Mafia (DND) - Wieża Szalonego Iluzjonisty - Strona 7

Rozyczka · 10-08-2019, 19:20

Zote zazwyczaj spędzał noce na polowaniu na największe bestie, jakie tylko mógł znaleźć. Tej nocy zdecydował się jednak to sobie odpuścić i zostać w swoim legowisku. W wierzy pełnej sennych mar i podstępnych złudzeń napotkana sukkub mogła być równie dobrze kapłanką...
Spędził jednak ten czas na rozmyślaniach nad tym, co zostało rzeczone wczoraj i tego ranka. Pewna myśl nie mogła dać mu spokoju...
- Yomozuki Runo, czy jakże się odmienia te wasze imiona z "chińskich bajek", nie spieszysz się zanadto z rzucaniem oskarżeń? Jestem ostatnim robakiem do bronienia lurków czy głosów na ślepo, ale nie uważam też, aby trzeba było robić większą aferę z tego, co dzieje się w pierwszym dniu. Albo z tego, że ktoś może odpisać dopiero jakiś czas po rozpoczęciu się dnia. Nie chcę mówić, żeś z mafii, ale nie chcę też abyś zachowywała się tak dalej.
Zakończywszy wykład, rozglądnął się dookoła, zwłaszcza na strzałę Dwukwiata. Piękne trofeum sobie zarobił, pozostawało mieć nadzieję, że ktoś w mieście jest znachorem, który to wyleczy. Następnie zwrócił się do królika:
- Dobrze cię rozumiem, że podobnie jak i ja, nie robiłeś nic w nocy? Poza myśleniem, rzecz jasna.

Wisienki · 10-08-2019, 19:53

Cytat:

Napisał Rozyczka

Zote zazwyczaj spędzał noce na polowaniu na największe bestie, jakie tylko mógł znaleźć. Tej nocy zdecydował się jednak to sobie odpuścić i zostać w swoim legowisku. W wierzy pełnej sennych mar i podstępnych złudzeń napotkana sukkub mogła być równie dobrze kapłanką...
Spędził jednak ten czas na rozmyślaniach nad tym, co zostało rzeczone wczoraj i tego ranka. Pewna myśl nie mogła dać mu spokoju...
- Yomozuki Runo, czy jakże się odmienia te wasze imiona z "chińskich bajek", nie spieszysz się zanadto z rzucaniem oskarżeń? Jestem ostatnim robakiem do bronienia lurków czy głosów na ślepo, ale nie uważam też, aby trzeba było robić większą aferę z tego, co dzieje się w pierwszym dniu. Albo z tego, że ktoś może odpisać dopiero jakiś czas po rozpoczęciu się dnia. Nie chcę mówić, żeś z mafii, ale nie chcę też abyś zachowywała się tak dalej.
Zakończywszy wykład, rozglądnął się dookoła, zwłaszcza na strzałę Dwukwiata. Piękne trofeum sobie zarobił, pozostawało mieć nadzieję, że ktoś w mieście jest znachorem, który to wyleczy. Następnie zwrócił się do królika:
- Dobrze cię rozumiem, że podobnie jak i ja, nie robiłeś nic w nocy? Poza myśleniem, rzecz jasna.

- Jeżeli nie mamy dzielić się naszymi przypuszczeniami jak mamy złapać złoczyńców - odpowiedziała Runa - dopiero po słowach królika oddałam głos na Dziunie, wcześniej zaś tylko dzieliłam się z wami moimi obserwacjami. Jeżeli ktoś jest nie aktywny uważam, że należy zwrócić na to uwagę, to w końcu kwintesencja tej gry. Obserwacja, wyciąganie wniosków i dzielenie się wnioskami. Pytanie komu może zależeć na tym abyśmy nie wymieniali się informacjami? może mafii ? jak myślisz?

Cytat:

Napisał BG

-Ja chciałem spać tej nocy, jednak niektórzy tu obecni skutecznie mi to uniemożliwiali-Spojrzał znacząco-Obserwowałem więc i słuchałem. Mam nadzieję, że podczas następnej nocy wyśpię się dobrze.

Nie martw się, jeśli mówisz prawdę będę Cie strzec kolejnej nocy abyś mógł się wyspać.

Wisienki · 15-08-2019, 20:06

Cytat:

Napisał Wisienki

- Jeżeli nie mamy dzielić się naszymi przypuszczeniami jak mamy złapać złoczyńców - odpowiedziała Runa - dopiero po słowach królika oddałam głos na Dziunie, wcześniej zaś tylko dzieliłam się z wami moimi obserwacjami. Jeżeli ktoś jest nie aktywny uważam, że należy zwrócić na to uwagę, to w końcu kwintesencja tej gry. Obserwacja, wyciąganie wniosków i dzielenie się wnioskami. Pytanie komu może zależeć na tym abyśmy nie wymieniali się informacjami? może mafii ? jak myślisz?

Nie martw się, jeśli mówisz prawdę będę Cie strzec kolejnej nocy abyś mógł się wyspać.

Jeśli jesteś Paladynem Lucyferze dlaczego nie przeczyłeś wcześniej mym słowom? Wszak byłeś wtedy w grze.

BG · 10-08-2019, 19:42

-Ja chciałem spać tej nocy, jednak niektórzy tu obecni skutecznie mi to uniemożliwiali-Spojrzał znacząco-Obserwowałem więc i słuchałem. Mam nadzieję, że podczas następnej nocy wyśpię się dobrze.

Ardel · 10-08-2019, 20:11

- Zaufam Królikowi. Jeżeli nie mówi nam prawdy, to pożałuje następnego dnia. Dziunia! Choć, kurowo, choć! Mów, co masz na swoją obronę!
Jake zerwał się na cztery łapy i zawarczał groźnie.

Lord Melkor · 10-08-2019, 20:40

Wynik głosowania:

2 głosy na Dziunię Kuca z Bronxu

Faza dnia skończy się jutro o północy

Vivianne · 10-08-2019, 21:51

-Sprawiacie mi przykrość tymi oskarżeniami, które opierają się jedynie na słowach przemadrzałego marudy królika. - powiedziała pełnym żalu tonem a w jej końskich oczach zalisniły rysunkowe łzy.
- Jestem Kucem z Bronksu więc w nocy mam co? spojrzała pytając po zebranych. W nocy mam spanko. Bo Kuce najbardziej na świecie cenią spanko i sianko. - Tłumaczyła oczywistą oczywistość zastanawiając się dlaczego w ogóle musi to komukolwiek tłumaczyć.

- Książę nie spodobał mi się, przecież tego nie kryłam. I sądzę, że jakiś mafiozo, smok, czarnoksiężnik czy ktokolwiek, kto go zabił postąpił całkiem niegłupio bo jako kuc, który na forum wyrażał dezaprobate wobec jego osoby jestem teraz podejrzana.

Rozyczka · 10-08-2019, 21:57

- Niechaj i ci będzie. Jak mówiłem, nie chcę mówić, żeś z mafii, więc ci wierzę. Królikowi też na razie wierzę, a na pewno wierzę mu bardziej niż Dziuni. Dziwię się tylko, czemu na nią nie zagłosowałeś? Zmęczonyś po nieprzespanej nocy, czy może księcia odwiedził jeszcze ktoś, przyjacielu Krzysia?

hen_cerbin · 10-08-2019, 22:23

- Albo dziunia jest winna morderstwa albo królik kłamstwa. Jestem skłonny zaryzykować. Jeśli się okaże że się pomyliliśmy ufając marchewkożercy, ofiarę można będzie wskrzesić. A królika powiesić.

BG · 10-08-2019, 22:29

-Dziękuję wam wszystkim bardzo, szczególnie tobie, Yomozuki Runo.-oznajmił wzruszony-Sen jest dla mnie ważny, ponieważ dzięki temu mam siłę na tworzenie planu. Nie jestem ani przemądrzały, ani nie jestem marudą! Po prostu nie lubię, kiedy ktoś narusza mój spokój, a zwłaszcza zamyka w jakichś wieżach... Mam nadzieję, że mój dom jeszcze przetrwał i tygrysek nie zbiliżył się do moich rzeczy... Ach, jestem strasznie niewyspany... Nie widziałem innych osób, ale myślałem, że może Dziunia obroni się jeszcze...

10-08-2019, 19:20	#1
Rozyczka Reputacja: 1	Zote zazwyczaj spędzał noce na polowaniu na największe bestie, jakie tylko mógł znaleźć. Tej nocy zdecydował się jednak to sobie odpuścić i zostać w swoim legowisku. W wierzy pełnej sennych mar i podstępnych złudzeń napotkana sukkub mogła być równie dobrze kapłanką... Spędził jednak ten czas na rozmyślaniach nad tym, co zostało rzeczone wczoraj i tego ranka. Pewna myśl nie mogła dać mu spokoju... - Yomozuki Runo, czy jakże się odmienia te wasze imiona z "chińskich bajek", nie spieszysz się zanadto z rzucaniem oskarżeń? Jestem ostatnim robakiem do bronienia lurków czy głosów na ślepo, ale nie uważam też, aby trzeba było robić większą aferę z tego, co dzieje się w pierwszym dniu. Albo z tego, że ktoś może odpisać dopiero jakiś czas po rozpoczęciu się dnia. Nie chcę mówić, żeś z mafii, ale nie chcę też abyś zachowywała się tak dalej. Zakończywszy wykład, rozglądnął się dookoła, zwłaszcza na strzałę Dwukwiata. Piękne trofeum sobie zarobił, pozostawało mieć nadzieję, że ktoś w mieście jest znachorem, który to wyleczy. Następnie zwrócił się do królika: - Dobrze cię rozumiem, że podobnie jak i ja, nie robiłeś nic w nocy? Poza myśleniem, rzecz jasna. Ostatnio edytowane przez Rozyczka : 10-08-2019 o 20:47.

10-08-2019, 20:11	#5
Ardel Reputacja: 1	- Zaufam Królikowi. Jeżeli nie mówi nam prawdy, to pożałuje następnego dnia. Dziunia!* Choć, kurowo, choć! Mów, co masz na swoją obronę!* Jake zerwał się na cztery łapy i zawarczał groźnie. __________________ Prowadzę: ... Jestem prowadzon: ... Ostatnio edytowane przez Ardel : 11-08-2019 o 08:01. Powód: Zmiana formatowania tekstu

10-08-2019, 21:51	#7
Vivianne Reputacja: 1	-Sprawiacie mi przykrość tymi oskarżeniami, które opierają się jedynie na słowach przemadrzałego marudy królika. - powiedziała pełnym żalu tonem a w jej końskich oczach zalisniły rysunkowe łzy. - Jestem Kucem z Bronksu więc w nocy mam co? spojrzała pytając po zebranych. W nocy mam spanko. Bo Kuce najbardziej na świecie cenią spanko i sianko. - Tłumaczyła oczywistą oczywistość zastanawiając się dlaczego w ogóle musi to komukolwiek tłumaczyć. - Książę nie spodobał mi się, przecież tego nie kryłam. I sądzę, że jakiś mafiozo, smok, czarnoksiężnik czy ktokolwiek, kto go zabił postąpił całkiem niegłupio bo jako kuc, który na forum wyrażał dezaprobate wobec jego osoby jestem teraz podejrzana. __________________ "You may say that I'm a dreamer But I'm not the only one" Ostatnio edytowane przez Vivianne : 10-08-2019 o 21:53.

10-08-2019, 22:23	#9
hen_cerbin Reputacja: 1	- Albo dziunia jest winna morderstwa albo królik kłamstwa. Jestem skłonny zaryzykować. Jeśli się okaże że się pomyliliśmy ufając marchewkożercy, ofiarę można będzie wskrzesić. A królika powiesić. __________________ Ostatni Proszę o odpis: Gob1in, Druidh, Gladin

10-08-2019, 19:42	#4
BG Reputacja: 1	-Ja chciałem spać tej nocy, jednak niektórzy tu obecni skutecznie mi to uniemożliwiali-Spojrzał znacząco-Obserwowałem więc i słuchałem. Mam nadzieję, że podczas następnej nocy wyśpię się dobrze.

10-08-2019, 20:40	#6
Lord Melkor Reputacja: 1	Wynik głosowania: 2 głosy na Dziunię Kuca z Bronxu Faza dnia skończy się jutro o północy

10-08-2019, 21:57	#8
Rozyczka Reputacja: 1	- Niechaj i ci będzie. Jak mówiłem, nie chcę mówić, żeś z mafii, więc ci wierzę. Królikowi też na razie wierzę, a na pewno wierzę mu bardziej niż Dziuni. Dziwię się tylko, czemu na nią nie zagłosowałeś? Zmęczonyś po nieprzespanej nocy, czy może księcia odwiedził jeszcze ktoś, przyjacielu Krzysia?

10-08-2019, 22:29	#10
BG Reputacja: 1	-Dziękuję wam wszystkim bardzo, szczególnie tobie, Yomozuki Runo.-oznajmił wzruszony-Sen jest dla mnie ważny, ponieważ dzięki temu mam siłę na tworzenie planu. Nie jestem ani przemądrzały, ani nie jestem marudą! Po prostu nie lubię, kiedy ktoś narusza mój spokój, a zwłaszcza zamyka w jakichś wieżach... Mam nadzieję, że mój dom jeszcze przetrwał i tygrysek nie zbiliżył się do moich rzeczy... Ach, jestem strasznie niewyspany... Nie widziałem innych osób, ale myślałem, że może Dziunia obroni się jeszcze...