lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Inne (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/)
-   -   Zanim stanie się noc... (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-inne/2005-zanim-stanie-sie-noc.html)

Kościej 24-10-2006 17:22

Nazywaj mnie Kościej- Powiedziałem- Byle komu nic to napewno nie powie. Jeste druidem, a uwolniłem was z powodów... yyy... militarnych. Czy teraz uznajesz mnie za godnego podróżowania w twoim toważystwie, czy mam pozbawić świat takiego znamienitego maga jak ty- Ostatnie słowa wionęły zniecierpliwieniem- A ty elfie? Też nie wieżysz nagowi władającemu ziemią pod twymi stopami?- Pytanie było skierowane do Sokoła, w którego oczach nie można się było doszukać elfiego zamiłowania do nauki i przyrody. Stoimy tak dłuższy czas, aż zniecierpliwiony brakiem odpowiedzi ruszam sam między drzewa.

Silvanol El-Dal 24-10-2006 19:11

Grumusch skręciwszy kark ostatniemu ze strażników zabrał się za ograbianie poległych.Skończywszy zadowolony ze zdobyczy zaczął rozglądać się za sprawcą tej zabawy.Zobaczywszy go oddalającego się w głąb lasu ryknął w jego kierunku-Eeeeeee te...jaszczuraczłek!!!.Ty mówić ta dziwna człowieka-wskazał opancerzoną łapą na Blacker-a-że ty uwolnić Grumusch i reszta tych słaba istota z powoda militarna?Ja znać ta słowa!!!Ty chcieć nająć Grumusch do jakaś wojenna robota?He... Jak by zapewnić, że Grumusch mieć taka zabawa jak być dziś to ja iść z tobą.Ale połowa łupa dla jak my zdobyć dla Grumuscha....Aaaaa i połowa wroga jaka my zabić dla Grumuscha coby ich zjeść.Ty sie zgadać? -powiedział ogr do oddalającego się Kościeja.

Kościej 24-10-2006 19:51

Owszem, możesz iść ze mną, przystaję na twoją propzycję- Odpowiedziałem obracając się na ogonie.- Myślę że nie odbędziem tylko jednej wyprawy- Zapowiedziałem zagatkowo i poprowadziłem was za sobą w las. Stała tam mała wioska druidów. Przechodzimy koło pola zborza i pastwisk, kierując się do mojej chaty, z której zabrałem swoje rzeczy i wyszedłem, mówiąc- Podejmujemy się dowolnego zadania, które nam zlecą, za odpowiednią opłatą do równegopodziału. Każdy przeciwnik należy do tego kto go pokona, i nie mówię tu tylko o jego sakwie- Patrze znacząco na Grumuscha- Więc kto jest za a kto przeciwko?- Spojrzałem na was zimno.

Dorn1908 24-10-2006 20:27

- uważam, ze jest to nienajgorsze rozwiazanie, proponował bym jednak, by wziąść jakieś zadanie z truposzami. To sprawiłoby mi wielką frajde !!!! Każde jest dobre gdy można zarobić.

Uśmiecha sie pod nosem.

Blacker 24-10-2006 20:32

Dobrze, idę z tobą. I tak nie mam co innego zrobić. Chyba straciłem pamięć, nawet nie wiem, za co mnie tamci wieźli - powiedział Blacker, po czym zaciągnął się powietrzem. Poczół, że któryś ze strażników żyje. Poszedł za węchem do strażnika przybitego do wozu strzałą, która przeszła mu przez bark. Wyjął sztylet z cholewy i przystaił mu do gardła
Mów, za co mnie wieźliście! A wtedy nic ci nie zrobię, będziesz mógł wrócić cało do garnizonu. Co ty na to?

Kościej 24-10-2006 20:49

Uśmiecham się, z zadowoleia mrużąc oczy. Pytam przechodzącego obog starca, płynnie posługując się językiem użędowym druidów i magów- Hej, ty starcze. Czy nikt nic nie wie o jakimś liście gończym, lub czyś podobnym- Pochylam się z pokorą.
-Owszem- Mówi druid- jest pewna propzycja, od jakiegoś łowcy skarbów. Chce on znaleźć jakiś miecz, ale nam druidom nic do tego młody Bracie Wężu-
-Chcę jednak znaz szczegóły Bracie Brodaczu-
-Nic nie wiem napewno. Jednak Brat Blondyn Wie o tym owiele więcej-
-Dziękuję Bracie Brodaczu- Odpowiedziałem starcu i odszedłem naradzić się z wami
-Ten Brat Blondyn to szuja. Nic nie odda za darmo, nawet zapachu zupy. Ale to zadanie może nam przynieść pewne korzyści. Czy mam zapytać Blondyna o szczegóły tej sprawy?- Pytam się.

Silvanol El-Dal 25-10-2006 06:09

Ty pytać!Ty pytać!Ty tera Szefa to ty dowodzić i robota załatwiać!!!A jak ta Brata Blondyna nie chcieć darmo dać informacja to ty powiedziać Grumusch-ogry uśmiechął się szeroko prezentując kły-ja jeszcze nie jeść nigdy maga czy inna istota co magia mieć.He,he,he...-to mówiąc zadowolony z siebie Grumusch zaczął rozglądać się za czymś do żarcia.

Blacker 25-10-2006 07:53

Po uzyskaniu wszystkich informacji od strażnika bez ceregieli podżynam mu gardło i ruszam ścieżką w której zniknął wężowaty każący się zwać Kościejem. Mijam jakieś dziwne domki
- Druidzi.... nie lubię druidów.... - przemyka przez myśl Blackerowi-Myślą tylko o równowadze w przyrodzie, a ja na pewno tą równowagą nie jestem- Blacker szczelniej otulił się płaszczem i ruszył przed siebie. Dobiegł go strzęp rozmowy, w której jakiś dziad twierdził wężowatemu, że niejaki Blondyn to szuja i nic nikomu nie zdradzi za darmo
- O tutaj to ja bym się kłócił powiedział Blacker podchodząc do dziadka z tyłu
Każdy odpowiednio zapytany powie wszystko i to w takim tempie, że będzie chciał sobie język połamać, gwarantuje - Blacker uśmiechnął się paskudnie

Kościej 25-10-2006 16:02

Dobra, uspokoiłeś mnie. Grumusch.- Odpowiadam i podchodzę do domu z białą chorągiewką- Hej! Bracie Blondynie! Chciałbym cię prosić na słówko.
Z chaty wychodzi człowiek o chytrym wyrazie twarzy, jego włosy są naprawde Blond.
-O co chodzi Bracie Wężu- Pyta głosem charakterystycznym dla szulerów
-Mam pewną sprawkę. Chce dowiedzieć się czegoś o mieczu, którego poszukuje zamaożny kolekcjoner.
-Aaaa. Zadanie Qeerena Vauq (czyt. Kfirena Fauku). Wiesz przeceż że u mnie nie ma nic za darmo...
Zwalił mnie z nóg. No poprostu tak mnie wkurzył. Złapałem go za szyję.- Posłuchaj, blond szakalu. Ty nam dasz informację a ja zadbam by pewien mój przyjaciel się od ciebie odwalił-
-Nikt mni... e... nie... nachodzi- Odpowiedział, jąkając się
-Teraz nie... Ale mogę to zmienić... Grumusch! Zmotywój pana do odpowiedzi!-
-Nie, nie! Powiem wszystko, tylko nie oddawaj mnie w łapy tego potwora-
-Potwora? Myślę że mój przyjaciel, cię nie lubi... a może chcesz go poznać bliżej?- Zwróciłem się do Grumuscha.

Blacker 25-10-2006 18:26

Podsuwam się do Blondyna zdejmując kaptur na tyle, żeby tylko on zobaczył moją twarz A jeśli Grumusch coś z ciebie zostawi, to ja zajmę się tobą - uśmiecham się do niego wyszczerzając kły i zwęrzając źrenice do pionowych szparek Informacje o zadaniu to bardzo niska cena w zamian za uratowanie twojej skóry przed nami, gwarantuje - ledwie pady ostatnie słowa nakładam kaptur z powrotem i odsówam się w cień


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:37.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172