[Mafia] Battlestar Galactica - komentarze - Strona 16

Ril · 17-12-2022, 19:26

Dobra robota, panie Szewo. Moim zdaniem to wygrał Pan dla nas tę grę. Z Enid na początku tej decydującej fazy nawet rozważałem sojusz i nie stawiałem na to, że jest w Mafii, ale Han w jakiś sposób to wydedukował, i przedstawił nam w przekonujący sposób. (Bo z travellerem wcześniej było łatwiej i nawet bez podpowiedzi wiedziałem, żeby mu nie ufać). Cóż, sam niczego wielkiego w tej grze nie odkryłem, ale przynajmniej miałem na tyle rozsądku, by wiedzieć, kogo poprzeć.

Czytając Klusky'ego i Urbana bawiłem się świetnie. Widać te lata wprawy w rolpleju. Przyjemnie się z Wami gawędziło i ogólnie dobra gra była.

Na koniec gratuluję Rewikowi dobrego mistrzowania, przemyślnego ułożenia zasad (które mimo wysokiej komplikacji trzymały się kupy) i refleksu, gdy trzeba było coś doprecyzować – te rozstrzygnięcia były w moim poczuciu trafne i uczciwe, a przynajmniej nie kolidowały z tym, co już jest. (Przypuszczam, że prowadzenie sesji w rozmaitych edycjach D&D Cię zahartowało, bo to też wcale nie jest taki łatwy i klarowny system). Z każdą fazą widziałem coraz więcej zalet tej odmiany mafii, a przede wszystkim wynik starcia był dla mnie niepewny do samego końca. Dzięki i do zobaczenia, może kiedyś, w kolejnej odsłonie.

shewa92 · 17-12-2022, 19:37

Nie przesadzałbym z tym wygraniem gry bo sam bym nic nie zdziałał. Miałem dobre przeczucia i trafne wnioski, ale momentami bazujące na błędnych założeniach. Zasady faktycznie ciekawe i dobrze przemyślane, ale... Współczuję tym co siedzieli w areszcie i nic nie mogli robić. Zwłaszcza, jeśli faktycznie byłby jednoosobowy. To chyba jedyna rzecz, którą można by przemyśleć jeszcze raz. Dwójka sobie przynajmniej może ponarzekać razem.

Rewik · 17-12-2022, 19:44

Co do mechaniki tej mafii:

Zawiłość zasad.
Tak, było zbyt skomplikowane, choć barwne. Nie pamiętam tak aktywnej pierwszej fazy jak tu i dlatego uważam, że dawanie jawnych akcji jest spoko. To zaś musi iść w parze z rozdzieleniem profesji z przynależnością. To jest fajne, ale powoduje nie lada kłopoty w balansie. Ilość PW (około 150) świadczy ze wątpliwości było zbyt dużo. Zasady większość pytań przewidywały, ale było ich po prostu za dużo by ktoś z zewnątrz mógł komfortowo grać od początku. Chyba.

Balans
Nie zgodzę się, że nie było balansu, bo haker i naukowiec to w zasadzie jedyne profesje, które mogły dać twarde dowody ludziom. Obie po stronie cylonów. Było 11 osób to nie tak dużo. W Ankh Morpork było 16 i 3 złych. No i najważniejsze - był moment, w którym uważałem, że mafia to wygra z palcem w nosie mimo początkowych błędów mafii. Ale zgodzę się, że brakowało "śmiertelności". Gra w innym układzie mogłaby się ciągnąc i ciągnąć. W tym sensie Lord Melkor trochę ją uratował

.

Uważam za fajną mechanikę awansu profesji. Fajnie ejst mieć chociaż perspektywę posiadania unikatowej akcji.

Profesje nominowane oraz współpraca typu polityk-prezydent (jeden opracowuje ustawy, drugi podopisuje) była zbyt powolna. Brakowało w tej mechanice dynamizmu. Nadzorca badań w ogóle był prawie tym samym co cecha podmieniony genom, tak później się zorientowałem. Zbędna.

Areszt był spoko narzędziem w założeniach dla cylonów by mówić uśpionym, że są uśpionymi. Ale zbyt zależało to od profesji. Przy tym układzie co mieliśmy bez sensu trochę faktycznie. (Komandor miał ukrytą akcję podsłuchiwanie aresztu btw - temu też była robiona archiwizacja aresztu). I fakt ze trochę nudno jak ktoś siedzi zbyt długo. Raczej do wyrzucenia.

Pliman · 17-12-2022, 19:47

To ja się jeszcze wypowiem odnośnie tego, że Enid mogła mnie przekabacić. Tak to wyglądało. Bo tak miało wyglądać. Podpisuję się pod tym, że Shewa wygrał rozgrywkę. Był na tyle przekonujący, że raczej nie było opcji żebym utrzymał głos na Strażnika i nie przerzucił się na Enid. Fakt, na początku trochę się pogubiłem w tej fazie, ale jak przeczytałem drugi raz wywody Hana Solo, to już wiedziałem komu ufać. Specjalnie przedłużałem i dawałem płonną nadzieję cylonom, że zagłosuję na Strażnika, ale chyba nie było takiej opcji żeby Enid mnie przekonała. Byłem właściwie na 100% zdecydowany żeby przenieść głos na zlinczowanie Enid. Chciałem jednak najpierw poczytać jej obronę i zobaczyć w jaki sposób będzie podważać teorie Hana i atakować Strażnika. Nie udało się. Rozumiem. Życie prywatne jest ważniejsze niż gra.

Rewik · 17-12-2022, 19:55

Tutaj link do akcji. Są chaotyczne, ale nie chce mi się tego porżadkować.

https://drive.google.com/drive/folde...tl?usp=sharing

Pliman · 17-12-2022, 20:14

A i jeszcze jedno, bo zapomniałem.

Traveller, twoja postać od strony fabularnej była świetna. Aż mi szkoda było, że siedzi w areszcie i nie będę mógł poczytać już tych zer i jedynek. No i w dodatku robot załatwił Urbanowi i Kluskiemu wódkę!

Lord Melkor · 17-12-2022, 20:57

Cytat:

Napisał Rewik

Co do mechaniki tej mafii:

Zawiłość zasad.
Tak, było zbyt skomplikowane, choć barwne. Nie pamiętam tak aktywnej pierwszej fazy jak tu i dlatego uważam, że dawanie jawnych akcji jest spoko. To zaś musi iść w parze z rozdzieleniem profesji z przynależnością. To jest fajne, ale powoduje nie lada kłopoty w balansie. Ilość PW (około 150) świadczy ze wątpliwości było zbyt dużo. Zasady większość pytań przewidywały, ale było ich po prostu za dużo by ktoś z zewnątrz mógł komfortowo grać od początku. Chyba.

Balans
Nie zgodzę się, że nie było balansu, bo haker i naukowiec to w zasadzie jedyne profesje, które mogły dać twarde dowody ludziom. Obie po stronie cylonów. Było 11 osób to nie tak dużo. W Ankh Morpork było 16 i 3 złych. No i najważniejsze - był moment, w którym uważałem, że mafia to wygra z palcem w nosie mimo początkowych błędów mafii. Ale zgodzę się, że brakowało "śmiertelności". Gra w innym układzie mogłaby się ciągnąc i ciągnąć. W tym sensie Lord Melkor trochę ją uratował

.

Uważam za fajną mechanikę awansu profesji. Fajnie ejst mieć chociaż perspektywę posiadania unikatowej akcji.

Profesje nominowane oraz współpraca typu polityk-prezydent (jeden opracowuje ustawy, drugi podopisuje) była zbyt powolna. Brakowało w tej mechanice dynamizmu. Nadzorca badań w ogóle był prawie tym samym co cecha podmieniony genom, tak później się zorientowałem. Zbędna.

Areszt był spoko narzędziem w założeniach dla cylonów by mówić uśpionym, że są uśpionymi. Ale zbyt zależało to od profesji. Przy tym układzie co mieliśmy bez sensu trochę faktycznie. (Komandor miał ukrytą akcję podsłuchiwanie aresztu btw - temu też była robiona archiwizacja aresztu). I fakt ze trochę nudno jak ktoś siedzi zbyt długo. Raczej do wyrzucenia.

Generalnie fajna mechanika, zgodzę się że akcje polityka i Prezydenta mogłyby być przyspieszone, a areszt powinien być na 2 fazy maksymalnie. Trochę dziwnie jak ktoś pół gry tam spędza.

Wybory na Prezydenta i możliwość nominowania odebrałem jako ciekawe urozmaicenia.

Ale rozdzielenie przynależności i ról zmusza do fajnego kombinowania.

shewa92 · 17-12-2022, 21:28

Tak mnie jeszcze naszło na pytanie.
Campo, czemu nie likwidowałeś ostatniej fazy?

Campo Viejo · 17-12-2022, 22:25

Nie wiem czy zrozumiesz, ale moje cele w tej fazie były nieco inne od założeń gry.
Odrzucałem opcję ataku na Urbana. W poprzednim poście napisałem dlaczego i nie dlatego, że i tak mógł mieć daną sobie ochronę, bo stał się prezydentem w skrytej i miał akcję do dania ochrony dla polityka, którym nie przestawał być będąc prezydentem.
Chciałem też abyś był żywy na wypadek innego rozwoju wydarzeń.
Wierząc że strażnik nie skorzystał z przebudzenia sugerowało, że czeka na to aby się leczyć a to mnie nie interesowało.
Opcja nie robienia niczego pasowała mi bardziej od autodestrukcji.

shewa92 · 17-12-2022, 22:42

Ok. Byłem tylko ciekaw motywów.

Ja chyba na Twoim miejscu bym zabił Hana i próbował przekonać Urbana, że to tak oczywisty ruch skoro Cię podejrzewałem, że to musiał zrobić strażnik, żeby Cię wrobić, ale... No nie wiem czy to było już do uratowania wtedy. Możliwe, że nic nie robienie było lepsze.

17-12-2022, 19:37	#152
shewa92 Kowal-Rebeliant Reputacja: 1	Nie przesadzałbym z tym wygraniem gry bo sam bym nic nie zdziałał. Miałem dobre przeczucia i trafne wnioski, ale momentami bazujące na błędnych założeniach. Zasady faktycznie ciekawe i dobrze przemyślane, ale... Współczuję tym co siedzieli w areszcie i nic nie mogli robić. Zwłaszcza, jeśli faktycznie byłby jednoosobowy. To chyba jedyna rzecz, którą można by przemyśleć jeszcze raz. Dwójka sobie przynajmniej może ponarzekać razem. __________________ Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD? Zajrzyj do nas!

17-12-2022, 19:47	#154
Pliman Reputacja: 1	To ja się jeszcze wypowiem odnośnie tego, że Enid mogła mnie przekabacić. Tak to wyglądało. Bo tak miało wyglądać. Podpisuję się pod tym, że Shewa wygrał rozgrywkę. Był na tyle przekonujący, że raczej nie było opcji żebym utrzymał głos na Strażnika i nie przerzucił się na Enid. Fakt, na początku trochę się pogubiłem w tej fazie, ale jak przeczytałem drugi raz wywody Hana Solo, to już wiedziałem komu ufać. Specjalnie przedłużałem i dawałem płonną nadzieję cylonom, że zagłosuję na Strażnika, ale chyba nie było takiej opcji żeby Enid mnie przekonała. Byłem właściwie na 100% zdecydowany żeby przenieść głos na zlinczowanie Enid. Chciałem jednak najpierw poczytać jej obronę i zobaczyć w jaki sposób będzie podważać teorie Hana i atakować Strażnika. Nie udało się. Rozumiem. Życie prywatne jest ważniejsze niż gra. __________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? Ostatnio edytowane przez Pliman : 17-12-2022 o 19:50.

17-12-2022, 20:14	#156
Pliman Reputacja: 1	A i jeszcze jedno, bo zapomniałem. Traveller, twoja postać od strony fabularnej była świetna. Aż mi szkoda było, że siedzi w areszcie i nie będę mógł poczytać już tych zer i jedynek. No i w dodatku robot załatwił Urbanowi i Kluskiemu wódkę! __________________ Cóż może zmienić naturę człowieka?

17-12-2022, 21:28	#158
shewa92 Kowal-Rebeliant Reputacja: 1	Tak mnie jeszcze naszło na pytanie. Campo, czemu nie likwidowałeś ostatniej fazy? __________________ Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD? Zajrzyj do nas!

17-12-2022, 22:25	#159
Campo Viejo Northman Reputacja: 1	Nie wiem czy zrozumiesz, ale moje cele w tej fazie były nieco inne od założeń gry. Odrzucałem opcję ataku na Urbana. W poprzednim poście napisałem dlaczego i nie dlatego, że i tak mógł mieć daną sobie ochronę, bo stał się prezydentem w skrytej i miał akcję do dania ochrony dla polityka, którym nie przestawał być będąc prezydentem. Chciałem też abyś był żywy na wypadek innego rozwoju wydarzeń. Wierząc że strażnik nie skorzystał z przebudzenia sugerowało, że czeka na to aby się leczyć a to mnie nie interesowało. Opcja nie robienia niczego pasowała mi bardziej od autodestrukcji. __________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill

17-12-2022, 19:26	#151
Ril Reputacja: 1	Dobra robota, panie Szewo. Moim zdaniem to wygrał Pan dla nas tę grę. Z Enid na początku tej decydującej fazy nawet rozważałem sojusz i nie stawiałem na to, że jest w Mafii, ale Han w jakiś sposób to wydedukował, i przedstawił nam w przekonujący sposób. (Bo z travellerem wcześniej było łatwiej i nawet bez podpowiedzi wiedziałem, żeby mu nie ufać). Cóż, sam niczego wielkiego w tej grze nie odkryłem, ale przynajmniej miałem na tyle rozsądku, by wiedzieć, kogo poprzeć. Czytając Klusky'ego i Urbana bawiłem się świetnie. Widać te lata wprawy w rolpleju. Przyjemnie się z Wami gawędziło i ogólnie dobra gra była. Na koniec gratuluję Rewikowi dobrego mistrzowania, przemyślnego ułożenia zasad (które mimo wysokiej komplikacji trzymały się kupy) i refleksu, gdy trzeba było coś doprecyzować – te rozstrzygnięcia były w moim poczuciu trafne i uczciwe, a przynajmniej nie kolidowały z tym, co już jest. (Przypuszczam, że prowadzenie sesji w rozmaitych edycjach D&D Cię zahartowało, bo to też wcale nie jest taki łatwy i klarowny system). Z każdą fazą widziałem coraz więcej zalet tej odmiany mafii, a przede wszystkim wynik starcia był dla mnie niepewny do samego końca. Dzięki i do zobaczenia, może kiedyś, w kolejnej odsłonie.

17-12-2022, 19:44	#153
Rewik Reputacja: 1	Co do mechaniki tej mafii: Zawiłość zasad. Tak, było zbyt skomplikowane, choć barwne. Nie pamiętam tak aktywnej pierwszej fazy jak tu i dlatego uważam, że dawanie jawnych akcji jest spoko. To zaś musi iść w parze z rozdzieleniem profesji z przynależnością. To jest fajne, ale powoduje nie lada kłopoty w balansie. Ilość PW (około 150) świadczy ze wątpliwości było zbyt dużo. Zasady większość pytań przewidywały, ale było ich po prostu za dużo by ktoś z zewnątrz mógł komfortowo grać od początku. Chyba. Balans Nie zgodzę się, że nie było balansu, bo haker i naukowiec to w zasadzie jedyne profesje, które mogły dać twarde dowody ludziom. Obie po stronie cylonów. Było 11 osób to nie tak dużo. W Ankh Morpork było 16 i 3 złych. No i najważniejsze - był moment, w którym uważałem, że mafia to wygra z palcem w nosie mimo początkowych błędów mafii. Ale zgodzę się, że brakowało "śmiertelności". Gra w innym układzie mogłaby się ciągnąc i ciągnąć. W tym sensie Lord Melkor trochę ją uratował . Uważam za fajną mechanikę awansu profesji. Fajnie ejst mieć chociaż perspektywę posiadania unikatowej akcji. Profesje nominowane oraz współpraca typu polityk-prezydent (jeden opracowuje ustawy, drugi podopisuje) była zbyt powolna. Brakowało w tej mechanice dynamizmu. Nadzorca badań w ogóle był prawie tym samym co cecha podmieniony genom, tak później się zorientowałem. Zbędna. Areszt był spoko narzędziem w założeniach dla cylonów by mówić uśpionym, że są uśpionymi. Ale zbyt zależało to od profesji. Przy tym układzie co mieliśmy bez sensu trochę faktycznie. (Komandor miał ukrytą akcję podsłuchiwanie aresztu btw - temu też była robiona archiwizacja aresztu). I fakt ze trochę nudno jak ktoś siedzi zbyt długo. Raczej do wyrzucenia.

17-12-2022, 19:55	#155
Rewik Reputacja: 1	Tutaj link do akcji. Są chaotyczne, ale nie chce mi się tego porżadkować. https://drive.google.com/drive/folde...tl?usp=sharing

17-12-2022, 22:42	#160
shewa92 Kowal-Rebeliant Reputacja: 1	Ok. Byłem tylko ciekaw motywów. Ja chyba na Twoim miejscu bym zabił Hana i próbował przekonać Urbana, że to tak oczywisty ruch skoro Cię podejrzewałem, że to musiał zrobić strażnik, żeby Cię wrobić, ale... No nie wiem czy to było już do uratowania wtedy. Możliwe, że nic nie robienie było lepsze. __________________ Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD? Zajrzyj do nas!