Nuada

Pliman mam taki ambitny plan, żeby każdy swój post okraszać tego typu wstawkami. Raz, żeby podbić klimat i dwa jeśli się uda, przekazywać w nich jakieś inne oblicze waszych postaci, smaczki z dzielnicy i z miasta i ewentualnie jakieś dodatkowe informacje lub wskazówki.

Jak mi się to udaje, to już oceńcie sami. Krytyki się nie boję, także możecie we mnie walić jak w bęben.

Co do formy, to na razie jest ona w fazie powiedzmy plazmy i wykształcania się. Nie wiem, czy uda się aby wykrystalizowała się jakaś jedna spójna wizja. Jakbym miał w tej chwili stawiać na to jakieś pieniądze, to powiedziałbym, że to będzie typowy postmodernistyczny kolaż na kradzionych patentach.

Rysownik ze mnie marny, więc nie oczekuj arcydzieł. Na razie bazuje na przerobionych zdjęciach i różnych kadrach ze znanych mi komiksów.

Co do wyboru jakieś stylistyki, to widziałbym to tak, że w momentach spokojnych, będzie coś mniej więcej, jak w ostatnim poście, gdy będziemy mieli jakąś scenkę bardziej mroczną, to pewnie pojawi się motyw black and white, a w scenach walki coś bardziej kolorowego.

Ogólnie te komiksowe plansze traktuje, jako dodatek. Będą one wypadkowa moich umiejętności, czasu jakie mogę na nie poświęcić i rzec jasna chęci.
Jestem rasowym leniem, więc nie będę obiecywał złotych gór w tej materii.

 

GreK

Miszczu , strach się bać co by było jakbyś był pracusiem.
Dla mnie wstawki komiksowe są WYPAS!

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Nuada

GreK, całe życie to słyszę.
Tylko gdyby mi się tak chciało, jak mi się nie chce.

 

obce

Mój post będzie dzisiaj/jutro.

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

Nuada

Od jutra wieczór będę raczej całkowicie poza siecią, a na pewno nie będę miał możliwości na żaden konkretny post sesyjny.
Do soboty wieczór mnie nie będzie, a z sesją pojedziemy dalej dopiero w przyszłą niedzielę.

 

obce

Ayo jest przebudzona od kilku lat, czyli od swojego wyjścia ze śpiączki - przynajmniej od strony posiadania Divination, bo to pasuje mi do jej balansowania na granicy i gubienia się w tym co jest realne a co nie.
Ale dla ułatwienia założyłam, że do czasu spotkania reszty ferajny nie miała odwagi/bodźca na głębsze czerpanie z mitu i zdecydowane działania

EDIT: Nuada, założyłam w poście, że w wypożyczalni pojawia się matka małej, ale jeśli to jest złe założenie to daj znać - poprawię.

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

GreK

Założyłem też, że przebudzenie Rączki (Łapka jest słodkie) nastąpiło gdy wyciągał Ayo od łapiduchów, ale możemy też założyć, że jego zdolności będą się rozwijać przy poszukiwaniu Molly.

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

Nuada

Na szybko przed wyjazdem kilka kwestii.
Matka Molly, gdzieś przepadła dawno temu. Wychowuje ją babcia i to ona z pewnością jest na zebraniu. Wystarczy zmienić i będzie ok.

obce bardzo podoba mi się twój post, jak i ten poprzedni. Motyw transparentnych, czy też niewyraźnych Śpiących mieszkańców San Perdido też super. Bardzo klimatyczny i świetnie oddaje balansowanie Riftera pomiędzy światami.
Wygląda to pewnie mniej więcej tak:
https://i.pinimg.com/564x/ea/65/81/e...9eca07b4a7.jpg
albo tak
https://i.pinimg.com/564x/b8/14/36/b...7deb6ce7ef.jpg

Co do Przebudzenia Ayo, czy też pozostałych postaci, to taki motyw, że już coś tam widzieliście, coś poczuliście, czy nawet użyliście jakieś mocy mi całkowicie odpowiada.
Wszystkie postacie są na etapie odkrywania prawdy o sobie i to po prostu dobrze się komponuje i z waszą wiedzą, jako graczy i stanem umysły waszych bohaterów. W czasie prologu, jak i sesji będziemy sobie poszerzać te horyzonty.

Dzisiaj wyjeżdżam, więc do soboty kolejnego postu niestety nie będzie. Jak wrócę, to będziemy kontynuować prolog.

 

Nuada

Tęskniliście?
Mam nadzieję, że tak. Bo oto wróciłem.

Kolejny post prologu już jutro.


____
edit:
Post wrzucony z poślizgiem, ale życie, znajomi, wyścig i kilka innych komplikacji i tak wyszło.

Post opisuje początek waszego śledztwa, Musicie teraz zdecydować, czy podejmujecie się dalej sami rozwikłania zagadki i tropienia porywacza, czy też prosicie o pomoc władze.

Nadal nie wchodzimy w szczegóły, tylko staramy się działać na takim ogólnym poziomie. Deklaracje, kierunek śledztwa, wybrane tropy itd.

Malkovich jako pierwszy trafił na trop, który odsłoniła przed nim Mgła. W związku z tym jest to jakiś element, który może was poruszyć, zachęcić do rozmowy, wymiany doświadczeń.

Kolejna wizyta w zaułku pokaże, że żadnej galerii w nim nie ma. Pytanie, czy będziecie coś z tym fantem robić.

Samo pudełko zapałek też nie jest zwykłe. Po pierwsze jest bardzo chłodne w dotyku, jakby wydzielał się z niego jakiś wewnętrzny chłód. Każda z waszych postaci to czuje.
Po drugie nikt z was nie zna takiego klubu, ani nawet o takim nie słyszał.

Wrzuciłem wasze postacie do piwnicy Aksela, gdyż zgodnie z ustaleniami tam będzie wasze miejsce spotkań i tajna baza. Możecie ją sobie przemeblowywać i urządzać, jak tam chcecie. Mój opis jest tylko taki pobieżny i tak sobie wyobrażam po prostu podziemia antykwariatu.

Podoba mi się też określenie "lśniący"Może to będzie nazwa waszej grupy, albo przynajmniej jakiś człon nazwy. Co wy na to?

Ode mnie na ten moment chyba tyle.

___
Aha... to prolog, więc gdybyście potrzebowali jakieś wskazówek lub nawet wyraźnych sugestii, to mówcie. Rozegranie tego śledztwa ma tylko na celu zawiązanie relacji pomiędzy postaciami, a nie pełnoprawne dochodzenie detektywistyczne. Także bez spiny. Lecimy po łebkach, bez żadnego ciśnienia.

 

GreK

Wyścig powiadasz...
No Paaanie... Nie wiem jak z tamtym poszło ale ten pościk (a nie pościg) prowadzi w cuglach.
Byłaby reputka, no ale...

edit
Znamy ten klub? Wild Orchid Club?
Ewentualnie jeśli nie znamy to Dave przed spotkaniem był podpytać Tarkovskyego. Zna?

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)