28-12-2009, 11:57 | #831 |
Reputacja: 1 | Post jest. Przepraszam za mały poślizg spowodowany najazdem teściów
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |
28-12-2009, 12:24 | #832 |
Reputacja: 1 | Ty tam pracuj a nie siedzisz na lastinn A najazd był, oj, był... *** Wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku (piszę już teraz, bo później pewnie zapomnę ) Bawcie się dzielnie, też się postarajcie zapomnieć i... zbierajcie siły na ostateczny bój ze złem przewidziany na rok przyszły Ostatnio edytowane przez Viviaen : 31-12-2009 o 10:15. Powód: bo nikt nie napisał :-P |
05-01-2010, 08:30 | #833 |
Reputacja: 1 | No dalej, kompania :P Viv, dzięki za wątek sylwestrowy. Może puścisz go tutaj? ;> No i smacznego jajka i w ogóle wszystkim |
05-01-2010, 09:15 | #834 |
Reputacja: 1 | Takoż serdecznie dziękuję Viviaen za przezabawny akapit. Muszę przyznać, że z moim lotnym umysłem trochę zajęło mi dojście do tego czym jest stos rur, które Orendil wstawiał do ogniska NB, dobrze było dowiedzieć się kim naprawdę jest ekscentryczny czarownik. Zaiste świetna sesja w porządnym klimacie Eregionu. Wstyd było zwątpić. Trzymajcie się!
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
05-01-2010, 13:03 | #835 |
Reputacja: 1 | Chyba w sumie udało mi się wysłać do wszystkich, ale mogę puścić jeszcze raz Uwaga, uwaga: ...Cała drużyna niepewnie przedzierała się przez tumany mgły, rozglądając się na boki z coraz większym niepokojem. Ze słów zjawy wynikało, że cokolwiek znajdą na końcu tej ścieżki, będzie to coś ważnego i istotnego dla całego Śródziemia... W pewnym momencie zobaczyli słaby poblask, jakby ogniska. Skierowali się w tą stronę i już po chwili znaleźli się na polanie - niewielkiej, ale jednak dość dużej, aby się wszyscy wygodnie zmieścili otaczając kręgiem duże ognisko i postać przy nim czekającą. Wszyscy wchodzący zwracali uwagę na dziwne, podłużne przedmioty leżące nieopodal ogniska i, najwyraźniej, Orendila! Cały w uśmiechach machał serdecznie do hobbitów, pozdrawiając też Galdora i Szramę, ciekawie też spoglądał na Strażników, których widział po raz pierwszy. Odmachali tylko, wyraźnie czując, że nie należy się zbliżać, ale dlaczego? Gdy tylko ostatni z nich zajęli swoje miejsca i zsiedli z koni, złapał oburącz długą rurę z przygotowanego stosu, na chwilę włożył w ognisko, które raptem rozbłysło jaskrawo i wbił z całej siły w ziemię przed sobą, po czym... skrył się pomiędzy wierzchowcami? Co on wyrabia? - przemknęło przez myśl Strażniczki, jednak nie zdążyła się nad tym głębiej zastanowić, gdyż nagle... HUK!!! Coś świsnęło i jeszcze bardziej zadymiło i tak już zamgloną polanę... Orendil zaśmiał się jak dziecko, przepędzając jednym machnięciem ręki całą mgłę i dym, po czym wszyscy - usłyszawszy kolejny huk, jak na komendę spojrzeli w niebo. I cóż zobaczyli! Fantastyczne, kwieciste kształty rozwinęły się na nocnym niebie, przeplatając ze sobą, to znów rozdzielając, amarantowe, złote, srebrne, turkusowe, jadeitowe i rubinowe! A Orendil już wyciągał kolejną rurę i wsadzał w płomienie... W pierwszej chwili Narfin miała ochotę uciekać, ale spojrzawszy na promieniejącego elfa i aż skaczących z uciechy hobbitów, została na miejscu. Gdy zobaczyła pierwszy fajerwerk, aż otworzyła usta ze zdumienia. Nie widziała ich nigdy wcześniej, więc nie miała bladego pojęcia, co to i czego się po tym czymś spodziewać. Jednak, gdy po chwili na niebie ukazały się świetliste kwiaty a po nich sylwetki hobbitów pijących z krasnoludem, śmiała się z pozostałymi jak dziecko. Pokaz trwał i trwał, co raz to nowe dziwy malowały światła wśród głębokiej nocy. Stwory mityczne i zwierzęta dobrze znane, potworne orki i piękne elfy, ludzie, krasnoludy i hobbity... Nawet Szrama nie utrzymał kamiennego wyrazu twarzy na widok siebie dającego jabłko klaczy. Przy sylwetce Haerthe wszyscy posmutnieli, ale kolejne sceny wygnały ten smutek i znów przywróciły uśmiech... Kiedy w końcu wystrzelony został ostatni fajerwerk i ostatnia scena rozpłynęła się wśród nocy, Orendil wykrzyczał życzenia trafiające wprost do ich serc, przynoszące ukojenie i pewność, że wszystko skończy się dobrze. Bo czyż może być inaczej? Później było już tylko składanie sobie nawzajem życzeń i uczta (stoły, nie wiadomo skąd, pojawiły się na obrzeżach polany) a po niej błogi sen... Ostatnio edytowane przez Viviaen : 05-01-2010 o 13:29. Powód: obrazki ^-^ |
05-01-2010, 15:47 | #836 |
Reputacja: 1 | Faktycznie, ostatni post jest od Avarona, dzięki za przypomnienie Postaram się coś niedługo napisać. No i gratuluję Viv świetnego sylwestrowego pomysłu - widzę, że grono mistrzujących ciągle się powiększa Chciałem nawet znaleźć gdzieś w necie obrazek ze smoczym fajerwerkiem z "Drużyny Pierścienia", ale niestety nigdzie chyba nie ma nic w przyzwoitej jakości. Marrrt: nie byłeś osamotniony w dociekaniach, muszę przyznać, że zagadka była przednia |
05-01-2010, 16:14 | #837 |
Reputacja: 1 | Niewiele już nam zostało do zrobienia moi drodzy. Sądzę, że jeżeli zachowamy tą szybkość pisania (post na tydzień) to powinno nam się udać zakończyć wszystko w ciągu kolejnego miesiąca. A co do rozwiązania to muszę przyznać, że jeden z graczy już poznał je w całości Naprawdę będzie miło jeśli uda nam się wszystko zakończyć
__________________ "Co będziemy dzisiaj robić Sarumanie?" "To co zwykle Pinki - podbijać świat..." by Marrrt |
05-01-2010, 16:28 | #838 |
Reputacja: 1 | Oj, nie dramatyzujcie, mistrzu ;D Dzięki za ciepłe słowa Marrrt. Bardzo brakuje nam naszego dzielnego rohirrima, ale cóż, ludzie przychodzą i odchodzą |
06-01-2010, 07:47 | #839 |
Reputacja: 1 | Ja? Mistrzem? Niezły dowcip (tu następuje szczery, radosny wybuch śmiechu) Ale moje zdjęcia też ładne, co? Starałam się Cieszę się, że Wam się podobało i że udało mi się zaciekawić "rurami", ale do rzeczy, panowie. Mój post powstanie dziś lub jutro jeśli mi się zdrowie nie rozleci (a tak naprawdę to będę grać na zwłokę, żeby nam się za szybko nie skończyło i odpiszę jako ostatnia ) więc... do pisania marsz |
07-01-2010, 15:31 | #840 |
Reputacja: 1 | Narfin- gratuluje pomysłu. Naprawdę mile mnie zaskoczyłaś . Mój post już jest, więc zostaje czekać na reszte . |