Andamant

Ja wolałbym taki pomysł, żeby te wielkie wyspy powoli wędrowały w przeciwną stronę do ruchu planety, taki element grawitacji i przyspieszenia planety. To przedłużyłoby życie śmiertelnych istot i załatwiłoby problem braku światła na niższych warstwach.

 

Wnerwik

Dobra, wrzuciłem posta. Mam nadzieję, że ósma warstwa nie popsuje naszej planety A wolałem sobie zająć ósmą na wypadek gdyby do niższych jednak nie dochodziło światło

Mam nadzieję, że to jednak będzie duża wyspa z oceanem, a nie ocean na całą warstwę, bo wersja z "półmaterialnością" mnie nie przekonuje.

 

Googolplex

Cóż, warstwy miały zacząć się ruszać w momencie kiedy Żródło zostanie wyregulowane. Co nastąpi w przyszłej kolejce.

A co do półmaterialności to chyba Wnerwiku się nie zrozumieliśmy. Warstwy są solidne, nie przeźroczyste. Nie mają jednak ustalonych takich parametrów jak choćby ich geografia, skład czy dokładne warunki klimatyczne. To wszystko mogą zrobić dopiero bogowie.

 

Fielus

Czyli całe światło słońca i księżyca w tym momencie zgarnia Wnerwik.

 

__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".

Googolplex

To musi tam mieć całkiem cieplusio

 

Wnerwik

No moje warstwy, zgodnie z pierwotnym założeniem to "latające wyspy", więc na siódmą, oceaniczną, też go trochę dochodzi
A półmaterialność odnosiła się do posta Tomka.
Hmm, w takim razie powinniśmy ustalić jedno źródło ciepła, bo nam się planeta przegrzeje. Z początku myślałem, że ciepło dochodzi do warstw z jądra, ale fakt, powstało słońce... A chciałem najzimniejszą warstwę Pewnie będę musiał domontować ten śnieg jakąś magią, żeby się nie rozpuścił.
Googolplex, nie ma problemu z tym, że stworzyłem ósmą warstwę? Mechanizm się nie rozreguluje?

 

Googolplex

W sumie mogą sobie tam latać choć nie są połączone z iglicą ani źródłem więc w sumie są niczym słońce i księżyc, orbitują wokół.

 

Fielus

Tak czy siak, panowie, trzeba rozgryźć powoli kwestię energii docierającej do planety. Część oczywiście pochodzi z iglicy, mamy też słońce i księżyc. Z tym że, według tego, co mi się widzi, iglica i źródło grzeją, powiedzmy, dolne dwie lub trzy warstwy, z kolei słońce grzeje góry Wnerwika na ósmej i trochę siódmej - tam gdzie są Umarlaki Anonima i jego budynki. Trzeba trochę popracować nad tym systemem, bo jak tak dalej pójdzie, będziemy mieli skuty lodem pas w środku planety.

 

__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".

Andamant

Jak ja przyjdę, to zrobię miłe, cieplutkie piekło dookoła tego Żródła. Co do gór, to zwykle im wyżej się leci, tym zimniej jest i to nie zależnie od słońca.

 

Icarius

Ja jestem za końcem kolejki.