|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
25-01-2009, 20:06 | #1061 |
Reputacja: 1 | Ej! Rosa to nie świntuch! Chciała tylko sobie przytulać i głaskać Marę. A ze jest krypto sado-maso, która ma ukryte pragnienie torturowania mieszkańców Rath... A na serio- naprawdę nie wiem, kiedy Rosa okazała się świntuchem |
25-01-2009, 20:35 | #1062 |
Reputacja: 1 | Jeszcze troche takich akcji w sesji z Rosą a do tytułu trzeba będzie dodać ( +18 ) Ostatnio edytowane przez Grytek1 : 25-01-2009 o 20:41. |
25-01-2009, 20:39 | #1063 |
Reputacja: 1 | Jakich akcji? Ludzie, może ja jestem ślepy, ale ja naprawdę nigdzie nie widzę, żeby Rosa świntuszyła. Jeszcze... Grytek, nie prowokuj mnie! Tak obgadujecie tą biedną, zabłąkaną Rosę (), że mam ochotę zrobić nią akcję, jakiej jeszcze nie było. Zebyście zatęsknili za miłą i zrównoważoną Burbonówną... |
25-01-2009, 20:42 | #1064 |
Reputacja: 1 | może mojemu "aryjczykowi" się uda uspokoic rosę ( o ile przeżyje) ^^ |
25-01-2009, 20:44 | #1065 |
Reputacja: 1 | Cóż... Rosa ma taką osobowość, że pewnie ukrywa swoje kosmate myśli Kaworu, możesz przecież sprawić, żeby Rosa stała się sługą ciemności z rozpaczy i doszedłby wątek poboczny. A takie postacie są bardzo ciekawe, a jak Ciemność stanie się już kampanią(jak to pani MG obiecywała) to Rosa będzie mogła odegrać kluczową rolę tworząc armię sługusów... I wtedy już nie byłaby świntuchem... Byłaby... ŚWINTUCHĄ! Wiem, fantazjuję ale ja tak już mam po danonkach |
25-01-2009, 20:51 | #1066 |
Reputacja: 1 | Rosa to indywiduum które sprawia że ta sesja staje się pikantniejsza. Jaka frajda była by z gry w której wszyscy by zgodnie tępili zło ?? Dzięki Rosie Ciemność jest RPG z interakcją między członkami drużyny a nie grupowym hack'n'slashem |
25-01-2009, 20:55 | #1067 |
Reputacja: 1 | Po kolei: 1. Nie wiem, czy blondynek ukoi Rosę. Gdyby był blondynką to może, a tak...? W dodatku "ten cholerny paladyn, męski szowinista!" 2. Rosa po stronie złych, hmm? Czy to znaczy, że nikt mi nie zrobi wyrzutów, jak zła Rosa zabije innego BG? Mam jednego na oku... A na serio- mimo wszystko Rosa jest dobra i raczej nie pójdzie za Yalcyn. Dobro to dobro, nawet w jej wypadku Grytek, Twój ostatni post mnie wzruszył. Na serio |
25-01-2009, 21:03 | #1068 | |
Reputacja: 1 | Pani Scylla Darkhope też była dobra... ot trzeba tylko odpowiedniej motywacji i zdolności perswazji, a Rosa ma sporą ciemną stronę, spore namiętności... a wiesz jak to jest z diabłami... zaczyna się od drobnej niegodziwości.. ot np. list sfałszowany przez diabła dla Mary, niby przez Yona napisany, który miał trafić do jego znajomego gdzieś w Waterdeep, ale przypadkiem trafił w ręce Mary, oczywiście jeszcze nie w kopercie, w którym opisuje ją jako słodką idiotkę, naiwną czy mocniejsze epitety, itp. A potem coraz większe niegodziwości jak upozorowanie przestępstwa, że to Yon zrobił żeby poszedł do więzienia... oczywiście diabeł nie ukazałby się jako diabeł, ale jako miły pan, który rozumie Rosę i chce jej pomóc, jednocześnie pogrążając ją w otchłani zła... buahaha... mogłem zrobić sobie postać diabła ^^ Ps. A gdyby nie chciała sfałszować listu i pomocy gentlemana to można by było ją np. tak przekonać... Cytat:
Ostatnio edytowane przez Qumi : 25-01-2009 o 21:12. | |
25-01-2009, 21:08 | #1069 |
Reputacja: 1 | Hmmm hm hmmm... <knuje> Aha! <patrzy zachwycony to na post Qumiego, to na Bukę, do której robi maślane oczka> Buko... a kiedy miły starszy pan nawiedzi Rosę? Dobra, koniec żartów- na serio to sam jeszcze nie wiem, jak to wyjdzie. Spokojnie, Rosa nie potrzebuje pomocy diabłów do podrabiania listów, sama sobie z tym poradzi Mogłem zainwestować w fałszowanie... PS. Kim jest ta Scylla? EDIT: Starszy, starszy. Starsi panowie są tacy słodcy i niewinni. No, jak nie uwierzyć takiemu miłemu dziadkowi? Ostatnio edytowane przez Kaworu : 25-01-2009 o 21:23. |
25-01-2009, 21:19 | #1070 |
Reputacja: 1 | Scylla Darkhope - Opis Krain FR str. 152 To paladynka, teraz rycerz ciemności, która pokonała potężnego diabła Orgautha oswobodziła jakiś tam lud, a potem owy diabeł pod przykrywkę poprawy swych czynów i naprawy zła powoli kusił ją ku złu, które w końcu przyjęła. Ps. niekoniecznie starszy, raczej w wieku średnim, ok 30 lat, w końcu Yon niby uwiódł jego kobietę. Ostatnio edytowane przez Qumi : 25-01-2009 o 21:21. |