Kata

Witam, przepraszam że tutaj ale jestem tu pierwszy raz.. szukam jakiejś sesji rpg w świecie elfów, krasnoludów i czarów. To forum jest takie wielkie nie wiem gdzie zacząć. Jestem raczej amatorką. Mam nadzieję że nie sprawiam wielkiego kłopotu.

Tym razem przymknę na to oko, ale proszę zwracać uwagę na tematy. Powitania można realizować w hydeparku, rekrutacje są w dziale rekrutacji (jak nazwa wskazuje), aby zorientować się w forum - starczy zajrzeć do pomocnika. Niejasności wyjaśniać można na SB lub pisząc PW do kogoś z obsługi.
Mira

 

abishai

W tej chwili są trzy tego typu rekrutki

http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...kowa-basn.html

http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...dodatkowa.html

http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...-ithilien.html

Niemniej trudno przegapić ten rzucający się w oczy dział:
Rekrutacje do sesji RPG - lastinn

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Hellian

Chciałam prosić o wyedytowanie fragmentu z tekstu abishaia

- Widziałam jak starannie Elisabetha unikała dziś naszego widoku, kiedy masowałeś mi ramiona. To delikatna dziewczyna, choć stara się udawać twardą i taką, której nie da się zranić.

Elizabetha była w karczmie tylko tyle ile czasu mówiła, stała w progu i prawie na bezdechu przekazywała informacje. I jeszcze ściskała Silię i zwierzała się jej z naprawdę ważnej dla siebie rzeczy.
Wcześniej natomiast patrzyła jak Jens oswaja wilczka, biegała po wiosce, wstrząśnięta oglądała zwłoki i pochowała zamordowaną kobietę.

Nie widziała masażu. Nie mogła unikać patrzenia na niego.

 

Eleanor

Silia siedziała dokładnie obok Alexy i masującego jej ramiona Aldyma więc Elisabetha obejmując ją nie mogła ich nie zauważyć

 

Hellian

Rozumiem, nie mogę założyć, że masaż skończył się w czasie gdy Elizabetha robiła te wszystkie czynności i nie przerwaliście go nawet gdy powiedziałam, że wyruszamy

W takim razie pozwolę sobie podkreślić, że to jest tylko interpretacja, bo nic takiego w moim poście nie ma. On wręcz wskazuje na to, że Elizabetha jest wstrząśnięta śmiercią zamordowanych ludzi, przeklęciem swego boga i rozstaniem z przyjaciółką.

Wyczytałaś co innego, Twoje prawo

 

Eleanor

Oczywiście, jest to tylko i wyłącznie osobista interpretacja Alexy i nie musi mieć zupełnie nic wspólnego z prawdziwymi odczuciami Elisabethy

 

Marrrt

Nie no Eleanor. Interpretacja interpretacją, ale, że się tak wtrącę, mi też by się bardzo nie spodobało jakby ktoś napisał:

- Widziałam(-em) jak Jens krzyczał na Silię. Wiesz, że chciał ją pobić? Na szczęście odeszła nim do tego doszło. To zawsze był dobry chłopak, ale chyba nie dorósł jeszcze do tej wyprawy.

Też tylko czyjś wniosek. A jednak tak nierzeczywisty, że aż psuje krew.

EDIT: Wyskoczył mi wyjazd. Będę odpisywał dopiero w poniedziałek/wtorek. Natenczas ewentualne enpecowanie Przepraszam wszystkich.

 

__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin

abishai

Tak, tak. Rozumiem aż za dobrze nadinterpretację zachowań...Wszyscy mają Aldyma za napalonego podrywacza. A on jest po prostu uczuciowy
Niemniej nie można mieć do nikogo winy o błędną opinię o danej postaci. Nikt nikomu w głowie nie siedzi, a zachowania mogą być różnie (w tym mylnie) intepretowane.

 

__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Eleanor

Zabawne porównanie z tą nadinterpretacją

Gdyby Alexa widziała z daleka jak Jens wymachuje przed nosem Silii pięściami miałaby prawo, w świetle tego, że się dowiedziała później o kłótni, tak uważać. Nawet gdyby on tylko odganiał natrętnego komara sprzed nosa czarodziejki, jej interpretacja była całkowicie uzasadniona.

W przypadku Elisabeth coś ją przecież łączyło z Aldymem i z tego co zrozumiała Alexa z wypowiedzi kapłana, nie były tylko przelotne pocałunki W takim razie jej zachowanie wobec niego (w poście jest takie zdanie, które kończy się wielokropkiem) i potem przelotnym tylko spojrzeniem na Aldyma, wyraźnie zainteresowanego inną kobietą, z całkowitym pominięciem postaci Alexy, przy jednoczesnym bardzo czułym pożegnaniu z czarodziejką, Alexa miała prawo zinterpretować w dowolny sposób, zwłaszcza, że jest wyczulona na emocje i odebrała od dziewczyny mocne uczucia smutku i przygnębienia.
Alexa nie widziała co robiła wcześniej Elisabeth więc nie mogła tych odczuć powiązać z innymi sprawami.

Prawda jest taka, że postacie patrzą na świat własnymi oczami i oceniają innych pod swoim kątem. Interpretacja Alexy jest więc związana z jej osobistą oceną sytuacji i pewnie z odczuciami, że tak by się zachowała w sytuacji Elisabethy.

 

Sekal

Jak dla mnie, to jesteście nieco przewrażliwieni na punkcie tego jak inne postaci widzą odgrywanych przez Was bohaterów. Każdy może widzieć to tak, jak mu się podoba, nawet jak taka postać byłaby w całkowitym błędzie. W takim razie co by było, gdyby w grupie była postać o faktycznie złym charakterze? Zabilibyście ją za jej myśli?

Trochę dystansu, o to tylko proszę. I nie wcinanie się w to, co jaka postać sobie pomyślała, chyba, że pojawi się jakiś poważny błąd co do zrozumienia posta innej osoby. Nikt nie zabrania nikomu (a zwłaszcza ja nie zabraniam) opisywania myśli, a myśli to nie jest wcinanie się komuś w postać.

Niech to będzie potraktowane jako słowo wiążące i ucinające tę dyskusję.

EDIT: aha, by nie było takich nieporozumień, proszę po prostu o dopisywanie słów typu "wydawało jej/jemu się", "wyglądał/a jakby coś chciała..." do myśli i tego jak coś widzi dana postać. By nie było to jednoznacznym stwierdzeniem, że tak na prawdę było.

 

__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead