BG

Liczba podejrzanych zachowań i osób zwiększała się z minuty na minutę. Rosiczka ledwo nadążał za nowymi rewelacjami. Obawiał się, że za niedługo zdąży zapomnieć wiele faktów, więc tylko dodawał kolejne kreski do swojego notesiku. Kto uzbiera najwięcej, dostanie głos.
Był głodny. Dawno nie jadł nic dobrego. Co prawda mieli zapewnione posiłki ze względu na rodzaj swojej pracy, ale niestety były one w większości przystosowane do ludzi. Żółw został uwięziony. Zawsze istniała szansa. Wystarczyłoby tylko odwrócić uwagę innych. Ale wtedy pomyślą, że jest mafiosem, jeśli będzie się gdzieś wymykał.
Westchnął w duchu, jako że nie mógł zrobić tego naprawdę.

Nieco zdziwił go głos na prawnika. Zgadzał się, że może człowiek o najczystszych intencjach to nie był, ale wydawali się być gorsi podejrzani. Z tym że i tak było ich za dużo.
"Sanji, a ty co sądzisz o Harley, piekarzu i kukiełce? Kogo podejrzewasz, a kogo nie? I w sumie to samo pytanie do prawnika"
Potem zwrócił się w stronę piekarza z prostym, aczkolwiek wymownym:
"Dlaczego?"
Tego się nie spodziewał, mówiąc szczerze. Jaki sens miało głosowanie na post, jeśli wszyscy mniej więcej zgadzali się, że powinien być bezpieczny?

 

traveller

Prawnik napił się kawy z kubka, o ujmującym opisie "drugi najlepszy prawnik na świecie". Prezent od Kim. Co ona by zrobiła gdyby tu była? Przejechał palcami po rzadkich włosach wydając ustami odgłosy cmokania. Usilnie próbował złożyć ze sobą fakty, ale coś mu w tym wszystkim nie grało.



-Po pierwsze. Trzeba uznać, że mamy sporą przewagę liczebną po zlinczowaniu żółwia. Co za tym idzie? Nawet jeśli zlinczujemy niewinną osobę to nie będzie tragedii. Będzie za to o jednego podejrzanego mniej. Mam nadzieję, że każdy dzisiaj odda głos i wytłumaczy czemu oddaje właśnie taki <patrzy na piekarza>. Patrząc na rozkład głosów to mamy już dwa pewne miejsca na przesłuchaniu. Oddając głosy na Harley lub Jigsawa, nie wnosimy nic do sytuacji. Jigsaw gra jak początkujący mafiozo, Harley gra jak sprytny mafiozo, Jezus gra jak błazen, ale błazna nie ma w grze... Jest jeszcze Piekarz, który odwala małe wtf. W tej chwili nie biorę pod uwagę reszty bo przy założeniu, że zostało 2 mafiozów, 4 podejrzanych to aż nadto. Trójka Jezus, Jigsaw i Harley obrzuca się wzajemnie oskarżeniami. Możliwe, że to gra, ale zasadnym byłoby żeby wszyscy z nich znaleźli się na ławie oskarżonym. Zobaczymy kto z nich będzie mówił najbardziej z sensem. Dlatego w tej chwili swój głos oddaję na Jezusa. Mam nadzieję, że ktoś się dorzuci i siądzie z pozostałą dwójką do ostatniej wieczerzy. Jezu, nie wiem czemu znowu mówisz o werbunku jakbyś miał pewność, że taka karta jest w grze? Tak jak powiedziałem. Jeśli byłaby w grze to najlepszym celem do niej byliby Post Rekrutacyjny lub Lol, ale za wcześnie by mówić o tym z większą pewnością. Trzeba po prostu obserwować ich zachowanie i zająć się osobami, które wydają się bardziej podejrzane. Ufam też, że Agent ujawni się wtedy kiedy trzeba, nie za wcześnie, nie za późno.

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Rewik

Błąd w matrixie, déj�- vu, powielenie treści kodu. To była oznaka, że przybył agent. Akurat wtedy, gdy Saul Goodman wypowiedział to słowo.

Kurpulentne ciało piekarza zafalowało, jego głowa odgięła się do tyłu, podczas gdy szczęka pozostała przy piersi, dociskając jego podwójny podbrudek, który szybko zniknął. Jakub Kowlaski przemienił się w elegancko ubranego agenta w czarnych okularach.

Mężczyzna rozejrzał się po otoczeniu bez słowa, po czym podszedł do pączków Lol. Już czerstwych. Sięgnął po ten nadgryziony przez boginkę i zjadł.

- Pozwolą Państwo, że dołączę. Doszły nas słuchy o ukrywających się wśród was przestępcach. Jestem Agent Smith. Jestem by wam pomóc odnaleźć winnych tego zamieszania i sprawić by wszystko wróciło do naturalnego porządku.

�

- Niektórzy z was wybrali czerwoną tabletę. Kto? Spójrzmy w przeszłość, by zrozumieć. Hakerzy postąpili nielogicznie. Zabili osobę, która najprawdopodobniej nie była agentem, która zużyła swoją kartę, jednocześnie ujawniając tożsamość drugiej osoby - Lol. Czy jest jakieś logiczne wytłumaczenie takiego rozwiązania? Moglibyśmy usunąć wasze akta, jeśli ktoś jest w stanie to wytłumaczyć. Pozbywają sie jednego pewnego policjanta, dając drugiego pewnego policjanta? Dlaczego nie zabili Lol, która wciąż może być w posiadaniu karty? Dlaczego nie zabili kogokolwiek innego? Jest jedno wytłumaczenie, które wolałbym by nie było prawdziwe.

Agent Smith zdjął okulary.


Doskonale to wymyśliliście. Zabić jedną, zamienić drugą. Piękne, o ile prawdziwe. Myślę, że wymyślił to Post Rezerwacyjny. Chciał ([Mafia] Policjanci i Bandyci)wszak by sprawdzić tożsamość Króliczka lub Lol. Zmarnować jedno sprawdzenie, bo i tak jedna z nich będzie tej nocy zabita.

Spójrzmy dalej niejaki haker o przykrywce żółw. Co mówił nim jeszcze wiedział, że jest podejrzany? Oskarżył Post Rezerwacyjny. Taką taktykę ustalili. Co zrobił Post Rezerwacyjny? Oskarżył żółwia. Typowa zagrywka was, ludzi... Rzucić się do gardeł, by inni patrzeli, podczas gdy potem razem iść zabijać.
Ale co my tu mamy? Pan Goodman utwierdza nas w przekonaniu że Lol i króliczek to ta sama drużyna. ([Mafia] Policjanci i Bandyci)

Co mamy później? Lol upewnia się ([Mafia] Policjanci i Bandyci), że każdy ma ją za przykładnego obywatela, broni post rezerwacyjny. Potem do obrony przyłącza się ([Mafia] Policjanci i Bandyci) Goodman i wspólnie oskarżają Jigsawa.

Oddajcie w moje ręce Post Rezerwacyjny, Goodmana oraz Lol, albo sam po nich pójdę.

 

hen_cerbin

 

__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

traveller

Saul był pod wrażeniem efektów specjalnych. Jednakże tylko tego. Tak niestety już jest z tym kinem akcji.

-To już nie ten sam Matrix... - powiedział cicho. Rozłożył się na krześle i założył dłonie za głowę.

-Pomijasz i przeinaczasz tyle rzeczy Agencie, że nie wiem od czego zacząć. Po pierwsze we fragmencie założyłem logicznie, że to sama drużyna bo Lol użyła już swoją kartę. Zamiana ról, więc brew temu co mówisz była równie dobrą kandydatką do zabicia jak Kinia. Musiała, więc znać frakcję Kini, a ta frakcję Lol. Jedna wydałaby drugą gdyby należały do przeciwnych obozów. To było logiczne założenie, które chyba nie do końca zrozumiałeś. Po drugie nie wiem czemu twierdzisz, że atakuję jakoś mocno Jigsawa. Kukielkę podejrzewa połowa obecnych tu osób ze względu na jego dziwne zachowanie. Umieściłem go zaledwie w gronie podejrzanych, ale głosowałem na Jezusa. Czemu? Żeby doprowadzić do przesłuchania jak największą liczbę osób spośród tych, których mamy pod lupą i dopiero potem osądzić kto z nich wydaje się najbardziej winny. Zresztą we fragmencie, który cytujesz nikogo nie atakuję, a jedynie cytuję Rosiczkę, której przemyślenia oddawały w tamtej chwili moje. Czemu jestem niewinny? Jest kilka powodów, ale nie będę teraz marnował oddechu i zostawię to na ewentualne przesłuchanie. Na które jak przypominałem mogę iść żeby się oczyścić. Luką w twojej teorii jest też to, że od początku tej tury twierdzę, że Post i Lol są idealnymi kandydatami do zamiany i trzeba ich obserwować, ale w tej chwili są inni podejrzani. Niby jak mamy sprawdzić czy któreś z nich zostało przejęte?

Zaczął przeglądać swoje notatki z licznymi kolorowymi karteczkami, które wyznaczały interesujące fragmenty.

-Kolejną luką jest to, że rzekomo Post i ja stwierdziliśmy, że wykończymy Żółwia? Drugiego dnia? Serio? Żółw śmierdział byciem w Mafii już pierwszego dnia, na początku drugiego tylko mnie w tym utwierdził i głosowałbym na niego tak czy inaczej. Domyślam się, że chciałeś zrobić wejście smoka, ale chyba trochę za dużo łyknąłeś tych tableteczek. Pomijam już fakt, że ignorujesz wszystkich przez nas podejrzanych. Nie wiem czy to jakaś prowokacja, ale w tej chwili bardziej szkodzi Miastu i odciąga uwagę od trójki Harley, Jigisaw, Jezus.

Prawnik załamał ręce. Z kim przyszło mu pracować?

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Alex Tyler

 

Rewik

- To ty się mylisz, Panie Goodman. Pańskie założenie wystąpiło po pierwszej fazie mafii. Po potencjalnych rozmowach za kulisami z Postem Rezerwacyjnym.
Po fazie, w której mógł zostać użyty werbunek. Nie można było więc założyć że są z jednej drużyny. Choć przyznam że prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest niewielkie, wciąż jednak możliwe i uparcie przez Pana negowane, panie Goodman.

.

- Nie twierdzę tego, tylko zauważam związek.

- Ależ proszę mówić, panie Goodman. Jeśli post Rezerwacyjny posiada kartę i może jej użyć niech to zrobi, oczyści to w moich oczach jego imię.

- Proszę wskazać fragment kodu, w którym powiedziałem coś o Panu i Żółwiu, panie Goodman. A Pani Lol, pragnę zauwazyć, że jedyna grupa osób, która może od początku do końca polegać na tych samych informacjach, a więc nie zmieniać zdania to właśnie ci, których szukamy. Niemożliwe jest by mówić konsekwentnie to samo przy zmiennych danych.

 

Alex Tyler

 

traveller

-Sorry gościu. Póki co jedyne co robisz to siejesz zamęt i ułatwiasz zadanie Mafii. Niby czemu ktoś ma używać kart / zakładając, że może to zrobić w tej chwili bo Ty tak chcesz? Pomijając już to, że takie same karty może mieć Mafia... Moje "założenie" byłoby szybsze gdyby nie fakt, że nie miałem czasu wtrącić się w dyskusję przed końcem dnia. O czym zresztą gdzieś tam wspominałem. Założenie było logiczne, obojętnie czy padłoby pierwszego czy drugiego dnia. Kinia i Lol znały wzajemnie swoje role i już pierwszego dnia jedna wydałaby drugą gdyby były z przeciwnych obozów. Nie neguję tego, że to niemożliwe by były z innych frakcji, ale czemu Kinia będąc miastową miałaby milczeć? To było absurdalne. Zresztą wcześniej na tą sytuację zwrócił moją uwagę Post pierwszego dnia i wydaje mi się, że działał dość logicznie ze swoimi przemyśleniami.

-Ponownie pomijasz też to, że jako pierwszy powiedziałem że jest taka możliwość, że "pewni" miastowi to najlepsze cele do werbunku. Nie wiem czemu miałbym podrzucać Miastu taki trop, jeśli to byłby misterny plan Mafii. Ponownie zapytam więc... Jak to sprawdzić w tym momencie, że zwerbono kogoś z dwójki Lol? Post? Czy może namawiasz żeby agent tracił na nich swoją umiejętność? Tak, nie mówiłeś nic o tym, że razem z Postem (i innymi) zlinczowaliśmy Żółwia, a byłoby to głupotą drugiego dnia, zabijać jednego ze swoich i to w sytuacji zanim Kinia ujawniła jego tożsamość. Pomijanie niewygodnych faktów wchodzi panu w nawyk, agencie Kowalski.

Przerwał na chwilę żeby złapać oddech. Nikt nie płacił mu za tą przemowę, w zasadzie bronił sam siebie, więc powinien płacić sam sobie. Ewentualnie Papier mógłby rzucić parę stówek, że przy okazji bronił też jego.

-Ponadto, proszę powiedz śmiało jaki związek zauważasz w tym, że w gronie podejrzanych podobnie jak połowa innych (i to nie pierwszy) graczy wymieniłem m.in. kukiełkę, który parł na lincz razem z żółwiem, a potem zaczął odwalać komedię z Harley następnego dnia, którą także umieściłem tam w tym gronie, razem z Jezusem i nieaktywnym piekarzem, o którego problemach nie wiedziałem. Nie powiem więcej bo rzucasz jakieś śmieszne poszlaki, tak jakbyś nie widział co tu się dzieje. Winny dopóki nie udowodni się winy. Słyszałeś to? Ja tak, jestem prawnikiem ziom i znam różne fikuśne słowa.

 

__________________
"Tak, zabiłem Rzepę." - Col Frost 26.11.2021
Even a stoped clock is right twice a day

Rewik

- Nie mam nic przeciw Harley, czy Jigsaw. Nie widzę w ich działaniu niczego ponad chęć wywołania dyskusji, zaś Pani, panno Lol broni się jedynie kpiną. Lecz mina zrzednie, gdy dowie się pani jak gorzka była ta czerwona pigułka. Zdecydowanie bardziej gorzka niż pączek.

Przedstawiam jedną z możliwości, by mnie przekonać. Jeśli Post Rezerwacyjny ukaże że ma inną kartę niż werbunek, znaczy że nie był pomysłodawcą planu, o który go posądzam, gdyż mógł mieć tylko jedną kartę. Jakakolwiek by to karta nie była oznaczałaby że nie był w posiadaniu werbunku.

- Kina i Lol zaczynały grę jako policjantki. To jest fakt, panie Goodman, z którym się zgadzamy. Lecz po fazie mafii, pani Lol mogła przystąpić do pewnej grupy przestępczej, poprzez zażycie psychotropów, które ewidentnie jej się udzielają. Zgadzamy się też, że Post Rezerwacyjny działa logicznie. Niezależnie czy jest z policją, czy skacze. - Agent Smith nawiązał tu do jednej z wypowiedzi Lol.


- Fakt, że podał pan, panie Goodman taką ewentualność czyni pana znacznie mniej podejrzanym. Umknęło mi to, choć wciąż to niczego nie przesądza. Przestępcy ci zawsze starają się balansować na granicy zaufania. Proszę zauważyć jednak, że nie oddaję na Pana głosu.

- Związek dotyczący Pańskiej osoby jest stosunkowo luźny, panie Goodman i zdecydowanie stracił na znaczeniu po słowach, o których mówiliśmy przed chwilą.