|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
15-06-2013, 17:32 | #141 |
Reputacja: 1 | Stara się w jakiś sposób uwolnić. Wzywa Ponurego Obrońce by zaatakował jego napastnika czyli Arniego. Ponury Zabójca na Teknomana, chce by zniszczył w jakiś sposób jego kryształ. Sam staram się uderzać kosą czy czymkolwiek Arniego by go dobić. Przyzywa Łuczników. Oni, Nemesis i antyterroryści z ziemi mają strzelać w Arniego.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
15-06-2013, 18:08 | #142 |
Reputacja: 1 | Ponury Zabójca i Ognik z kulą na Arniego. Jeśli odlatuje gdzieś, to staram się biec (na Salamandrze) w miejsce, gdzie wyląduje. Jak ktoś żywy się natrafi, to myślośmiercią i myślozabójstwem go. |
15-06-2013, 18:21 | #143 |
Reputacja: 1 | - Ja go przytrzymam, a ty go zabij! ZABIJ! - huknąłem na Teknomuła. Obejmuję Shade'a i trzymam go z całych sił. Napierdalam z dyńki i gryzę i ogólnie masakruję mu facjatę. Jeżeli da radę to jeszcze obracam się w powietrzu, aby spaść z nim na główkę. (fajnie jakby na jakiś kamień, nagrobek czy cokolwiek twardego) Zaraz mnie rozniosą, więc we łbie programuję sobie aby siłowniki i w ogóle wszystko zablokowało się tak, że jak już się wyłączę to aby nikt bez nadludzkiej siły nie był w stanie oderwać mnie od Shade'a. (to też po to aby część obrażeń z ostrzału jakoś przechodziła na Shade'a) Ostatnio edytowane przez Stalowy : 15-06-2013 o 19:29. |
16-06-2013, 12:14 | #144 |
Reputacja: 1 | Jak Shade odłączy się od Arniego, to w miejscu gdzie będzie spadał na ziemię, tworzę fosę z lawą. Gdyby jakoś wydostawał się stamtąd, to Ponurym Autem w niego. Sam utrzymuję bezpieczną, kilkunastometrową odległość od cyborga. Przy okazji zapomniałem napisać, że przywołuję też Obrońcę Ponurego. |
16-06-2013, 13:49 | #145 |
Reputacja: 1 | Używam soniki, Ponury na Arniego. Niech zwykli rozejdą się na zwiady i szukają żywych. Strzelcy niech strzelają w arniego, czołgi niech się ustawią na jakiś sensownych pozycjach obronnych. Sam ląduję i staram się podleczyć
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana Ostatnio edytowane przez MistrzKamil : 16-06-2013 o 14:21. |
16-06-2013, 18:17 | #146 |
Reputacja: 1 | Odpis 19 Wiadomości ogólne: 1. Doszliśmy na takie poziomy postaci, że końcówka może się lekko dłużyć. Zachęcam do używania wszelkich dostępnych mocy w ogólnie katastroficznych atakach. 2. Panowie Władcy - ten sojusz rozwiąże się pod koniec przyszłego odpisu. 3. Tinypic coś szwankuje. Gdyby ktoś nie widział tabelki niżej (ja widzę teraz, ale coś ciężko było wgrać) to tu jest kopia: http://s8.postimg.org/aft16t7ad/Odpis_19.jpg Arni (i reszta): Zostałeś zgładzony przez ponurego obrońcę Shada. Taka odległość była wprost idealna, żeby to co zazwyczaj jest obroną tutaj wystarczyło, żeby zniszczyć przeciwnika. Użyłeś jednak swojego najpotężniejszego udoskonalenia pochodzącego z technologii Necronów... czy raczej z posterunku policji. W każdym razie wróciłeś chwilę później. Stanąłeś trochę zdezorientowany pomiędzy wrakami na drodze między parkiem, a parkingiem przychodni lekarskiej. Straciłeś swoje uzbrojenie oprócz karabinu plazmowego i czarnych okularów. Po chwili uderzył w ciebie ponury zabójca Zombietara i ponury żniwiarz Lectera. No i jeszcze Ponure Auto Zombietara. Całkiem nieźle zarysowali ci lakier. W twoim kierunku kroczy Salamandra z Zombietarem i cztery czołgi Lectera. Czołgi to zaraz będą szczelać... a Zombietar pewnie też by szczelał, gdyby miał szczały. Ale nie ma. Ni strzał ni łuku. Shade (i Lecter): Po dość ostrym lądowaniu okazało się, że twoi łucznicy zostali zniszczeni przez okoliczne nagrobki/asfalt/trotuar. I tobie się dostało, ale przetrwałeś. Ciężka sprawa z tym Arnim, bo jeszcze żyje. Podobnie jak Teknoman, choć ostatnio gdy go widziałeś to Ponury sprawił, że jego zbroja zniknęła, a potem się odteleportował, bo to ten sam gnojek, który tak wcześniej zniknął ci z Bloku 3 o ile pamiętasz. Chciałeś wstać, ale okazało się, że upadek złamał ci kręgosłup. Nie jest jednak najgorzej, bo jesteś sparaliżowany od pasa w dół, a nie od szyi jak ci co to skaczą na główkę do wody, w której kryje się betonowy gruz. Do tego czaszka ci się złamała, choć nie tak jak u Lectera, któremu mózg widać. Fuj. Nekrozbroja znów ocaliła ci dupsko. Jesteś teraz praktycznie na skrzyżowaniu - bliżej wejścia na cmentarz. Lecter polazł szukać szczęścia na stacji kolejki podziemnej gdzie są jeszcze zwłoki do oszamania (to znaczy są i na cmentarzu, ale tam na dole jest więcej, cieplejszych i łatwiej do znalezienia). |
16-06-2013, 18:25 | #147 |
Reputacja: 1 | Włączam Dyszle Rakietowe, Immunitet, Pole Przeciwmagiczne, Moduł Naprawczy, Stapiacz Ołowiu i Czujniki. - I'm back. - rzeczę wzbijając się w przestworza Jak najwyżej, poza zasięg tych wszystkich przegniłych dziadów. Mógłbym spróbować zestrzelić Shade'a, ale prawdopodobnie raz że nie zdążę, dwa że wszystkich wysadzi, a jeszcze zdoła wstać z martwych, W górę! W górę! Na koniec świata i jeszcze dalej! Ostatnio edytowane przez Stalowy : 16-06-2013 o 18:30. |
16-06-2013, 18:30 | #148 |
Reputacja: 1 | Zabójca, Żywiołak, Auto i Ognik na Arniego, pod nim samym tworzę fosę, a w około pole minowe. Ja utrzymuje bezpieczny dystans, który Salamandra ma kontrolować. |
16-06-2013, 19:01 | #149 |
Reputacja: 1 | Wysyła 10 swoich sług by pochowali się w różnych częściach mapy. Używa katatonii i krzyku mając nadzieje na jakiś ślepy traf. Ponure Auto na Arniego, a pole minowe niedaleko pola stawionego przez Zombietara. Ponury Zabójca ma znaleźć i dobić Teknomana bo możliwe że jest teraz słabszy bez zbroi. Wypija 2 mózgtajle i tworzy kolejny. Przyzywa też 2 kościająki i 5 syjamskich. Wdrapuje się na Nemesis i używa pobudki. Jeśli nie działa to każe mu wejść na cmentarz, tam na pewno się uda. -Lecter ściągnij cyborga na nasze pola i do fosy.
__________________ "If you want to make God laugh, tell him about your plans." |
17-06-2013, 13:31 | #150 |
Reputacja: 1 | Ponury na teknomana, sonika na arniego. Niech enty go zatłuką, jeśli zginęły to je ponownie przywołuję. Czołgi niech walą w arniego, a jeśli to nic nie da, to niech jeden spróbuje go rozjechać. Zwykli niech nadal szukają żywych. Ja sam pożywiam się czymś w celu regeneracji
__________________ Pływał raz po morzu kucharz w rękach praktyk był onana a załoga się dziwiła skąd w kawie śmietana |