|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-12-2019, 16:53 | #61 |
tajniacki blep Reputacja: 1 | Ted popatrzył w kierunku pirata, odrywając na chwilę wzrok od czarnobiałej postaci mówiącej z rosyjskim akcentem. - Powiedział ten co nim nie jest... - sarknął w rozbawieniu. - I czytaj mnie ze zrozumieniem... Krągły tyłeczek naszej rudej mógł być przykrywką. Jeśli Kot faktycznie komuś blokował wyjście z pokoju i wypaplałby się z tym po pierwszej nocy, to gwarantuję ci, że nawet płatny morderca z IQ równym precla, następnej nocy by go skosił. Dzisiejszej nocy padła tylko jedna ofiara, a nie dwie. Pytanie czy mafiozi zostali zablokowani, czy może... leniwi? Niemniej łapanie się za słówka jak to robi pan doktorek jest bezsensowne. W tego typu konfliktach, kiedy obie strony mają na obronę tylko swoje zdanie, niczego nie wskóramy bez świadka. HAHA! Świadek... Skoro już o nim mowa... pytanie czy jest, czy go nie ma? I jeśli jest? To czemu milczy?
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
04-12-2019, 16:56 | #62 |
Reputacja: 1 | Madeline spoglądała na całe zamieszanie i już nie wiedziała czy ma bronić kota. Wciąż wydawało się jej, że raczej oznajmiał o tym, że odstraszał syczeniem złe duchy, ale teorie starszego profesora były całkiem sensowne. Przyznawanie się do roli ochroniarza, gdy zabity został jedyny sensowny nocny wypatrywacz było mocno... nierozważne. Zastanawiające dla niej było to, że Crooked Man też za bardzo nie ustosunkował się do zarzutu, tylko rzucił głosem w drugą stronę. Czemu ci wszyscy ludzie chcą się tak oskarżać i zabijać bez dowodów? Mimo to, Madeline nie była w stanie zdecydować, kto jest zły, a kto jest dobry.
__________________ |
04-12-2019, 17:11 | #63 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jakub Wędrowycz zupelnie niezainteresowany linczem, poprosił wszystkich o ciszę. Miał bowiem coś ważnego do przekazania. - Daremne są wasze próby wskazania mordercy, który zabił Beboka. Wiem kto nim jest. - Jakub poprawił swą czapkę uszatkę. - Nie zdradzę jednak jego imienia, jestem bowiem przekonany, że wtedy zawiśnie, a to byłaby duża strata. Zastanówcie się. Jaki jest cel seryjnego mordercy? Dotrwać do końca tej zagadki, czyż nie? Oj... Seryjny morderca nie da się zabić w nocy, jest na to za cwany. Jest na to tylko jedna, mało prawdopodobna szansa, która i tak nie jest ważna jeśli morderca przystanie na moją propozycję... - Zastanów się morderco Beboka. Możesz się sprzymierzyć z osobami zaproszonymi i legalnie przebywającymi w tym zgromadzeniu. Nie zostaniesz zlinczowany, nie zostaniesz zabity w nocy. - Warunek jest jeden. Nie zabijesz więcej nikogo z prawdziwymi zaproszeniami. Nie musisz wszak mordować każdej nocy. Czyż polowanie na konkretne cele nie będzie bardziej fascynujące? Znam twoje imię i twoja jedyna szansa to zabicie mnie, lecz wiedz, że wtedy zdradzę je choćby po śmierci i dopilnuję, byś nie dotrwał do końca. - Pozostaje kwestia czy mi uwierzysz... Cóż... Seryjnym mordercom nie jest Crooked Man, nie jest nim też Brook... mogę tak dalej... - bimbrownik popił z piersióweczki i uśmiechnął się chytrze. - Twoje zdrowie. Masz naprawdę nieciekawą sytuację. Ostatnio edytowane przez Rewik : 04-12-2019 o 17:19. Powód: ortografia | |
04-12-2019, 17:13 | #64 |
Reputacja: 1 | Kocur i oddalił się z godnością, aby w późniejszej chwili powrócić. Szkielet miał kasetę, a kotka ją zauważyła... |
04-12-2019, 17:53 | #65 |
Reputacja: 1 |
|
04-12-2019, 17:59 | #66 |
Reputacja: 1 | "Uszom" Brooka, nie uleciała odezwa pijanego menela. - Jedną chwileczkę kolego - zawołał. - Pozostaje kwestia czy mi uwierzysz... Cóż... Seryjnym mordercom nie jest Crooked Man, nie jest nim też Brook... mogę tak dalej... Może w takim razie powiesz kto nim jest i zabija niewinnych "ludzi" bez powodu? Brook wyszedł z oczywistego założenia, że Ci dobrzy, mieli szczęście. A następnej nocy, poprzez zabójstwo seryjnego mordercy, może zginąć więcej osób. Stąd wyeliminowanie w linczu kogoś spoza miasta było lepszym posunięciem niż zabicie kogoś z miasta. Kolego Czarnobrody, gdzież to mieści się zapasownia, spiżarnią zwaną? Mleczka bym sobie chlapnął - zwrócił się do nemesiss swojego kapitana. Kolego kocie, na moje oko - tu zrobił przerwę. A, zaraz! Przecież ja nie mam oka! Czaszkowy dowcip yohohoho - próbował tym, czerstwym jak suchary, które znalazł wczoraj pod łóżkiem, żartem rozluźnić atmosferę. Koniec końców, nie powiedział tego co chciał. Być może dlatego, że oddawanie głosu na kota, gdy ten może być błaznem ( i to z dużym prawdopodobieństwem?) byłoby głupotą. |
04-12-2019, 18:02 | #67 |
Reputacja: 1 | Duke spojrzał spod ciemnych okularów na truchło Beboka, a raczej to co z niego zostało - Lany Winters. - Oj biedaku - mruknął mięśniak, polerując lufę swojego wiernego gnata. - Gdybym nie powiedział na głos o tobie, że nie lubię świń, to najpewniej byś dalej żył, a tak to ktoś próbował mnie nieudolnie wrobić. Podoba mi się ta nowa moc. Mówię imię, a ten ginie. Pomyślmy... - Duke rozejrzał się po sali, z wolna celując spluwą po wszystkich zebranych, aż w końcu zatrzymał się na Sir Corpse. - Ty! - Nacisnął na spust niezaładowanej broni, która wystrzeliła z pustym trzaskiem wyrzutnika. - Choć w sumie i tak jesteś już martwy... To może Ty! - Wskazał Sir Daniela Fortesque, do którego uśmiechnął się krzywo. - Bohaterowie z taką ilością pikseli zawsze są moim zdaniem podejrzani, szczególnie jeśli są remakiem o wiele starszych gierek. Pamiętajcie drogie dzieci, najlepiej tyłki się kopało back in 1996. |
04-12-2019, 18:25 | #68 |
Reputacja: 1 | |
04-12-2019, 18:46 | #69 |
Reputacja: 1 | - Chyba za dużo wychyliłeś, starcze - zwrócił się Duke Nukem do Wędrowycza. - Właśnie zabił zaproszonego, a ty stary pierdzielu dalej chcesz igrać z ogniem. W dodatku zdradzając, że wiesz kim on jest, przekazałeś wszystkim pieprzonym najeźdźcom z kosmosu, łącznie z samym zawszonym seryjnym mordercą, żeś gruba ryba i w przeciągu godziny z zegarkiem w ręku będziesz martwą grubą rybą. Bądź więc nam przydatnym i wyjaw tajemnicę, bo w moich stronach martwi nie mówią... |
04-12-2019, 19:25 | #70 |
INNA Reputacja: 1 | Oddane głosy Crooked Man - 2 głosy - Rick Sanchez, Marshall D. Teach Rick Sanchez - 2 głosy - Crooked Man, Boris Balkan
Do końca fazy dnia pozostało: 48h
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 04-12-2019 o 19:36. |