KlaneMir

Bardzo przepraszam Mistrzu że dopiero dziś wrzuciłem, ale byłem przekonany że post wstawiłem w poniedziałek. Dopiero jak dziś otworzyłem komunikator to zobaczyłem starą wiadomość od Grave Witch, że postu nie ma. Jeszcze raz przepraszam, miałem spore problemy z dostępnością. Jednak teraz będę bez problemów.
Bardzo przepraszam za kłopoty w sesji...

 

Alaron Elessedil

Wiecie, pół biedy, bo jesteście w niezależnych grupach. Mamy to za sobą, lecimy dalej

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Bardiel

Ja już też nadganiam na docu!

 

Noraku

Niestety widzę, że mój poprzedni komentarz się nie wysłał, nie wiem dlaczego :/

Jestem obecnie wychowawcą na obozie i nie mam czasu tak wiele pisać. Będę starał się wrzucać nocami, ale na większą interakcje nie ma szans. Bo internet mamy bardzo słaby. Dzisiaj postaram się wysłać odpowiedź.

 

__________________
you will never walk alone

Bardiel

Alaron potwierdź proszę czy ja dobrze zrozumiałem - górna połowa policjanta gdzieś wyparowała? Zostały same nogi?

 

Alaron Elessedil

Noraku, jak będziesz miał czas, żeby pograć przez forum, to jak najbardziej możemy

Bardiel, tak. Zostało tak mniej więcej od pasa w dół.

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Grave Witch

Witam.

Z przykrością informuję, że na jakiś czas zmuszona jestem wziąć wolne od forum. MG proszę o poprowadzenie lub oddzielenie mojej postaci tak, by nie spowalniała rozgrywki. W miarę możliwości byłabym także wdzięczna o nie zabijanie jej gdyż bez dwóch zdań chciałabym wrócić do jej prowadzenia gdy chwilowa zawierucha jaką mam na głowie, minie.

Pozdrawiam.
G W

 

__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”

Alaron Elessedil

W takim razie nie czekamy już raczej na nikogo. Post jutro.

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Alaron Elessedil

Część dla Marrrta jest. Bardiel, mam do ciebie kilka pytań nim wstawię swojego posta.

Przejeżdżając przez miasto (dostawczak robi wycieczkę krajoznawczą - gdyby do zderzaka miał przywiązaną linę, zawiązałby węzeł gordyjski) widzisz, że zwariowało. Zatrzymujesz się czy jedziesz za dostawczakiem do końca? Wiem, zależy od sytuacji, więc w docu rzuciłem pierwszą. Daj znać czy zatrzymujesz się, czy nie. Możesz rzucić w jakiej sytuacji Bury będzie czuł się w obowiązku zatrzymać się (jeśli takie coś istnieje).

Czeka was jeszcze jeden post (nie licząc fragmentu dla Bardiela)

 

__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.

Bardiel

Alaron jedziemy za dostawczakiem.