|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-02-2012, 10:33 | #51 |
Reputacja: 1 | Że dziecko z drugiej ręki, ktoś tatusiowi pomógł, tudzież żona go nie kochała a kochała tego drugiego . Nieśmiertelność jest nieubłagana. Ale to i tak tylko takie przypomnienie. Mój post się tworzy, bo też leci retrospekcja.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |
22-02-2012, 10:50 | #52 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 | Jak się wgryzamy w szczegóły to ja też dodam małe co nieco. Z tego co mi się zdawało to gramy w klimacie Nieśmiertelnego a nie Dungeons & Dragons. To znaczy przynajmniej ja nie przypominam sobie tam żadnych magicznych broni.
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |
22-02-2012, 11:16 | #53 |
Reputacja: 1 | W świecie mroku, który jest klimatem Nieśmiertelnego magiczne bronie nie występują, jakkolwiek można spotkać oręż, który był prawdziwie pobłogosławiony czy też przeklęty przez kogoś. Ale nie magiczny. Magia sama w sobie nie występuje, ale występują zdolności nadnaturalne jak siła sugestii głosem podobna do dominacji, wpływanie na czyjeś sny na jawie i we śnie (tak, to są przykłady z serialu). A co do samej magicznej broni w serialu to takowej nie było, częściowo jednak był chwilowo przeklęty oręż Duncana, gdy posiadał Dark Quickening i był "zły".
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |
22-02-2012, 11:32 | #54 |
Reputacja: 1 | Dorzucenie świętego miecza w sesji której mamy demony wydawało mi się logiczne. Poza tym działa on tylko na demony, nie na ludzi. Co do sztyletu to przykro mi ale dla Lilith to tylko zwykły kawał blaszki. I przecież wcześniej napisałem Highlander I Supernatural.
__________________ Gallifrey Falls No More! |
22-02-2012, 15:12 | #55 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 | Osobiście nie mam nic przeciwko poświęconemu mieczowi bo to naturalne i w w miarę zgodne z konwencją. Dziś święci się wszystko od samochodów po chomiki. Chodzi mi jedynie o tu cytuję: "Mpu przyjął zlecenie i rozpoczął proces tworzenia magicznej broni, zastrzegł jednak że jej stworzenie zajmie dużo czasu. Po paru miesiącach Ken przyszedł odebrać zamówienie. " To jest to co do klimatu Nieśmiertelnego raczej nie pasuje.
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |
22-02-2012, 15:35 | #56 |
Reputacja: 1 | Zgadzam się z tym co mówisz. Tworzenie tego typu historii psuje fabułę i sens Nieśmiertelnych albo jesteśmy wszyscy razem spójni w tym co piszemy albo ta przygoda zmieni się w zwykłą sesje D&D. No bo co ma mu może dać magiczny item jak i tak tu liczą się jego własne umiejętności. |
22-02-2012, 18:58 | #57 |
Reputacja: 1 | Bo się wszyscy gardą rzucą po wodę święconą. Jak już powiedziałem miecz Leopolda tak zadziałał bo A)jest poświęcony przez papieża, B) jest na nim tekst egzorcyzmu i C) w rękojeści są relikwie, jakie powiem później. Co do tego sztyletu, owszem ma fajną historię, ale to tylko historia. Za to skutecznie będzie linia z soli i przygrzocenie krzyżem z ołtarza. Tak więc proszę i tu mówię do More Power - wasza broń może mieć ciekawą historie, ale o tym co działa na demony decyduje ja. Na dzień dzisiejszy są to: Woda Święcona Sól Diabelska Pułapka - czyli Pieczecie Salomona Miecz Leopolda, Bożego Wojownika, ale nie zabija demona tylko trzyma go na dystans jak zwykła relikwia.
__________________ Gallifrey Falls No More! |
23-02-2012, 17:54 | #58 | |
Reputacja: 1 | do misia gry: Spoko. odrazu napisałem ci na pw że to tylko historia broni i nie oczekiwałem że będzie miała jakiekolwiek moce (zapytałem, "czy i jak będzie działać to zależy od ciebie" bo myślałem że demony rani broń poświęcona przez kapłana obojętnie jakiej wiary byle mocno wierzył). nie działa? nie zaszkodziło spróbować, nie wykłócałem się o to ani trochę, ani przez chwilę. Absolutnie nie chodziło mi o to żeby mieć superwypasioną broń którą będę rozwalać innych graczy. Chciałem zrobić historię mojej broni inną niż "wykonana przez mistrza kowalstwa, przekazywana przez x pokoleń z ojca na syna i ostatni potomek rodu oddaje mi ją na łożu śmierci" bo to już było milion razy i jest po prostu słabe... do kolegów od dnd historia mojego zdobycznego sztyletu opiera się na popularnej w indonezji legendzie. Ken Arok istniał naprawdę i miał taki kris. Tutaj macie link na wikipedii, niestety po angielsku Ken Arok - Wikipedia, the free encyclopedia Wiarygodne to jest tak samo jak nasza legenda o piaście kołodzieju i cudownym rozmnożeniu jedzenia. Według tamtejszych ludzi kris to broń święta i przy jej wytwarzaniu odprawia się nad nią rytułały aby nabrała mocy.. Dalej, żeby zabić kogoś o potężnej pozycji według wierzeń trzeba było równie potężnej magicznej broni. Mogę się domyślać że może broniły go duchy przodków i "magią" z broni trzeba było je przegonić. (oni wierzyli że bronią go duchy przodków, ale tak naprawde wiemy że duchy nie istnieją prawda?) z wikipedii: (Kris – Wikipedia, wolna encyklopedia) Cytat:
Naprawdę chłopaki nie wiem jak wy się tutaj doszukaliście dnd. Nigdzie nie opisywałem tego że mogę przy jego pomocy rzucać kulę ognia czy się teleportować. "Moce" typu "wierzył że kradnie ofiarom grzechy" albo "jest przeklęty bo zabił nim setki niewinnych" to tylko otoczka fabularna, nic więcej!. Nie wiem też jak ten sztylet miałby rozpieprzyć klimat (w końcu wziąłem go z faktycznej mitologii indonezyjskiej czyli z prawdziwego świata). W serialu były podobne bronie, pamiętam odcinek gdzie Duncan walczył z nordyckim kapłanem który dostał topór od samego Odyna. Pomogło mu to coś? Dhagar: Tak mnie naszło pytanie: czy jak utniesz nieśmiertelnemu rękę i mu ją ukradniesz to odrośnie mu nowa? a jak odstrzelisz mu górną połowę głowy (wsadzisz shotguna do buzi)? No i sprawa z mieczami - filmach jak walczyli to aż się iskrzyło, a jak nie trafili to przecinali np latarnie (lub coś podobnego). Jest to jakoś wytłumaczone w serialu? W dodatku highlander do Woda było coś takiego że broń biała w ręku nieśmiertelnego jest niezniszczalna. Ostatnio edytowane przez More Power : 23-02-2012 o 18:14. | |
23-02-2012, 23:38 | #59 |
Reputacja: 1 | Tylko chciałem podkreślić co działa, na waszych aktualnych przecinków, a co nie. Co do zabawy w przeceniani latarni... zależy od borni i od umiejętniej i siły szermierza. Prawdopodobnie katana Vanessy dałaby radę przy dobrym cięciu, ale to tylko spekulacje. Jak przyjdzie co do czego jeśli zajdzie potrzeba ciecia metalowych/betonowych "cosiów" to jeśli komuś nadziej na to fantazja to będziemy się wtedy zastanawiać Odcięcie ręki, przykro mi nie odrasta. Jeśli chodzi o odstrzelenie kawałka głowy... myślę że to by się skoczyło trwałam upośledzeniem umysłowym. W serialu nie wystąpiła taka sytuacja, więc nie wiem na pewno. Ale ze względu że to gra, uznamy że tak jest.
__________________ Gallifrey Falls No More! |
24-02-2012, 10:38 | #60 |
Reputacja: 1 | Odpowiadając na pytania kolejno. Nie, nie odrośnie mu nowa. Sorry ale brak ciała = jesteś załatwiony. Był przykład w serialu, gdzie jeden z immortali stracił część ręki i latał potem z hakiem. Odstrzelenie części głowy ? - uznałbym to za podobne do obcięcia głowy. Jakby nie było po takim postrzale z shotguna raczej niewiele z niej zostaje. Przecinanie przedmiotów jak słupy czy latarnie - wiązało się to z tym, że miecze naładowywały się częściowo mocą nieśmiertelnych, przez co stawały się o wiele groźniejsze dla przeciwnika i otoczenia (na mechanikę przekładając zamiast obrażeń zabójczych zadawać można było prawdziwe). Niezniszczalna, nie do końca. Raczej trudna do złamania, co nie jest niemożliwe - w serialu złamaniu uległy: Katana Muramasy, mająca dobre 400 lat, rapier Richiego.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |