|
Eri Przetarła brudną dłonią spoconą twarz. Nie wiedziała co o tym wszystkim myśleć. Próbowała nawiązać kontakt wzrokowy z Kernakiem, porozumieć się z nim bez słów, żeby chociaż wiedzieć co on myśli o tej dwójce od niezbyt szybkiej reakcji. - Ja nie wiem co się stało... - westchnęła - Ja pracuję w kantynie. Wszystko się już zaczęło, kiedy obudziłam się w pokoju medycznym. Było wielkie "bum!", a później wszyscy leżeli na ziemi. Martwi. Kernak, powiedz coś... |
Firva Obudził się przygnieciony kawałkiem ściany, czuł ostry ból w lewej nodze. Domyślał się, że jest ona złamana. Pomocy! Pomocy! Jest tu ktoś?! - Krzyczał z całych ostatnich swych sił, które mu pozostały. Jednak nie miał aż tyle by się wydostać. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:53. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0