Grave Witch

Mały update dla osób piszących posty i mających w krótkim czasie znaleźc się na dziedzińcu zamkowym. Postacie Swata, moja, Villentre i Lestada już się tam znajdują. Tych, którzy chcą dołączyć się do dialogu zapraszam na gg.

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

Kerm

Ciekawe...
Sądząc z postów moja postać ma do dziedzińca najbliżej i nie da się wyprzedzić nikomu.
Pod warunkiem, że się nie da stratować. A nie da się

 

Grave Witch

Hmm w takim razie walka z jelonkiem musiała zabrać więcej czasu niż powinna gdyż wedle ostatniego postu MG, nasze postacie są już wewnątrz, a po Phelanie ani widu ani słychu. Może wybierze się na zwiedzanie i zastaniemy go gdzieś po drodze? W chwili obecnej część z nas kieruje się do komnaty w baszcie, a cześć wciąż przebywa wśród zdobyczy zbójeckiej. Towarzystwo zawsze będzie mile widziane.

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

potacz

Grave, wy nie jesteście "wewnątrz". Czy w mym skromnym poście nie zauważyłaś napisu "Kasztel..." :P POmyliliście drogi, jesteście jakieś 20 mil na południe od Varos.

I JUST LOVE BEING MASTER!

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Grave Witch

Kasztel - zamek... to nie Varos?! Niech nas MG nawet nie starszy bo już tony tekstu zostąły napisane. No chyba że panowie zmotoryzowani też nie tą siedzibę wybrali... . Wtedy jestem happy.

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

potacz

Nie. John, JOhann i Isak są w Varos, Phelan na wzgórzu zamkowym.
Wy jesteście w innym miejscu.
Czytajcie to co piszę dokładnie. Same wasze postaci powiedziały, że są w złym miejscu.
Nawet nazwę podałem Kasztelu podałem.

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Grave Witch

Nie wzięłam pod uwagę takiej wagi owej nazwy, a słowa wypowiadane przez moją postać uznałam za stwierdzenie faktu zaistnienia rozbójników jednak nie zanegowania właściwości zamku, w którym się znaleźliśmy.
Heh, moja duma skwierczy teraz w ognisku, a ja się kajam i biję po... Powiedzmy, że się kajam :/. S.W.A.T wybaczysz, co nie ? <maślane oczyska ze shreka numer 23>

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

potacz

Niech Twoja duma nie skwierczy, tylko pamiętajcie, to że dałem wam wolną rękę w tworzeniu otaczającego świata, nie znaczy, że piszę posty dla mojego widzi mi się i bez sensu.
Jeszcze się nauczycie, że bardzo lubię szczegółowość, od dzisiaj zwracajcie na nią uwagę w mych postach
Po naradach, ruiny Erod znajdują się 4 mile od Varos. Przejdźcie to na piechotę...
Załóżmy, że docieracie tam, jak byk zaczyna atakować Phelana.

ALE TO JEST OSTATNI RAZ, KIEDY IDĘ NA RĘKĘ.

 

__________________
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej."

Grave Witch

Święta już właściwie się rozpoczęły więc czas na spam w temacie:

Dużo pomysłów, czasu na pisanie, przygód bez liku i długiej współpracy w tak znakomitym gronie.
Zielonej choinki i zapitego Nowego to tak przy okazji .

Pozdrawiam.
G W

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

Kerm

Szanowny MG. Cuda jak widzę się zaczęły
Phelan dotarł pod zamek wieczorem. Saetana i Weenglaaf wyruszyli w drogę później niż Phelan, zatrzymali się na nocleg, spotkali bandytów.
Przeszli cztery mile... i znaleźli się pod zamkiem równocześnie z nim? Wieczorem dnia poprzedniego?


Z okazji Świąt życzę wszystkim zdrowia, spokoju, prezentów moc. I wszystkiego najlepszego.