Feataur

Wrzuciłem swoją część. W międzyczasie możemy z GreKiem pisać krótki dialog, póki reszta nie wróci do gospody. Kto dopisze, będzie dołączał się do rozmowy. Co wy na to?

 

GreK

Nie wiem jak to widzi Mizuki. Chciał mieć retrospekcję. W sumie, to może nawet zawrzeć nasze rozmowy w swojej części. Dlatego poniżej przedstawiam zachowanie Alinarda

Alinard zamierza sobie dobrze podjeść. Właściwie obżera się się wszystkim i zalewa całkiem sporą ilością wina.

Co do rozmów, słucha wszystkiego z zainteresowaniem, co działo się u poszczególnych inkwizytorów.

Sam streści dokładnie przebieg rozmowy z proboszczem oraz wyrazi opinię, że ma wrażenie, że ksiądz nie mówi całej prawdy.
Będzie zdania, że kluczowe znaczenie w całej tej sprawie będzie miał ojciec tych dzieci oraz same dzieci narodzone.

Co do dalszych akcji:

1. Będzie nalegał, żeby wysłać Dante de Sica za księdzem Tomaszem i to mimo panującej na zewnątrz aury. Czy jest coś niemożliwego dla inkwizytora pełnego wiary?
   
2. Uważa, że należy przesłuchać kobiety. Dojście do ojca dzieci będzie kluczowe.
   
3. de Sica pewnie niewiele się dowiedział od pospólstwa, co Alinard mu wytknie wprost zarzucając nieudacznictwo, zaproponuje, żeby z ludźmi porozmawiał Kohlraabe
   
4. Coby nie było, ostateczne słowo należy do Xaviera i z nim polemizować nie będzie.

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Feataur

Ok, teraz Xavier.
Popija wino, od czasu do czasu podgryzając kurczaka z ziemniakami. Słucha w milczeniu, sam opowiada zwięźle i dzieli się swoimi przemyśleniami, czyli:
1. Zarówno Blaukopff, jak i ksiądz Filip nie mówią całej prawdy.
2. Sam Filip ukrywa więcej, niż okazuje to swoim owieczkom.
3. Sprawa może bardziej dotyczyć czarów, niż opętania - wszystkie te kobiety były brzemienne. Być może jest to sprawka demona, ale sterowanego przez człowieka.
4. Skazaniec tak naprawdę może nie być winien żadnych czarów, a jeśli tak, to należy go oddać pod sąd świecki - oczywiście, po uprzednim przesłuchaniu.
5. Należy za wszelką cenę odnaleźć księdza Tomasza i dziecko.

Dalsza akcja:
1. Nie będzie zaprzeczał, ani popierał rugania de Sico. Poprosi jednak o umiar, gdyż tylko wspólnie będą mogli pokonać Szatana.
2. Poprze Alinarda w wyborze Kolhraabe do rozmowy z pospólstwem, sam jednak będzie chciał, żeby Alinard porozmawiał z więźniem i zdecydował, czy powinien być sądzony przez Oficjum czy przez sąd świecki.
3. Podejmie się rozmowy z kobietami i będzie chciał spotkać się z księdzem Filipem.
4. Znalezienie księdza Tomasza i dziecka według Xaviera powinno się zlecić Blaukopffowi. Jest on tutejszym stróżem i ma więcej zasobów ludzkich, a pomocy inkwizytorom podczas dochodzenia nie odmówi. De Sica jednak będzie chciał wysłać do pogan wraz z jedną z grup handlowych, by dowiedział się w jakie bóstwa wierzą, i czy możliwe jest, że to stamtąd pochodzi demon.

 

Mizuki

Co do deklaracji - opiszę odpowiednio działania waszych postaci w swoim poście.
Co do samych dialogów... Śmiało możecie zacząć go pisać, reszta [ jak na razie chyba tylko Gortara za "taką" można uznać] dołączy w odpowiednim momencie. A całą rozmowę, któryś z was umieści na początku swojego kolejnego posta.

Dzisiaj odpisuje już w dialogu z Gortarem, więc mam nadzieje na dniach z jego strony post też będzie gotowy.

Co do zaś wysłania de Sica za Tomaszem i dzieckiem... Dopóki nie dostanę znaku życia Shartana, nie wchodzi to w grę. Nie ma co ukrywać - to zbyt istotny wątek żebym posyłał tam postać, którą lada moment mogę być zmuszony prowadzić jako bohatera niezależnego.

 

__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

GreK

Zawsze można posłać de Sicę za Tomaszem i ten może nie wrócić... Wilki w czasie zimy bywają głodne.

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Mizuki

Można. Ale to się równa z nieodnalezieniem przez was dziecka i Tomasza :]. Wybór pozostawiam wam.

 

__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

Feataur

Xavier będzie jednak obstawiał, żeby za Tomaszem posłać kogoś od Blaukopffa. Jego ludzie znają lepiej teren i wiedzą gdzie można zatrzymać się, by przeczekać co gorszą pogodę. Nie potrzeba tam żadnych inkwizytorskich zdolności, nie to co spotkanie z poganami. Tam wiedza inkwizytora się przyda.

 

Mizuki

Ale dominikanki nie wpuszczą zgrai strażników miejskich z jakiegoś tam miasteczka na teren klasztoru, choćby nawet Ci się krzyżem kładli pod bramami.

Ehh... I znowu post pod postem.
Po opóźnieniu z mojej strony ponownie straciłem kontakt z Gortarem. Mam nadzieje, że zdołamy razem dopisać na dniach dialog.

 

__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"

Shartan

Wróciłem z wyjazdu później niż myślałem i teraz dowiedziałem się, że muszę znowu wyjechać i tym razem prawdopodobnie na dłużej. Strasznie mi głupio, ale muszę zrezygnować z sesji, bo z tego wyjazdu nie mogę. Żałuje, że nie wiedziałem wcześniej, że będę musiał wyjechać. W takim wypadku w ogóle do bym się sesji nie zgłaszał. Przepraszam. Naprawdę jest mi głupio, że tak wyszło.

 

Mizuki

Cóż, powodzenia w takim razie. No hard feelings.

Niestety jednak potwierdza to moją tezę o rekrutowaniu nowych Lastinnowiczów.

 

__________________
"...niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys"