[Komentarze] Pogoń
 

DIALOGI- - Powiem to raz. Jestem Yan. Wielu z ... - Dokumenty Google


Jeszcze raz dziękuję i gratuluję, bo postacie jakie wykreowaliście są niezmiernie ciekawe. Żeby nie rozwlekać tego tematu przejdźmy do sedna:

1. częstotliwość pisania postów 1/tydzień, ale zrobimy to tak, że 5 dni mają Gracze, a te pozostałe dwa ja $)
2. Mechanika, mechanika, mechanika... Pojawi się podczas walk. To na pewno. Pojawi się także w kluczowych momentach gry. Ale na czym ona będzie polegać... Już mówię:
I. Podczas walk będą trzy rzuty, każdy k6. Oczywiście będą nie raz walki bez rzutów, ale będą to mało ważne walki, nieistotne. Wtedy to opierać się będziemy na storytellingu.
a) pierwszy rzut- na trafienie. Jeżeli wypadnie 4-6 to trafiamy. Jak 2-3 to pudło, a jak 1 to jest to fail, przy którym dzieje się coś, hmmm... dziwnego:) np. wylatuje Wam z rąk miecz, potykacie się o korzeń itp.
b) drugi rzut- gdzie trafiacie. Oczywiście jeżeli pierwszy rzut się nie udał, to te dwa pozostałe się nie liczą. Znowu k6, a wyniki są następujące:
1- noga
2- krocze
3- ręka
4- tors
5- szyja
6- głowa
Dzięki temu walki mogą okazać się ciekawe, bo nie ma co się zawsze cieszyć, że wypadnie szóstka, bo przeciwnik może mieć hełm, co zniweluje siłę ciosu.
c) trzeci rzut- siła trafienia. I tutaj będzie to wyglądało w ten sposób, że wtedy i ja rzucę k6 i odpowiednio porównamy, który wynik jest większy. Jeżeli Gracza, to zadaje on obrażenia takie jakie chce- może nawet zabić, ale tylko "zwykłe" istoty, jak złodziej, klecha, dziecko, pająk itp. Jeżeli wyższy wynik będę miał ja, to wtedy ja opisuje co wasza postać zrobiła przeciwnikowi. Z tym, że w tym drugim przypadku zazwyczaj będę robić wszystko na niekorzyść Gracza.
Walka z potężnymi istotami przyjdzie z czasem. Kto wie, może i na dniach, ale jeżeli się taki pojawi to napisze w komentarzach co trzeba zrobić aby mu tyłek skopać:)
II. Podczas innych wydarzeń, nie walk, mechanika też zapewne znajdzie swe zastosowanie, ale wtedy powiem co trzeba rzucić, i ile wypadałoby, by efekt był pozytywny dla Gracza.
III. Magia. Podczas tury można użyć maksymalnie trzech czarów, z tym, że po ich użyciu będą się "ładować" przez kolejną turę, co oznacza, że są nie do użycia.
3. Rzecz, którą ściągnąłem z innej sesji, ale to co;) W końcu na LI trza się wspierać, bo to jedna, wielka rodzina jest. Otóż, niech każdy z Was opisze swą postać na tej pierwszej stronie komentarzy, bo wtedy łatwiej można to odnaleźć, gdy jest to potrzebne mi i innym Graczom.
4. Długość postów. Nie mam wysokich wymogów, nie zależy mi na długich tasiemcach, choć są mile widziane, ale nie chce widzieć 5cio linijkowców. I najważniejsze: każdy post musi coś wnieść do akcji. Nawet jeżeli napiszecie na 5 stron A4, a wasza postać i tak będzie stała w miejscu jak uprzednio, nie zrobiwszy nic, nie odezwawszy się do nikogo, to post jest, hmmm... niczym papier toaletowy- Do podtarcia tyłka.
5. Nie interesuje mnie zbytnio, czy każdy z Graczy jest pełnoletni, jednak w sesji mogą znaleźć się wulgaryzmy, treści potencjalnie nieodpowiednie dla osób poniżej osiemnastego roku życia.
6.Jeżeli coś zapomniałem, to napisze to niebawem jak mi się przypomni:)
7. Pierwszy post w piątek!
8. Mam nadzieję, że miło razem spędzimy czas;)
9. Miłego dnia życzę :D

EDIT.

10. Już mi się coś przypomniało... Dialogi: nie jest obowiązkowe, żeby pisać kursywą, ale muszę zaczynać się od "-"[myślnika]. Myśli piszemy w cudzysłowiu, np. " Ale mam fajną ekipę do sesji". Nie pogrubiamy imion! Grafika, hmmm... Można wstawiać, ale z umiarem. Wolę czytać ładne opisy:) Załączniki w formie muzyki- mogą być, ale niech będą klimatyczne.

Witam pozostałych uczestników sesji. Poniżej opis mojego bohatera:


Garrett mierzy około 1,8 m wzrostu i jest dość szczupłej budowy ciała. Ubiera się jest w skórzane spodnie i kaftan o barwie ciemnego brązu, białą koszulę i długi szary płaszcz z kapturem. Nosi czarne, krótko przycięte włosy. Na jego twarzy o ostrych rysach rzadko gości uśmiech. Kilkudniowy zarost porastający oblicze świadczy o nikłej dbałości o wygląd zewnętrzny. Ma duże niebieskie oczy. Często sprawia wrażenie zamyślonego. Prawą stronę pociągłej twarzy szpeci długa blizna, która ciągnie się od kącika ust do skroni.

Teraz dwa pytania natury technicznej do prowadzącego:

1) co do rzutów - korzystamy z kostnicy czy też sami mamy sobie rzucać przed monitorem?

2) kwestia czarów (magiem co prawda nie gram ale sposób w jaki rozwiązałeś ten problem może budzić pewne zastrzeżenia)

Czy aby na pewno stosowanie "cooldownów" na sesji, która bądź co bądź została przez Ciebie określona jako storytelling nie mija się z celem. Czy nie lepiej byłoby zmniejszyć ilość czarów na turę?

Na koniec chciałbym życzyć sobie i pozostałym udanej rozgrywki.

Pytanie: co z efektami paraliżującymi? Np. zaklęcie sparaliżuje przeciwnika. Trzeba wtedy też rzucać na trafienie i obrażenia czy można po prostu... podejść i poderżnąć gardło? Pytam bo raczej storytelling miał być i się tego nie spodziewałem :D

Wybaczcie mi za tą nagłą zmianę, ale stwierdzam, że mechanika jest, hmm... nie spełniająca moich wymogów. Zbyt dużo cyferek. Za mało konkretu. No więc, może wyda się to mało profesjonalne i głupie(bo takie też to jest), ale zmieniamy mechanikę. Pytanie: na jaką? Otóż na taką, która od dawien dawna towarzyszy mi podczas jednej sesji, Łatwa, fajna i nieposiadająca wad. Otóż, na każdą walkę rzucamy k100. Ja rzucam za przeciwnika i porównujemy rzuty. Mniejszy wynik wygrywa, a wtedy wy opisujecie co robicie danej postaci. Na zwykłe istoty wystarczy jedna "runda". Na poważniejsze już trzy. Co to oznacza? Ano to, że trzeba trzy razy mieć mniejszy wynik i ją dziabnąć. Oczywiście nie tyczy to się jednej postaci. Możecie całą ekipą rzucić się na delikwenta, a będzie na pewno łatwiej. Umownie przyjmuje się, że "1" to krytyk. Jeżeli wyrzucicie właśnie jedynkę, to nawet bossy padają po jednym trafieniu.
Magowie z racji tej, że specjalizują się właśnie w magii, to ich uderzenia zwykłym orężem traktujemy jako 0,5 obrażenia, czyli mieczem musi zwykłego wioskowego głupka ciachnąć dwa razy.
Wszystko jasne? Ja myślę:)
Co do magii to po przemyśleniu muszę zgodzić się z contractorem. Dwa czary na turę, z tym, że jeden czar ofensywny, drugi defensywny. Magowie byli by przekozaczeni, gdybym zrobił tak, jakby zrobił przy obecnej mechanice.
Rzuty- kostnica, ale ta lastinnowa.

A ca ma zrobić mag który nie ma czarów ofensywnych i ma zaklęcia typowo defensywne (lub odwrotnie)? Nie prościej po prostu 1 zaklęcie/tura i brak możliwości rzutu w następnej turze? Woj machnie mieczem a mag zdąży rzucić fireballa i pęd na drużynę?
Może zamiast k100 użyć do tego k20? Znacznie mniejsza rozbieżność ew. wyników jest.

Napisałem, że mniejszy rzut zwycięża, a wtedy Gracz opisuje co mu chce zrobić. Może go ciąć nawet pięć razy...
Nie. Ta mechanika sprawdza się w jednej z najlepszych sesji na forum(Pięć Dusz Potępionych- w dziale Fantasy, chcesz to zobacz) i działa bez zastrzeżeń. Spróbujmy na razie tak jak ja powiedziałem. Jeżeli to się nie uda, to spróbujemy czegoś innego, a jeżeli i tamto nie wypali... cóż, czeka nas czysty storytelling.

Belka Graczy pojawi się niebawem uzupełniona, bo niestety przez błąd na LI nie jestem w stanie jej uzupełnić:(

P.S. Jakby ktoś nie zauważył: dziś poszedł pierwszy post:)

Ech, przeglądam pierwszy post sesji i właśnie przypomniało mi się, że nie sprecyzowałeś jednej bardzo ważnej rzeczy - jaki tryb narracji nas obowiązuje?

1. Prosiłbym by MG poprawił błędy w poście. Rzucają się w oczy :)
2. Skąd pomysł, że moja postać wierzy, że magia pochodzi od stwórcy? Moja postać wyznaje elfi i tylko elfi panteon.

Dziś wrzucę opis Elltharisa

Jeszcze jedna sprawa - w jaki sposób będziemy przeprowadzać dialogi z ważniejszymi bn czy między postaciami prowadzonymi przez graczy? Osobiście proponowałbym przy pomocy google docs (MG zakłada dokument i udostępnia go pozostałym do edycji) - ta forma jest najwygodniejsza bo nie wymaga zgrywania się w czasie jak w przypadku gg i umożliwia graczom wtrącanie swoich kwestii w rozmowy inicjowane przez pozostałych.

Popieram pomysł - z autopsji wiem że to dobra i praktyczna metoda pisania postów.