|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-03-2012, 20:39 | #21 |
Reputacja: 1 | Dobra niestety nie wrzucę już dzisiaj posta. Jestem strasznie zmęczony po tym "weekendzie" i nie mam siły pisać. Post pojawi się na 100% jutro
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
12-03-2012, 11:09 | #22 |
Reputacja: 1 | Przepraszam za post pod postem, ale musi być widoczny. Po pierwsze post już się pojawił. Jest on jednak tylko dla pary Robert i Lilly. Mistrz nadal nie poprawił swojego posta, a F.leja informowała mnie o powodach nie wstawienia posta ... Mogłem oczywiście wymyślić i napisać coś dla merilla i F.leji uznałem jednak, że w tym momencie nie miałoby to żadnego sensu nie chcę wymyślać kolejnego encountera ... poczekamy na post F.leji dotyczący hmm podrywu? :> Przepraszam merill za brak posta dla ciebie, ale mam nadzieję, że to zrozumiesz. Na posty czekam do weekendu Pozdrawiam
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
13-03-2012, 14:26 | #23 |
Reputacja: 1 | Na prośbę Asmorinne, do której po wysłuchaniu rozsądnej argumentacji, przychylam się. Zmieniam czas odpisywania do tury. Trwa ona teraz do Soboty do godziny 23:59. Ja nad swoim postem będę siadał w Niedzielę i będę starał się w ten dzień ją zakończyć, ewentualnie wrzucać posta ostatecznie w Poniedziałek. Jako, że ostatnimi czasy i tak mniej więcej tak wyglądała tura, nie będzie to jakaś duża zmiana
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
13-03-2012, 22:40 | #24 |
Reputacja: 1 | Doskonale Teraz już nie powinnam mieć zaległości Eyriashko proszę odezwij się do mnie w celu wykonania dialogu i stworzenia posta
__________________ Cisza barwą mego życia Szarość pieśnią brzemienną, którą śpiewam w drodze na ścieżkę wojenną istnienia... |
18-03-2012, 20:29 | #25 |
Reputacja: 1 | Dobra post już jest. I znów wszyscy jesteście razem, ot taka moja arbitralna decyzja Znajdujecie się w de facto "magazynie" agencji. Nie nadaje się do niczego więcej niż spędzenia w nim paru godzin, zabrania poprzedniego sprzętu i najlepiej odłożenia go na miejsce. Nie wiem czy razem pójdziecie do domu Zimmera czy druga para zdecyduje się na coś innego ... No cóż, prosiłbym o jakieś "konkretne" deklaracje ... najlepiej z zarysem planu jak zamierzacie się włamać do domu Zimmera Bo chyba nie chcecie robić przy tym zbyt dużo hałasu ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
24-03-2012, 17:59 | #26 |
Reputacja: 1 | mam nadzieję, że wybaczycie mi mój ostatni post XD nie mogłam się powstrzymać ... i ten ... Asmorinne ... no hard feelings? @.@
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
25-03-2012, 23:32 | #27 |
Reputacja: 1 | Mój post jutro ... cóż dzisiaj uczelnia zawaliła mi cały dzień ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
26-03-2012, 13:57 | #28 |
Reputacja: 1 | Post jest. Jako, że Mistrz nie zedytował posta i nie odzywał się to cóż ... life is brutal and full of zasadzkas, and kopas w dupas ... Dwójka na czatach ... macie ogólne wyobrażenie gdzie ucieka "wasz" strzelec ... zdajecie sobie też sprawę, że strzał nie mógł nie zostać usłyszany przez sąsiadów. Co do osób, które wybrały się do Fuchsa ... wasza decyzja czy odpuścicie, czy spróbujecie jakoś dowiedzieć się, co się tam dzieje.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |
26-03-2012, 17:13 | #29 |
Reputacja: 1 | ... ale śmierć miał epicką wyobrażam sobie fontannę krwi tętniczej i te ostatnie charknięcia ... i bąbelki ... ho ho ho ... ekhm Ave, Imperator, morituri te salutant
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |
26-03-2012, 17:44 | #30 |
Reputacja: 1 | Zapamiętać: nie zadzierać z Hawkiem... Mów za siebie. A najlepiej jeszcze za kogoś innego, bo skoro się tobą opiekuję to by był już zupełny klops :P
__________________ Life is a bitch. Sometimes I think it even might be a redhead with a bad case of short temper. |