Zrzuciła kotkę ze swoich kolan, przebrała się w swoją koszulę nocną i powiedziała uśmiechając się do Kristen: -I tak moja ładniejsza Po czym położyła się w niej spać przytulając się do swojego Misia. |
Spojrzał na Marvolo -A co z krukonami? Z tego co wiem, zbroje nie śpią... w przeciwieństwie do grubych bab. - tu spojrzał z ukosa na portret za nim. - Więc nas wpuści. |
Wstał i wbiegł po schodach do zbroji. -Karnea Thus. -Szepnął cicho do niej i oczekując że zbroja otworzy przed nim drzwi. |
Lenny zobaczył w pokoju wspólnym tylko kilka znacząco starszych osób. Wobec tego wrócił do pokoju i położył się spać. |
Skwitowała ripostę Susanne udawanym oburzeniem i odwróciła się w stronę swojego łóżka. Była za bardzo podekscytowana, aby zasnąć. Zaczęła wyjmować z torby różne pamiątki i ubrania, a następnie układała wszystko w szufladach. Gdy kufer był już prawie pusty zauważyła że Simon chodzi niespokojnie koło drzwi. Podeszła i wzięła go na ręce. Całe dormitorium spało, a przynajmniej takie sprawiało wrażenie. Kiedy chciała już wracać do łóżka nagle coś walnęło w drzwi. Kristen przestraszona wypuściła kota z rąk i stanęła jak wryta. Kto to może być?-myślała. -Może ten cały Irytek czy jak mu tam, o którym wspominał tata. Nie uśmiechało jej się spotkanie z łobuzem, ale z czystej ciekawości uchyliła drzwi i zobaczyła tam kogoś całkiem innego. -Marvolo? Ty tutaj? Jak tu wszedłeś?- syknęła przez zęby tak, aby nikt nie słyszał. |
Nie tylko on tu się dostał - powiedział Xavier, wyglądając zza oparcia kanapy i uśmiechając się do dziewczyny. - Ale za to tylko on będzie tłumaczył, JAK - tym razem uśmiechnął się, bardziej złośliwie, do Marvolo. |
-Ty też tutaj?- zapytała zdziwiona. -Chyba postradaliście zmysły, jak ktoś was tu przyłapie macie przechlapane! |
Dwaj Ślizgoni wparowali do pokoju wspólnego Krukonów. Był to pokój bardzo ładnie urządzony, pod frontową ścianą widniał wysoki na kilka metrów posąg Roweny Ravenclaw. Duch podobno zwany Szarą Damą (Gray Lady) spojrzał na nich spod sufitu. Jesteście Krukonami? |
-Słyszałem jak Sir Nick cię wołał. -Uśmiechnął sie do Szarej damy. -A wyglądamy na co, na ślizgonów? No oczywiście że ze my Krukoni. |
Sir Nick? Nick? Ten gbur? - zapytała - Nie spieszy mi się do niego. Krukoni? No faktycznie, wyglądacie mi bardziej na Ślizgonów. Jesteś śmiesznym człowiekiem... Jak ci na imię? |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:34. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0