|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
07-03-2015, 08:17 | #1 |
Reputacja: 1 | Kurukeke Mężczyzna zdziwił się, z początku wyglądał nawet na złego, ale szybko się uspokoił. Ze spokojnym wyrazem, powoli, wręcz flegmatycznie zaczął mówić do ciebie. -Naprawdę? Nie miałem raczej żadnych problemów, pochodziłem z dobrej rodziny i chciałem zostać żołnierzem. Byłem nawet kilka lat na wojnie. Co zaś do twojego pytania, to naprawdę mnie dziwi, że twój "kolega" nie opowiedział ci o nas. Wydawało mi się, że tak było, ale mniejsza.. My nie jesteśmy żadnymi kultystami w dosłownym znaczeniu tego słowa. Jesteśmy tajną lożą, stoimy na straży nowego prawa i nowego porządku. Naszym patronem jest Loudus, potężna istota, która przebudzi się, gdy nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego i ustali nowe prawo! Nowy porządek! Nawet jeśli brzmi ci to odrobinie fanatyczne, tak jest. Zostało tak przepowiedziane już w za życia Napoleona, a sam Napoleon tuż przed śmiercią mówił nielicznym wtajemniczonym, że się z nim kontaktował. Franko, ten Hiszpański dyktator również przeżył objawienie. Jednak istnieje plotka, że zobaczenie Loudusa jest bardzo niebezpieczne, bo zwykle zwiastuje śmierć.. My jednak wiemy, że to tylko dlatego, że Loudus znajduje się w Zaświatach i nie może ich opuścić, póki nie spełnią się proroctwa i nie nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego. A książka którą znalazłaś jest ważnym dokumentem i przy okazji proszę o jej zwrot, a jak już to zrobisz, powiedz mi więcej, następnie wstrzyknę ci niegroźną substancję, po której poczujesz powołanie i dowiemy się, do jakiej z kast będziesz mogła dołączyć. Taurus Niestety nie otrzymałeś jednoznacznej odpowiedzi. Wiele osób bało się mówić cokolwiek, a ci którzy nawet byli wystarczająco odważni mieli różne zdania. -Musisz przestać uciekać.- Powiedział wąż. - Nadszedł czas samemu podnieść odpowiedzialność. Nadszedł czas, by samemu zdecydować. Przestać wykorzystywać biedne istoty, dawać im wybór, by potem one poniosły całą odpowiedzialność, odpowiedzialność z jaką żaden śmiertelnik sobie nie poradzi. Taurus, sorry za krótki odpis, ale nie miałem za bardzo czego umieszczać. |
07-03-2015, 19:38 | #2 |
Reputacja: 1 | - Nie wykorzystuję ich. Dam im to czego chcą i chcę, żeby byli tego świadomi. Dopóki nie dadzą mi jasnej odpowiedzi jasnej odpowiedzi, poprzez wywołanie wojny lub odwrócenia się od fałszywych bogów, będę postępował po staremu. Wiem, że może ci się to nie podobać, ale nie znasz całego mojego zamysłu, a jego wytłumaczenie zajęłoby mi dużo czasu. Po prostu módl się razem ze mną, żeby obeszło się bez ofiar. Teraz wybacz, muszę porozmawiać z tubylcami. - bóg ziemi zaśmiał się ze swojego marnego żartu. Pierwsze kroki Taurus skierował ku minotaurowi. Miał nadzieję, że uda im się dogadać bez większych problemów. - Witaj przyjacielu! Widzę, że doszło tu do ciężkiej i ciekawej sytuacji. Chciałbym wam pomóc, ale potrzebuję w tym celu twojego kryształu. Jeżeli mi go oddasz, obiecuję, że przeprosi cię jeden ze skrzatów, a do czasu, gdy to nastąpi, mogę stworzyć dla ciebie nowy, bardzo piękny kryształ. Co ty na to? Otrzymasz swoje przeprosiny i nowy kryształ. Same korzyści!
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
08-03-2015, 20:21 | #3 |
Reputacja: 1 | Kurukeke jako kobieta siedział spokojnie i słuchał po czym gdy nadszedł czas na jego kolej zajął ją odpowiadajac: - Powiadasz Loudus, potężna istota, która przebudzi się, gdy nadejdzie dzień Sądu Ostatecznego - powtórzyła za mężczyzną - i do tego ustali nowe prawo! A co teraz? Czy nie znacie jeszcze potężniejszej istoty, Boga Kurukeke? On potrafi to czego jeszcze nikt z was nawet na oczy nie widział. Czy słyszałeś kiedykolwiek o nim ? Mówiąc to położył na stole książkę otwierając ja tym samym, starając się tym jak najwięcej zrozumieć. Widział teraz, że jest w jakiejś przyszłości i że są ludzie którzy wierzą w jakiegoś Loudusa, który jest prawdopodobnie demonem. Nie wiedział jednak, czy ludzie znają w ciągu dalszym boga życia. |
16-03-2015, 14:12 | #4 |
Reputacja: 1 | Taurus Minotaur spojrzał na ciebie srogo i powiedział: -Nie jestem zbyt ufny.. dlatego żądam czegoś więcej, chcę dostać część twojej mocy. Oddaj mi całą moc na przechowanie, a następnie, gdy przyjdzie mi do jej oddania (po otrzymaniu przeprosin lub ewentualnie odzyskaniu kryształu) odstąp mi część swojej mocy. Jeśli się zgadasz, możesz go wziąć. Kurukeke Poprawka, to jest niby wasz świat, ale tak naprawdę to bardziej jego alternatywna wersja. Mężczyzna spojrzał na ciebie z za okularów. -Ten, jak i inni starożytni Bogowie dawno nas opuścili. Powiedział. Otworzyłeś książkę, była teraz otworzona na stronie 114 i 115. Była napisana jakąś dziwną cyrylicą. Pewnie byłbyś w stanie ją rozczytać jako Bóg, ale teraz rozumiałeś tylko niektóre słowa, które pojedynczo nie wyglądały, jakby miały wiele sensu. Przejrzałeś jeszcze inne strony. Były na nich różne znaki i obrazki, wiele z nich przedstawiały różne istoty, które chyba już znałeś (nie widziałeś, ale jako Bóg znałeś wiele stworzeń, nie bycie pewnym wynika z ludzkiej postaci). -Możemy kontynuować?- Zapytał starzec. -Chciałbym cię móc przydzielić. |
17-03-2015, 17:54 | #5 |
Reputacja: 1 | Spojrzenie minotaura i jego słowa, sprawiły, że w bogu ziemi zaczęło wrzeć. Było to wyjątkowo bezczelne zachowanie ze strony śmiertelnika, ale Taurus wiedział, iż musi zacisnąć zęby, bo nie ma większego wyboru. To był test. Już wcześniej miał coś “poświęcić”, więc musiał być gotowy na taką ewentualność. - Niech i tak będzie. Po wszystkim oddam ci część mojej mocy. Tę odpowiadającą za budowle o zastosowaniu innym niż militarne. Teraz wybacz, mam coś do załatwienia. Po tych słowach zabrał kryształ i ruszył do gada, żeby zacząć rozwiązywać tutejszy problem.
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
18-03-2015, 08:41 | #6 |
Reputacja: 1 | - Niech i tak będzie - rzekł chcąc jak najszybciej skończyć to małe zamieszani. |
24-03-2015, 20:15 | #7 |
Reputacja: 1 | Gatunek Gremlinów wyginął samoistnie. Taurus Oddając kryształ gadu udało ci się zażegnać problem. Gad wypełnił swoje zobowiązanie i pogodził wszystkich zamieszkujących tą podziemną krainę. Niestety kosztowało cię to cząstkę swojej mocy, którą musiałeś oddać minotaurowi. Gdy już to zrobiłeś gad z wrednym uśmiechem powiedział. -Zbliżamy się do końca twojego zadania. Teraz musisz wykazać się kreatywnością. Spróbuj zrobić miniaturową wersje świata jedynie korzystając z posiadanych domen. Gdy to zrobisz i coś sobie uświadomisz otrzymasz kulę domeny! Kurukeke Mężczyzna westchnął po czym zapytał: -Dobrze, czyli rozumiem, że nie masz konkretnych priorytetów? Zatem przejdźmy może do testu praktycznego. Wstrzyknę ci pewną substancję. Nie jest ona szkodliwa, ale ujrzysz kilka obrazów, które wytworzy twoja podświadomość. Dzięki nim będziesz mogła wstąpić do niektórych kast. Nie będziesz miała dużego wyboru, ale zawsze jakiś. Proszę bądź szczera odpowiadając. Jesteś gotowa? Możemy zaczynać? Zgodziłeś się. Mężczyzna wstrzyknął ci jakąś substancję w ramię. Przez chwilę czułeś dreszcze. Dostałeś drgawek i zawrotów głowy. Wydaje ci się, że na chwilę straciłeś przytomność.. chociaż jakby się tak zastanowić, to właściwie chyba nadal byłeś nieprzytomny. Przed oczami przeleciało ci wiele obrazów. Niektóre przeleciały ci przed oczami szybo, inne bardzo szybko, a niektóre powoli. Gdy obudziłeś się z powrotem na krześle miałeś w pamięci tylko trzy obrazy. Jeden z nich to byli zakapturzeni mężczyźni w błękitnych szatach stojący równo w szeregu. Trzymali w rękach jakieś znaki, albo talizmany. Wszyscy szli w jakimś kierunku, w stronę światła niewiadomego pochodzenia po czymś w rodzaju złotej drogi. Nad nimi było czarne niebo i gwiazdy. Drugi obraz przedstawiał ludzi w zielonych szatach. Siedzieli przy ludziach którzy byli jakby pod wpływem promieni rentgena (było widać im kości). Osoby w zielonych szatach podawały im różne specyfiki. Tło było jakby częściowo zachmurzonym niebem. Co jakiś czas było słychać westchnienia i kaszel. Ostatnim obrazem był zaś bardzo kolorowy świat. Wszystko mieniło się na różne barwy i cały świat jakby się kręcił. Jedynie człowiek odziany w fioletową szatę. Człowiek ten sporządzał różne wywary przy stole alchemicznym. Znów straciłeś przytomność. Zobaczyłeś trzy drogi. Pierwsza z nich miała nad sobą pierwszy obraz (jaki ci opisałem). Było tam napisane "Kapłan Loudasa". Drugie z nich miało nad sobą drugi obraz (jaki ci opisałem). Było tam napisane "Brat Lekarz". Ostatnia zaś droga miała nad sobą ostatni obraz (jaki ci opisałem). Było tam napisane "Producent". Każda droga prócz obrazu i napisu wyglądała tak samo. Ostatnio edytowane przez Sesjator : 25-03-2015 o 21:17. |
30-03-2015, 10:17 | #8 |
Reputacja: 1 | - Kasty... - zaczęła, ale w tym samym momencie została uśpiona poprzez środek wstrzyknięty w ramię. Kurukeke widział obrazy było to całkiem dziwne uczucie, które w pewien sposób mu się spodobało, ale zarazem dało wiele do myślenia. - Widziałam trzy obrazy, które były drogami. Na jednej z nich było napisane "Kapłan Loudasa" i przedstawiał on zakapturzonych mężczyzn w błękitnych szatach stojących równo w szeregu. Trzymali w rękach jakieś znaki, albo talizmany. Wszyscy szli w jakimś kierunku, w stronę światła niewiadomego pochodzenia po czymś w rodzaju złotej drogi. Nad nimi było czarne niebo i gwiazdy. Drugi obraz przedstawiał napis "Brat Lekarz" byli tam ludzie w zielonych szatach. Siedzieli przy ludziach którzy byli jakby pod wpływem promieni rentgena (było widać im kości). Osoby w zielonych szatach podawały im różne specyfiki. Tło było jakby częściowo zachmurzonym niebem. Co jakiś czas było słychać westchnienia i kaszel. Ostatnim obrazem był zaś bardzo kolorowy świat. Wszystko mieniło się na różne barwy i cały świat jakby się kręcił. Jedynie człowiek odziany w fioletową szatę. Człowiek ten sporządzał różne wywary przy stole alchemicznym i widziałem tam napis "Producent". Po tym wszystkim straciłam ponownie świadomość. Co to może oznaczać? Myślę, że najbardziej do mnie pasuje droga druga, gdzie było napisane "Brat Lekarz". - jeszcze nie dostała odpowiedzi, a już dodała -Zaraz zaraz, powiadasz o kastach, ale to takich grup społecznych dostaje się przynależność poprzez dziedzinie, a ja nie wydaje mi się abym była powiązana z wami więzami krwi. - powiedziała obudzona, bóg coraz bardziej wczuwał się w rolę młodej kobiety |
31-03-2015, 22:37 | #9 |
Reputacja: 1 | Wredny uśmiech gada nie zrobił wrażenia na bogu. Wiedział, że gad go nie lubi, a może raczej nienawidzi. Zadanie wydawało się trudne, gdy posiada się takie domeny, ale po chwili namysłu, doszedł do kilku wniosków. Po pierwsze, nie musiał tworzyć przy pomocy domen, musiał je tylko wykorzystać, a to już daje pole do popisu. Po drugie, wykorzystanie wyłącznie domen wyklucza tworzenie życia, pomimo, że wszyscy bogowie są do tego zdolni, co musiało być już uwzględnione wcześniej. Po trzecie, miał wykazać się kreatywnością, czyli nadrobić braki przy pomocy rozumu. Teraz zadanie wydawało się dużo prostsze. Na początku wyrwał niewielki kawałek skały w kształcie misy z dna morza i przetransportował tunelem, którym się tu dostał na miejsce. Następnie stworzył małą diamentową kulę, do której wlał wodę morską z misy. Stworzył tam też różne skały, które razem tworzyły miniaturę planety, a woda morska wypełniła jedyne wolne miejsca, czyli miejsca mórz i oceanów. - Jak się podoba? Braki w mocy można nadrobić poprzez współpracę i kreatywność. W kwestii współpracy powiem tylko, iż jestem gotów współpracować i uznać innych bogów. Zrobię to nawet z chęcią.
__________________ "Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar |
06-04-2015, 21:17 | #10 |
Reputacja: 1 | Kurukeke Starzec spojrzał na ciebie i zapytał: -Rozumie, że chcesz zostać lekarzem, nie bardzo rozumiem, co znaczy że nie jesteś z nami związana więzami krwi. Spójrz na swoje ramie. Podwinąłeś kawałek rękawa. Na początku nic nie widziałeś, ale po jakimś czasie zauważyłeś jakąś bliznę. Dodatkowo poczułeś ból w miejscu w którym się pojawiła. Co dziwne blizna się.. ruszała. Na początku nie miała konkretnego kształtu, jednak po kilku chwilach przekształciła się, zmieniła się całkowicie. Teraz było to coś w kształcie ludzkiej twarzy.. albo może czaszki? Nie byłeś pewien. Mężczyzna z okularami, kaszlnął, byś przestał się cały czas patrzeć na bliznę. -Jesteś gotowy.- Powiedział. Nie wiesz co było potem, bo straciłeś jakby przytomność. Znów byłeś sobą. Byłeś Kurukeke. Stałeś w całkiem czarnym pomieszczeniu. Nic nie słyszałeś, cały pokój był czarny. Czułeś czyjąś obecność. Nagle coś zaświeciło. Nie wiedziałeś co to, ale było bardzo blisko ciebie. Sprawdziłeś pod i nad sobą, ale nic nie zobaczyłeś. Byłeś w czymś w rodzaju małego ciasnego pokoju. Na krześle leżała kartka. "Nie jesteś sam/a, jest was dwóch, nie zdajecie sobie nawet sprawy, jak blisko jesteście." Tak było napisane. Patrząc na ściany zauważyłeś kilka zdań. Na pierwszej było napisane: "Nie patrz w górę" Na drugiej "Nie patrz w dół" Na trzeciej "Nie szukaj źródła na ścianie, to marny trud" A na czwartej "Tak blisko, tak blisko i bliżej. Jak sól i woda w niektórych okolicznościach są jednością, tak ty jednością jesteś z światłem" Szukałeś dalej wskazówek co masz zrobić. Na suficie znalazłeś kolejny tekst: "Aby wyjść stąd musisz przesunąć krzesło, nie używając ręki, a także swej mocy i pilnuj światła!" W tym momencie zauważyłeś, że światło czasami oddala się nieco od ciebie. Taurus Gad spojrzał na ciebie z nienawiścią. Poznałeś po tym, że ci się udało. Stwór ze złością zbliżył się do ciebie po czym.. wypluł, albo raczej wyrzygał kulę domeny. Była to kolorowa, emanująca mocą, świecąca kula, która na kilometr pachniała magią. Od razu poczułeś, że aby jej użyć musisz bardzo mocno pomyśleć o konkretnej domenie, a ją posiądziesz. |