obce

Nuada i reszto współgraczy - mój post będzie dzisiaj wieczorem jak ogarnę się z pracą

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

obce

Nie wiem czy Ayo mogłaby się pod tym podpisać. Lokalne gliny i pismaki to przecież nasze ziomki Nie lepiej pójść w "nie ufamy obcym"? I pod to podpiąć wszystkie wścibskie nosy spoza naszej dzielnicy?

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

Pliman

Obce, trochę to trwało, ale warto było poczekać. Bardzo ładny, klimatyczny wpis.

 

__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

GreK

Zaległości. Tagi Dave'a.

Motyw dla Mythoi:

Adaptation


Szeroki tag:

Mistrz kamuflażu.



Sekret / Tożsamość

Czy będąc kimś innym ciągle jestem sobą?


Tagi Mocy

Kruk.

Zagrożenie / strach

Teriantropia


Tagi Słabości

Wiedza postaci w którą się przemieniam



Subversion


Szeroki Tag

Zegarmistrz czasu



Tagi Mocy

Wirująca moneta.

Alokacja.

Złodziejaszek.


Tagi Słabości

Kontakt wzrokowy.



Relic



Szeroki Tag.

Buty Lokiego.



Sekret / Tożsamość.

Czy buty stracą swą moc z czasem?


Tagi Mocy

Przemieszczanie się bez ograniczeń.

Najszybszy na dzielni.

Dosięgam chmur.


Tagi Słabości

Pedantyczność.



Motywy Logosu:



Ważna relacja



Szeroki Tag.

Gareth Bull Tarkovsky, boxer z klubu, bramkarz w klubie nocnym


Sekret / Tożsamość

Czy Garethowi można zaufać?


Tagi Mocy

Wtyczka.

Silne pięści.

Box



Tagi Słabości

Podwójny agent.

 

__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)

obce

Dzięki. Cieszę się

 

__________________
"[...] specjalizował się w zaprzepaszczonych sprawach. Najpierw zaprzepaścić coś, a potem uganiać się za tym jak wariat."

Nuada

Zaczynamy prolog.
Będzie się on rządził swoimi prawami. Tzn. będzie trochę inaczej niż w normalnej sesji. Nie będzie skupiania się na detalach, rozgrywania każdej scenki i dialogu i ogólnie cała historia będzie trochę tak, jakby opowiadana z oddalenia.

Nie wiem, czy to dobrze wyrażam. Mam jednak nadzieję, że łapiecie o co mi chodzi. Historia Molly zapewne mogłaby być samodzielną przygodą, ale nie o to nam chodzi.

Chciałbym tylko pokazać kluczowe momenty, bez wchodzenia w detale.
Jak to wyjdzie, to się okaże.

W tym momencie wrzuciłem pierwszy post prologu. Jest on taki dość otwarty, a to wszystko po to, żebyście wy mogli swobodnie wejść na scenę. Są w nim zawarte różne informacje, podpowiedzi i zachęty. Co z nimi zrobicie, to od was zależy.

Niewątpliwie potrzebna jest teraz osoba, która nada ton całej sąsiedzkiej akcji. Dość naturalnie w tej roli mógłby wystąpić Aksel, jako osoba jak ustaliliśmy, która odpowiada za akcję z plakatami, albo Ayo jako gospodyni miejsca. Nie jest to jednak konieczne i każdy z was może spróbować pchnąć spotkanie w kierunku, który uzna za stosowny.

Miejcie tylko z tyłu głowy to, że gdzieś tam w finałem całej sprawy, niezależnie jak ona przebiegnie i się skończy, jest powstanie waszej grupy.

____
Gdyby coś było nie zbyt jasne, to pytajcie śmiało.


____
P.S.
Zapomniałem wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Założyłem, że na tym etapie wasze postacie nie są w pełni Przebudzone. Zapewne mieliście jakieś epizody, przebłyski i przeczucia, ale jeszcze nadal można was uznać za Śpiących obywateli San Perdido.

Gdyby komuś nie pasowało, to do historii, czy całokształtu postaci, to nie ma problemu. To tylko takie luźne założenie mające ułatwić mi rozpisanie prologu.

W czasie zebrania wszyscy macie to podskórne uczucie, że To się znowu dzieje. Powietrze jest elektryzujące, czuć jakieś dziwne napięcie, że lada moment zdarzy się coś niezwykłego.

Oczywiście wyczuwacie się nawzajem. Jak?
To już sami określcie. Niech to będzie coś co pasuje wam i współgra z waszą postacią. Może to jakąś aura, albo nimb otaczający inną postać. Może to jakieś przeczucie, przebłysk świadomości, ujrzenie na ułamek sekundy Mythoi tej drugiej osoby. A może to specyficzny zapach, niczym powietrze po burzy.

Nie musicie w tym momencie wpadać sobie w ramiona, jako ziomki co mają Tę Moca, ale niczym erpegowe geeki wyczuwacie się po jednym słowie, geście.
W końcu w realu wystarczy, że ktoś rzuci hasło "ja ma 4k siły" i już wiecie, że to ktoś z kim możecie pogadać o swoim hobby. Z waszymi postaciami jest tak samo.

 

Pliman

@Nuada, ale to nie Henry porwał Molly prawda? Bo tak to napisałeś, że sam zaczynam mieć wątpliwości - szczególnie w komiksie "on wie". Nie chcę być czarnym charakterem...

 

__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?

Deszatie

Post przedurlopowy, pisany na szybko, na walizkach , więc wybaczcie, że niedopracowany. Nie chciałem już w prologu przystopować kolejki. Starałem się zbytnio nie narzucać swojej linii tylko zachować otwarte pole do działań. Mam nadzieję, że się udało. Wracam za tydzień.

 

Nuada

Pliman, nie. Zdecydowanie, to nie Henry porwał Molly. W takie numery się nie bawimy. Przynajmniej nie tym razem

Chodziło mi tylko o pokazanie, jak wasi rifterzy się rozpoznają i odwołać się do pasji Henry'ego. To, że Aksel ma jakieś podejrzenia... no cóż pan kierownik się spóźnił, stoi przy drzwiach, jakby zaraz chciał uciekać i ma jeszcze kapelusz. Jednym słowem może wzbudzać podejrzenia i niepokój.

 

Pliman

Przyglądam się tym naszym obrazkom i komiksowym wstawkom... i powiem tak. Monochromat na prawdę buduje klimat. Zrezygnowałbym całkowicie z kolorowych wstawek. Wiem, że nie każdemu się to podoba. Ja sam z zasady nie lubię ograniczania się do czerni i bieli. Nienawidzę czarnobiałych zdjęć. Ale tutaj to po prostu pasuje i jest bardzo klimatyczne.

 

__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka?