reputacja: 1 Hammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputację
Aneval Celront

Aneval spojrzał uważnie na Grimula. Ciche parsknięcie wydobyło się z ust księżycowego elfa.- Nim doliczysz do pięćdziesięciu wojownik padnie martwy na ziemię. Szykuj pieniądze-powiedział z pewnością w głosie Celront. Popatrzył w stronę drzew, na liście. Te trwały w bezruchu, nie poruszone choćby najlżejszym powiewem wiatru. Szybkim ruchem ręki sięgnął do kołczanu, wyjmując strzałę wykonaną z ciemnego drewna. Popatrzył uważnie na zbliżającego się jeźdźca, po czym przyłożył pocisk do łuku, delikatnie napinając cięciwę. Trzymając broń skierowaną grotem do ziemi czekał na to, aż kawalerzysta znajdzie się w jego zasięgu. Jedna ręka, sztywno wyprostowana ściskała łuk, natomiast palce drugiej obejmowały koniec drzewca strzały. Elf znał się na swoim fachu i wiedział, że podstawą celnego strzału jest uspokojenie oddechu i skupienie uwagi na poruszającym się w ich stronę celu. Jego źrenice zwęziły się tak, że przypominały te kocie. Czekał na odpowiedni moment…
 
__________________
"The eagle's eye is hiding something tragic
but in this night the red wine rules in me"
Hammen jest offline  
Stary 17-04-2007, 21:00   #4
 
Reputacja: 1 Aegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwu
Coeln

Coeln zsiadł z konia. Jego szybkość w locie praktycznie dorównywała szybkości jego chyżego rumaka, więc nie miał się o co specjalnie martwić w wypadku ucieczki tamtego. Elf podszedł do Anevala:
-Powstrzymaj się, ten ... ta istota może mieć dla nas przydatne informacje, a co do zakładu, to nie musisz się martwić o wygraną, albowiem Grimul i tak nie doliczy do stu. Nie ma problemu. A nawet jeśli przegrasz, masz u mnie te dwie sztuki złota, jeśli trafisz go z tej odległości. Po ostatnich słowach zaśmiał się lekko. Nikt nie trafiłby na taką odległość. Pomijając fakt, że strzala wbiłaby się w ziemię o wiele bliżej, niż znajdował się cel.
ponownie roześmiał się, po czym powrócił do wyczekiwania.
"Ważne jest to, aby za bardzo nie uszkodzić jeźdźca. W przeciwnym razie i tak nie będzie z niego wiele pożytku. Chociaż jeśli jest człowiekiem ... ludzie to słabe istoty, czasem padają już od jednego ciosu mieczem. A ich pancerze są ciężkie i niezgrabne. Podonie jak broń." - pomyślał.
Cały czas planował, jakby tutaj zaskoczyć przeciwnika:
"Ten będzie jechał na koniu. Co by było, jakby podciąć nogi stworzeniu? Ale to oznaczałoby jego śmierć, a to ... byłoby morderstwo. Może koń będzie inteligentniejszy od swego jeźdźca i sam go zrzuci? Zobaczymy. Byleby tylko nie miał żadnych będących w pobliżu współpracowników, to tylko utrudni robotę."
Takie ćwiczenia umysłu były bardzo pożądane, pozwalały na szybsze zakończenie walk. I skracały oczekiwanie.
 
__________________
"Gdzie pojawiła się pierwsza pierwotna komórka, tam i ja się pojawiłem. Kiedy ostatnie życie czołgać się będzie pod stygnącymi gwiazdami, tam i ja będę."
Aegon jest offline  
Stary 17-04-2007, 21:59   #5
 
Reputacja: 1 Hammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputację
Aneval Celront

Elf nie raczył nawet spojrzeć na Coelna. Nadal patrzył przed siebie, trzymając łuk w gotowości.- Ciekawe czy lepiej będzie jak nasz krasnoludzki towarzysz poćwiartuje jeźdźca w imię honoru i wyższych wartości. A może sam masz jakiś cudowny pomysł na zatrzymanie kawalerzysty? Może poprosimy?- po tych słowach nastąpiła pauza, po czym Aneval głośno parsknął.

Każdy heros zdawał się mieć swoją metodę na zatrzymanie jeźdźca. Ale czy można dokonać tego bez użycia broni? Na pewno nie. „Co on sobie myśli? Że niby taki rycerz, na dodatek wiozący jak widać „cenny towar”, zechce rozmawiać? Wątpię by w ogóle zdecydował się zatrzymać. Najlepiej załatwiać takie sprawy na dystans.” Zimne krople potu pojawiły się na czole Anevala, gdy pomimo sugestii Coelna, wyczekiwał z bronią w ręku kolejnych wydarzeń. Chyba jedynie sam jeździec musiałby zsiąść z konia i udać się na rozmowę z bohaterami, aby odwieść księżycowego elfa od myśli usytuowania strzały w korpusie rycerza.
 
__________________
"The eagle's eye is hiding something tragic
but in this night the red wine rules in me"
Hammen jest offline  
Stary 17-04-2007, 22:30   #6
 
Reputacja: 1 Aegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwu
Coeln

"Uparciuch. Przecież zawsze warto próbować." - pomyślał elf. Chwilę później odezwał się do Anevala:
Mogę ci powiedzieć, że warto by było zatrzymać go humanitarnie. Najperw należy dowiedzieć się, o co mu chodzi, a jeśli już definitywnie nie będzie się chciał zatrzymać, to załatwimy to tak, jak chcesz. Poza tym ... twój umysł bardziej pasuje do krasnoluda. Jak na elfa jesteś strasznie chciwy. - Roześmiał się. - W każdym bądź razie ... nie strzelaj, dopóki nie nadejdzie właściwy moment. A nasz krasnoludzki przyjaciel na pewno zaatakuje po tobie, nawet, gdy zostawimy jeźdźcowi dość czasu. W każdym bądź razie, jakby tamten podniósł swoją kuszę, to strzelaj szybko ... i celnie. To morze się przydać. Tylko nie zabij go. Jego informacje mogą być przydatne. Nie sądzisz?
 
__________________
"Gdzie pojawiła się pierwsza pierwotna komórka, tam i ja się pojawiłem. Kiedy ostatnie życie czołgać się będzie pod stygnącymi gwiazdami, tam i ja będę."
Aegon jest offline  
Stary 18-04-2007, 01:18   #7
 
Reputacja: 1 welf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znanywelf wkrótce będzie znany
Grimul

- Nim doliczysz do pięćdziesięciu wojownik padnie martwy na ziemię. Szykuj pieniądze-” słysząc te słowa Grimul zatroskał się. Nie miał najmniejszej ochoty pozbyć się ani grosza a wiedział, że przechwałki, Anevala nie są czcze.

Już w myślach widział jak opuszczają go złote monety, gdy do rozmowy wtrącił się Coeln. Grimul skrzywił się słysząc słowa podważające jego umiejętność liczenia.
-Pfff- pogardliwie fuknął – ostatnim razem prawie doliczyłem- skomentował pod nosem, ale zajęci rozmową kompani chyba tego nie usłyszeli, więc Goblin dalej przysłuchiwał się ich rozmowie.
 
welf jest offline  
Stary 18-04-2007, 06:56   #8
 
Mettalium's Avatar
 
Reputacja: 1 Mettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znanyMettalium wkrótce będzie znany
Neel Dlardrageth

Skoro „miniaturka słońca” i tak wypłoszyła większość drużyny z kryjówki, Neel włożył jedną strzałę za pas, resztę dał do kołczanu i wyszedł z cienia, dołączając do reszty wesoło gawędzącej drużyny.

- Panowie, jeśli chodzi o przesłuchanie tego dżentelmena na koniu to nie ma za bardzo znaczenia czy jest on żywy czy martwy. Mamy przecież ze sobą kapłan którego modlitwy są tak przebrzydłe że wybudzą nawet martwego. Dowcip polega na tym, że jeśli rycerz skończy z strzałą sterczącą z oka, to prawdopodobnie straci równowagę, a z nim razem koń. A jeśli po dzieciaku przeturla się koń i człowiek w zbroi to nie trzeba będzie nawet kopać małemu grobu. Moja propozycja to jedynie wycelować i liczyć na rozsądek przeciwnika, który powinien mu powiedzieć, że trzeba się zatrzymać by pozostać żywym. Mogę także spróbować poprosić jego konia by się zatrzymał, ale wątpię bym miał na to czasu.

Po zakończeniu swojego audytorium elf stanął koło Anevala i podobnie jak on napiął łuk czekając aż jeździec podjedzie na wystarczającą odległość by móc do niego wystrzelić.
 

Ostatnio edytowane przez Mettalium : 18-04-2007 o 18:01.
Mettalium jest offline  
Stary 18-04-2007, 17:42   #9
 
Reputacja: 1 Hammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputacjęHammen ma wspaniałą reputację
Aneval Celront

Elf obrócił się słysząc słowa Coelna. W jego oczach coś szybko błysnęło, coś niepokojącego. –To ja decyduje o celności, szybkości i tym w kogo strzelę- wysyczał Aneval. Można było odnieść wrażenie, że tym innym celem, o którym wspomniał w swoich słowach Celeront mógł być właśnie Coeln.- Jeśli potrafisz zatrzymać go humanitarnie, zanim skończysz z bełtem w głowie wylegując się na drodze, to na prawdę jestem pełen podziwu i przy najbliższej okazji obiecuję postawić Ci najlepsze piwo, jakie wyrabia się w tej części Faerunu.
Po tych słowach księżycowy elf obrócił się z powrotem w kierunku zbliżającego się celu. Gdy jego wzrok ponownie skoncentrował się na galopującym jeźdźcu dodał- Bardzo trafna uwaga, Neel. Nie możemy ryzykować naszym zdrowiem, czy też życiem. Jeżeli oni byli zdolni do zabicia kobiety, to tym bardziej ten rycerz nie będzie miał żadnych wątpliwości : walczyć z nami, czy wdawać się w jakieś dyskusje.-zakończył. Nie czekając na jakąkolwiek odpowiedz skoncentrował całą swoją uwagę na celu, licząc na to, że nikt mu już nie przeszkodzi w realizacji zamierzeń.
 
__________________
"The eagle's eye is hiding something tragic
but in this night the red wine rules in me"
Hammen jest offline  
Stary 18-04-2007, 18:44   #10
 
Reputacja: 1 Aegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwuAegon jest godny podziwu
Coeln

Elf roześmiał się, kiedy dzięki swemu znakomitemu słuchowi usłyszał wypowiedź Grimula. Jeszcze bardziej rozśmieszył go Aneval sugerujący, że mógłby strzelić w kogoś innego.

"Przecież księżycowy elf nie trafiłby mnie nawet, gdybym był metr przed nim. Nie to, że byłoby już za późno, ale po prostu by chybił. Cóż, kolejny raz dał się wyprowadzić z równowagi. Słaby. I głupi."

Jednak elf stwierdził, że Neel miał racię twierdząc, że możnaby uszkodzić dziecko. Teraz jedynym wyjściem wydawała się walka wręcz, ale Coeln już nie chciał dyskutować o tym z Anevalem. Po prostu wolał się skupić.

"Ci dwaj niech strzelają, zobaczymy jak im to wyjdzie" - pomyślał, po czym powrócił do poprzednich zajęć. Naprawdę robiło się coraz ciekawiej. Zwłaszcza te groźby ze strony Anevala. Ciekawe, czy dojdzie do rękoczynów?
 
__________________
"Gdzie pojawiła się pierwsza pierwotna komórka, tam i ja się pojawiłem. Kiedy ostatnie życie czołgać się będzie pod stygnącymi gwiazdami, tam i ja będę."
Aegon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172