03-12-2009, 17:18 | #811 |
Reputacja: 1 | Hmm... z jednej strony Viv ma nieco racji, ale nie katastrofizowałbym aż tak bardzo. Sprawa z Orendilem trochę się co prawda uprościła, ale chyba nie na tyle, żeby wszystko było jasne - chociaż zagłębiłem się trochę swego czasu w szczegóły przygody, to i tak nie wiem do końca, co i jak Moja propozycja jest taka: ewentualne dyskusje i wątpliwości wstawiłbym w retrospekcji, odnosząc się względnie tylko do pierwszej części posta Avarona, bo nie ma chyba sensu go edytować i cofać całego spotkania. Dziś późną porą, albo jutro po południu postaram się wrzucić coś od siebie, więc jeśli byłyby jakieś propozycje interakcji, to piszcie na gg (1915326) albo na PW - wolę to drugie, bo wymusza bardziej uporządkowany sposób pisania. |
03-12-2009, 20:07 | #812 |
Reputacja: 1 | Wiem, że to takie trochę niegrzeczne, ale jakoś nie mogę znaleźć nawet chwili by coś napisać. W razie, czego możecie mnie pominąć w tej kolejce. Miałem sporo roboty w tygodniu i zalegam z postem w jeszcze jednej sesji. Weekend też mam zawalony, więc najszybciej będę pisał w niedzielę (ewentualnie sobota późny wieczór). Wybaczcie i nie bijcie |
04-12-2009, 06:48 | #813 |
Reputacja: 1 | Możemy zaczekać do niedzieli. I tak miałem w niedziele właśnie odpisywać
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |
04-12-2009, 23:36 | #814 |
Reputacja: 1 | Ja bym się przychylił chyba do wyważonego zdania Makuleke. Drobny zgrzyt proponowałbym uznać za oznakę "wyposzczenia" Mistrza i buzującej w nim chęci snucia opowieści. Dla mnie jest to o tyle proste, że decyzję względem poczynań biednego Szramy i tak już podjąłem. Mimo to chciałbym wykorzystać postulowaną prolongatę i odpisać jutro (w sobotę), bo mi sił i rozumu nie w tygodniu nie stało. I dziś chyba też nie staje... * Przepraszam Was bardzo. Wygląda na to, że impotencja pisarska rozłazi się z (potencjalnego) licencjatu na wszelkie inne przejawy twórczości. Ech... Ostatnio edytowane przez Betterman : 06-12-2009 o 15:12. |
07-12-2009, 07:56 | #815 |
Reputacja: 1 | No dobrze, popchnięta do działania (czego to facet nie zrobi, jak mu na czymś zależy... nawet pranie powiesi ) siłą rozpędu spłodziłam i zamieściłam lekko kontrowersyjny post. Mam za swoje, bo wygląda na to, że właśnie zostałam szefem naszej małej wyprawy. Ktoś chce się zamienić? Nie jestem dobra w dowodzeniu :/ |
07-12-2009, 21:23 | #816 |
Reputacja: 1 | Zmienić? Kontrowersje? Takie pięknie zagranie... No i już wiadomo, do czego się tak Avaron (z całym szcunkiem) spieszył. He he. Aha. Jeszcze jedno. Mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec. |
08-12-2009, 18:52 | #817 |
Reputacja: 1 | Ja naprawdę nie wiem, co Ty Better mi tu insynuujesz :P Na Waszym miejscu bym się nad kwestiami dowodzenia jeszcze zastanowił, bo raz, że zaraz mnie ktoś o nepotyzm oskarży, a wierzcie mi naprawdę o to nie chodziło, a dwa, że tylu chłopa, a baba ma decydować? Panowie nie dajcie się! Niech żyje szowinizm! I świnie! I nie jest to koniec, ale jak chcecie możecie poczuć się bezpiecznie... Czujecie się? ;>
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |
09-12-2009, 18:30 | #818 |
Reputacja: 1 | Nie insynuuję w żadnym razie. Co ty chcesz, Avaron, odwieczny porządek zmieniać? Tym bardziej, że i baba nie byle jaka. Ja się po prostu tak trochę przestraszyłem w kontekście uzasadnienia Twojego powrotu. Że "czasem trzeba skończyć, co się zaczęło" czy jakoś tak... |
09-12-2009, 19:11 | #819 |
Reputacja: 1 | Koniec ( ten przez duże "K" niezależnie od położenia słowa w zdaniu) się zbliża. Można powiedzieć, że jesteśmy już u jego Początku
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |
10-12-2009, 15:58 | #820 |
Reputacja: 1 | Łaskawy współlokator zostawił mi swojego laptopa na weekend. Postaram sie go nie uszkodzić Co do privu, przygotuję paczkę w wolnej chwili. Cośtam mi się zachowało |