|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
26-02-2014, 09:15 | #71 |
Reputacja: 1 | Ja to bym prosiła o dłuższy termin tym razem. Raz, że po raz pierwszy wszyscy jesteśmy na kupie, a pogadać jest o czym. Dwa, że dziecię moje dobiega 3 lat. I wiecie, prezenty, torty, świeczki, najazd tatarski dziadków... nie za bardzo mogłabym uczestniczyć w naszych arcyważnych ustaleniach i śledztwach. A beze mnie przecież sobie nie poradzicie! |
26-02-2014, 11:16 | #72 |
Banned Reputacja: 1 | Nie poradzą, święte słowa. W takim razie na razie działamy w komentarzach bo faktycznie jest parę rzeczy do ustalenia. Na początek panowie powinni skrobnąć tu co inni mogą wiedzieć o nich z rozmowy, znajomości wcześniejszej itd Zresztą z nowicjuszami nie mam do czynienia, znacie to wszystko lepiej ode mnie. Najlepsze życzenia Asenat dla potomka PS Same juble ostatnio |
26-02-2014, 11:23 | #73 |
Reputacja: 1 | Dołączam się do życzeń. A co do ustaleń, to w przypadku pana Wasilewskiego trudno może z tym być. Ogólnie wiadomo o nim, że walczył w Inflantach i ponoć w wielu innych wojnach, gdzie dzielnie bronił Ojczyzny. Dużo mówi o swoich wyczynach i chwale. Pozuje na bardzo pobożnego i skromnego człowieka, choć często sam temu przeczy w swoimi słowami i czynami. Co jednak nie przeszkadza mu dalej udawać kogoś niemal świętego. Podróżuje z nim imić Daniel Iłowicz, jego bratanek, któremu uratował życie. I w sumie tyle.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora" "Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie, a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |
26-02-2014, 11:56 | #74 |
Banned Reputacja: 1 | Iłowicz (daniel) wraz z dwoma Apostołami zjawi się niebawem. Ale nic nie zdziałali, o przybyszach nikt nic nie wie. Przyjechali wczoraj, stanęli w nędznej skleconej budzie pod miastem (taka niby karczma). 'Moskal" nie zjawił się po konie, po prostu przepadł. Jeden z Apostołów z dwoma pacholikami pozostał na straży. W sakwach nie mieli nic ciekawego. |
27-02-2014, 08:00 | #75 |
Banned Reputacja: 1 | Można tez dodać wiadomości na temat postaci w formie retrospekcji (byleby ta była tylko opatrzona nagłówkiem z data i miejscem). Przypominam że teraz mamy 23 kwietnia 1603 roku. Ale to tylko propozycja nie wymóg, ani nawet zalecenie. W ogóle takie retrospekcje mogą się zjawiać nie widzę ku temu żadnych przeszkód. |
27-02-2014, 08:50 | #76 |
Reputacja: 1 | Post w sumie o niczym, ale pan Wasilewski na razie ogranicza się do roli obserwatora.
__________________ "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie" mjr. Dekutowski ps. "Zapora" "Świnie noszą koronę, orzeł w gównie tonie, a czerwono białe płótno, porwał wiatr" Hans |
27-02-2014, 09:15 | #77 |
Banned Reputacja: 1 | Bo na razie nie masz o czym napisać póki nie wiesz co inni o sobie powiedzą, a pisanie tego w postach... bez sensu. Lepiej krótko w komentarzach. Dlatego prosiłbym o zawarcie ich do soboty. A termin zamieszczenia postu to PRZYSZŁY CZWARTEK |
27-02-2014, 09:26 | #78 |
Reputacja: 1 | Ałtyn ma 17 lat. Jest Karaimką z rodziny z dawien dawna osiadłej pod Wichaczem. Jeden z jej przodków, Eliasz, był czymś w rodzaju bohatera. Przekradł się do zbuntowanego obozu kozackiego i podpalił prochy. Przy tej imprezie spopopieliło mu pół twarzy. W zamian dostał prawo wyrobu prochu, które przeszło na jego potomków. Jedyną rodziną Ałtyn jest jej dziadek Michaszko, który słabuje po pewnym wypadku z koniem. Dziewczyna jest jedyną dziedziczką młyna prochowego. Ałtyn ma nadzieję niebawem wyjść za mąż. Niebawem – znaczy za życia dziadunia Michaszki. |
28-02-2014, 15:41 | #79 |
Reputacja: 1 | Paweł Czermiński jest młodym mężczyzną lekko po dwudziestce. Jego nazwisko jest dobrze znane miejscowym, gdyż ojciec pana Pawła, Gustaw był bardzo zaangażowany w sprawy lokalne, pełnił urząd stolnika a nawet był posłem na sejm. Zmarł zimą tego roku. O samym Pawle z kolei miejscowi nie wiedzą za dużo, gdyż dopiero co wrócił do domu po dwunastoletniej nieobecności. Wiadomo, że był pod opieką swojego wuja, Gerwazego Boreyki. Przybył właśnie z wojny w Inflantach. Z kolei znajomi z frontu (jak pan Krotoski) wiedzą, że służył pod hetmanem Janem Zamoyskim i walczył dzielnie, można by nawet rzec, że bardzo nierozważnie, gdyż ruszał w pierwszym szeregu. Odniósł parę ran, z których najgroźniejszą nabył podczas szturmu na Wolmar, jednak szybko się z nich wylizał. Lubi się napić i nie ma problemów z obcowaniem z innowiercami i obcokrajowcami, zwłaszcza przy butelce. Pytanie do MG: czy Bartek zabrał się ze mną? |
02-03-2014, 00:27 | #80 |
Reputacja: 1 | Jerzy będzie się podczas tej rozmowy zachowywał raczej pasywnie. Temu, kto chce powiedzieć, że jednym ciosem ściął 10 tysięcy głów, nie przeszkodzi. Sam zdradzi o sobie, że wyjechał z kraju kilkanaście lat temu (wygląda na mężczyznę poniżej 30 lat), jest pół-francuzem i tam spędził swoją dorosłość, chociaż zdarzyło mu się w różnych wojnach walczyć. Do ojczyzny przyjechał załatwić jakieś sprawy osobiste, robiąc sobie przerwę w swojej podróży po Europie. Gdyby ktoś go za język bardzo ciągnął, to stwierdziłby, że jego przyszłość we Francji leży i całkiem nieźle się mu tam powodzi.
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |